„Jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie wojska, podpisze na siebie wyrok”

– Jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie sił zbrojnych Białorusi, to podpisze na siebie wyrok. Od lat 90., ale i później, na Białorusi funkcjonowało myślenie, że białoruscy żołnierze nie są wysyłani poza granice i tam nie giną. Pokazywał to jako element, w którym różni się od Rosji – mówiła w Poranku „Siódma 9” Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
/ PAP/EPA/BELARUS PRESIDENT PRESS-SERVICE /HANDOUT HANDOUT

W rozmowie poruszono temat referendum na Białorusi.

– Referendum trwało od wtorku i dzięki temu udało się uzyskać frekwencję pozwalającą na to, by to referendum było ważne. Główne zmiany dot. statusu Białorusi, która przestaje dążyć do bycia państwem neutralnym, jak było to zapisane w poprzedniej wersji. W poprawkach miał się znaleźć zapis, że z Białorusi nie zostanie wyprowadzony atak na terytorium jakiegokolwiek państwa, ale już przed przyjęciem zostały te poprawki złamane. Łukaszenka przyznał, że ataki rakietowe z terytorium Białorusi miały miejsce, ale dodał, że zrobiły to wojska rosyjskie, więc pojawiają się pytania, kto jest głównodowodzącym na Białorusi. To referendum jest ważne o tyle, że wprowadza do konstytucji Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Ludowe, które będzie miało dużo większe kompetencje w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Teoretycznie to referendum jest odpowiedzią na protesty z 2020 roku – mówiła.

Zdaniem Anny Dyner, jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie sił zbrojnych Białorusi na Ukrainie, to podpisze na siebie wyrok.

– Białoruś i tak jest państwem-agresorem. Wysłanie wojsk na Ukrainę spowoduje bunt społeczny, ale pytanie – jak duży. Trzeba tu wrócić do procesów, które zaczęły się w sierpniu 2020 roku. Ludzie zostali wówczas bardzo zastraszeni – odbyło się kilkadziesiąt tysięcy procesów karnych. Ludzie są zatrzymywani za protesty antywojenne. Pytanie brzmi, czy to nie będzie kropla, która przeleje czarę goryczy. Problem w tym, że na Białorusi są ciągle rosyjskie wojska. Taki opór można będzie łatwo zdusić. W 2020 roku żołnierze niechętnie dławili opór, ale Rosjanie mogą nie mieć takich skrupułów. To kolejny efekt zastraszenia społeczeństwa. Białorusini jednak Łukaszence tego nie wybaczą – oceniła.

Dyner odniosła się też do zwiększenia gotowości wojsk nuklearnych Rosji.

– Wydaje mi się, że to element paniki na Kremlu. To duża próba sygnalizowania polityczno-wojskowego, która ma na celu zastraszenie Zachodu. Jeśli wsłuchamy się w wypowiedź Putina, to skoncentrował się on na państwach zachodnich. Ukraina została niemal pominięta. Myślę, że na Kremlu zdają sobie sprawę, że wojna nuklearna nie jest do wygrania. Nawet jedno uderzenie taktyczne może spowodować włączenie się automatycznych mechanizmów odpowiedzi. To bardzo ryzykowna gra – powiedziała.


 

POLECANE
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

REKLAMA

„Jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie wojska, podpisze na siebie wyrok”

– Jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie sił zbrojnych Białorusi, to podpisze na siebie wyrok. Od lat 90., ale i później, na Białorusi funkcjonowało myślenie, że białoruscy żołnierze nie są wysyłani poza granice i tam nie giną. Pokazywał to jako element, w którym różni się od Rosji – mówiła w Poranku „Siódma 9” Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
/ PAP/EPA/BELARUS PRESIDENT PRESS-SERVICE /HANDOUT HANDOUT

W rozmowie poruszono temat referendum na Białorusi.

– Referendum trwało od wtorku i dzięki temu udało się uzyskać frekwencję pozwalającą na to, by to referendum było ważne. Główne zmiany dot. statusu Białorusi, która przestaje dążyć do bycia państwem neutralnym, jak było to zapisane w poprzedniej wersji. W poprawkach miał się znaleźć zapis, że z Białorusi nie zostanie wyprowadzony atak na terytorium jakiegokolwiek państwa, ale już przed przyjęciem zostały te poprawki złamane. Łukaszenka przyznał, że ataki rakietowe z terytorium Białorusi miały miejsce, ale dodał, że zrobiły to wojska rosyjskie, więc pojawiają się pytania, kto jest głównodowodzącym na Białorusi. To referendum jest ważne o tyle, że wprowadza do konstytucji Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Ludowe, które będzie miało dużo większe kompetencje w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Teoretycznie to referendum jest odpowiedzią na protesty z 2020 roku – mówiła.

Zdaniem Anny Dyner, jeżeli Łukaszenka zdecyduje się na użycie sił zbrojnych Białorusi na Ukrainie, to podpisze na siebie wyrok.

– Białoruś i tak jest państwem-agresorem. Wysłanie wojsk na Ukrainę spowoduje bunt społeczny, ale pytanie – jak duży. Trzeba tu wrócić do procesów, które zaczęły się w sierpniu 2020 roku. Ludzie zostali wówczas bardzo zastraszeni – odbyło się kilkadziesiąt tysięcy procesów karnych. Ludzie są zatrzymywani za protesty antywojenne. Pytanie brzmi, czy to nie będzie kropla, która przeleje czarę goryczy. Problem w tym, że na Białorusi są ciągle rosyjskie wojska. Taki opór można będzie łatwo zdusić. W 2020 roku żołnierze niechętnie dławili opór, ale Rosjanie mogą nie mieć takich skrupułów. To kolejny efekt zastraszenia społeczeństwa. Białorusini jednak Łukaszence tego nie wybaczą – oceniła.

Dyner odniosła się też do zwiększenia gotowości wojsk nuklearnych Rosji.

– Wydaje mi się, że to element paniki na Kremlu. To duża próba sygnalizowania polityczno-wojskowego, która ma na celu zastraszenie Zachodu. Jeśli wsłuchamy się w wypowiedź Putina, to skoncentrował się on na państwach zachodnich. Ukraina została niemal pominięta. Myślę, że na Kremlu zdają sobie sprawę, że wojna nuklearna nie jest do wygrania. Nawet jedno uderzenie taktyczne może spowodować włączenie się automatycznych mechanizmów odpowiedzi. To bardzo ryzykowna gra – powiedziała.



 

Polecane