Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Zorro z KGB

Piszę ten tekst dwunastego dnia wojny Ukrainy z rosyjskim najazdem. To znamienny moment, bo w dwunastym dniu naszej heroicznej walki z napaścią Niemiec w 1939 r. zostaliśmy zdradzeni i pozostawieni samym sobie.
/ youtube.com

12 września 1939 r. we francuskim Abbeville odbyło się tajne spotkanie premierów Francji i Wielkiej Brytanii – Édouarda Daladiera i Neville’a Chamberlaina – w celu ustalenia strategii wspólnych działań przeciwko Niemcom po ich agresji na Polskę. Wbrew oczekiwaniom władz Rzeczpospolitej zachodni sojusznicy nie podjęli decyzji o rozpoczęciu ofensywy lądowej i powietrznej. To oznaczało pozostawienie Polaków bez militarnego wsparcia wobec przeważających sił III Rzeszy i skazanie ich na klęskę. Pięć dni później zaatakował nas sojusznik Hitlera – Związek Sowiecki. Te historyczne skojarzenia przyszły mi do głowy pod wpływem różnych głosów w naszym internecie, których autorzy są zatroskani, „aby tylko nikt nie wciągnął Polski do tej wojny", co jest reakcją na powściągliwe i uzgadniane z NATO koncepcje dozbrojenia i wsparcia armii ukraińskiej. Ta asekurancka i kunktatorska postawa odbiera tym ludziom wszelkie prawo do krytyki zdrady zachodnich mocarstw wobec Rzeczpospolitej. Jest też równie absurdalna, jak tamta decyzja, która przyniosła okupację Francji i bombardowania Londynu. Tchórzliwe porzucenie Ukrainy i rezygnacja z takiego dozbrojenia tego kraju, aby Rosja Putina poniosła tam spektakularną klęskę, może tylko doprowadzić do sytuacji, w której za dwa–trzy lata jakiś odpowiedzialnie wystraszony mędrek w Portugalii będzie nawoływał do nieangażowania się w „specjalną operację denazyfikacji” Hiszpanii przez wojska rosyjskie. Co jednak z tym „Zorro”? Był to jeden z popularniejszych seriali telewizyjnych w PRL-u, zakupiony od wrogich USA w latach 60., bo opowiadał o bohaterskim obrońcy ludu Meksyku/Kalifornii z epoki przed wstąpieniem do USA, walczącym w masce z uciskiem hiszpańskiej monarchii. Bohater po swoich wyczynach zostawiał podpis w postaci wyciętej sztychem szpady litery „Z”. Postać przypomniano w filmie „Maska Zorro” z 1998 r. Rosyjski aparat propagandy, z niejasnych i dość wydumanych powodów, popularyzuje literę „Z” z obcego sobie, łacińskiego alfabetu, jako symbol „operacji specjalnej na Ukrainie”. Na rosyjskich stronach widać ludzi malujących ten symbol na budynkach, wyklejających taśmą na pojazdach i szybach, ustawiających się w tę literę z flagami Rosji. Jednym z ukrytych znaczeń trzech belek znaku ma być jedność i rosyjska tożsamość narodowa wielkoruskich Rosjan, małoruskich Białorusinów i Ukraińców – taka „Rosja w trójcy jedyna” – jeden z mitów rosyjskiego panslawizmu. To tylko jeden z groteskowych elementów tej wojny. Wojny zbrodniczej, tragicznej, a równocześnie pełnej absurdów i infantylnej megalomanii Rosjan. Opowieści o poborowych przekonanych, że jadą na ćwiczenia, były dobre przez pierwsze 24 godziny. Teraz tysiące młodych Rosjan walczy, zabija i ginie z przekonaniem, że „wyzwoleni” od niepodległości Ukraińcy z wdzięczności poczują się Rosjanami i zapałają uwielbieniem do budującego sobie carskie pałace i mordującego politycznych oponentów oficerka KGB z Niemiec Wschodnich. Tak banalnego i przeciętnego, jak wielu seryjnych morderców w historii kryminalistyki. Niestety, jedynie wstrząs na miarę klęski w Afganistanie może obudzić Rosję z zachwytu nad putinowską telenowelą o odrodzeniu imperium. Aby nasza część Europy mogła się rozwijać, wstrząs ten musi być bolesny i pamiętny, na miarę wspomnień Niemców o oblężeniu Stalingradu. Tym musi stać się oblężenie Kijowa, a naszym obowiązkiem jest w tym Ukrainie wydatnie pomóc.

 

 


 

POLECANE
CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich z ostatniej chwili
CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich

Rosja wykorzystuje flotę cieni do szpiegowania - podała w czwartek CNN, powołując się na zachodnie i ukraińskie źródła wywiadowcze. Na pokładach tankowców obecni są Rosjanie powiązani ze służbami, w tym byli najemnicy z tzw. grupy Wagnera.

Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie z ostatniej chwili
Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: "To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie"

Po konsultacjach z nauczycielami, ekspertami i rodzicami prezydent Karol Nawrocki zdecydował o zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak podkreślił, proponowane zmiany prowadziłyby do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na dzieciach.

Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu pilne
Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu

Przeniesienie Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołało falę komentarzy i politycznych emocji. Jak się jednak okazuje, nie była to decyzja obecnego prezydenta. Ustalenia w tej sprawie zapadły kilka lat temu, jeszcze za prezydentury Andrzeja Dudy.

Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra tylko u nas
Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra

Ludzie generalnie zdolni są do zła i przemocy. Przypadki kiedy te występują po prawej stronie sceny politycznej, są szeroko nagłaśniane. Wielu jednak zapomina, że podobne problemy istnieją również po lewej stronie polityki. Zapomina, albo raczej: nigdy się o wielu „postępowych” radykałach nie dowiaduje, media są bowiem bardzo wybiórcze i faworyzują lewicę.

Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia z ostatniej chwili
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała przywódców na szczycie w Brukseli, że podpisanie umowy UE-Mercosur zostaje opóźnione do stycznia. Sprawę nagłośniły pragnące zachować anonimowość źródła w Brukseli.

Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki” z ostatniej chwili
Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki”

„Umowa z krajami Mercosur w obecnej wersji jest bezpieczna dla polskich rolników i polskich konsumentów” - stwierdził w czwartek premier Donald Tusk. „Nie jest idealnie, ale nie jest źle” - dodał. Przekonywał, że trudno będzie zablokować umowę, ponieważ... nie ma do tego większości.

Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach z ostatniej chwili
Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach

Ten sam projekt, te same zapisy i ta sama linia sporu. Rząd ponownie przeprowadził dziś przez Sejm ustawę o rynku kryptoaktywów, mimo wcześniejszego weta prezydenta i sprzeciwu opozycji.

Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu z ostatniej chwili
Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu

Polityka historyczna, bezpieczeństwo i sprawy gospodarcze będą głównymi tematami rozmów prezydentów Polski i Ukrainy. Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy spotka się z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim.

Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu z ostatniej chwili
Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu

Negocjatorzy Parlamentu i Rady UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie utworzenia unijnej listy bezpiecznych krajów pochodzenia, aby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o azyl.

Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20 polityka
Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20

Polska została zaproszona do udziału w przyszłorocznym szczycie G20 w Miami jako jedyny gość uczestniczący w obradach w pełnym zakresie. Administracja USA podkreśla, że nasz kraj zajmuje dziś należne miejsce wśród największych gospodarek świata.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Zorro z KGB

Piszę ten tekst dwunastego dnia wojny Ukrainy z rosyjskim najazdem. To znamienny moment, bo w dwunastym dniu naszej heroicznej walki z napaścią Niemiec w 1939 r. zostaliśmy zdradzeni i pozostawieni samym sobie.
/ youtube.com

12 września 1939 r. we francuskim Abbeville odbyło się tajne spotkanie premierów Francji i Wielkiej Brytanii – Édouarda Daladiera i Neville’a Chamberlaina – w celu ustalenia strategii wspólnych działań przeciwko Niemcom po ich agresji na Polskę. Wbrew oczekiwaniom władz Rzeczpospolitej zachodni sojusznicy nie podjęli decyzji o rozpoczęciu ofensywy lądowej i powietrznej. To oznaczało pozostawienie Polaków bez militarnego wsparcia wobec przeważających sił III Rzeszy i skazanie ich na klęskę. Pięć dni później zaatakował nas sojusznik Hitlera – Związek Sowiecki. Te historyczne skojarzenia przyszły mi do głowy pod wpływem różnych głosów w naszym internecie, których autorzy są zatroskani, „aby tylko nikt nie wciągnął Polski do tej wojny", co jest reakcją na powściągliwe i uzgadniane z NATO koncepcje dozbrojenia i wsparcia armii ukraińskiej. Ta asekurancka i kunktatorska postawa odbiera tym ludziom wszelkie prawo do krytyki zdrady zachodnich mocarstw wobec Rzeczpospolitej. Jest też równie absurdalna, jak tamta decyzja, która przyniosła okupację Francji i bombardowania Londynu. Tchórzliwe porzucenie Ukrainy i rezygnacja z takiego dozbrojenia tego kraju, aby Rosja Putina poniosła tam spektakularną klęskę, może tylko doprowadzić do sytuacji, w której za dwa–trzy lata jakiś odpowiedzialnie wystraszony mędrek w Portugalii będzie nawoływał do nieangażowania się w „specjalną operację denazyfikacji” Hiszpanii przez wojska rosyjskie. Co jednak z tym „Zorro”? Był to jeden z popularniejszych seriali telewizyjnych w PRL-u, zakupiony od wrogich USA w latach 60., bo opowiadał o bohaterskim obrońcy ludu Meksyku/Kalifornii z epoki przed wstąpieniem do USA, walczącym w masce z uciskiem hiszpańskiej monarchii. Bohater po swoich wyczynach zostawiał podpis w postaci wyciętej sztychem szpady litery „Z”. Postać przypomniano w filmie „Maska Zorro” z 1998 r. Rosyjski aparat propagandy, z niejasnych i dość wydumanych powodów, popularyzuje literę „Z” z obcego sobie, łacińskiego alfabetu, jako symbol „operacji specjalnej na Ukrainie”. Na rosyjskich stronach widać ludzi malujących ten symbol na budynkach, wyklejających taśmą na pojazdach i szybach, ustawiających się w tę literę z flagami Rosji. Jednym z ukrytych znaczeń trzech belek znaku ma być jedność i rosyjska tożsamość narodowa wielkoruskich Rosjan, małoruskich Białorusinów i Ukraińców – taka „Rosja w trójcy jedyna” – jeden z mitów rosyjskiego panslawizmu. To tylko jeden z groteskowych elementów tej wojny. Wojny zbrodniczej, tragicznej, a równocześnie pełnej absurdów i infantylnej megalomanii Rosjan. Opowieści o poborowych przekonanych, że jadą na ćwiczenia, były dobre przez pierwsze 24 godziny. Teraz tysiące młodych Rosjan walczy, zabija i ginie z przekonaniem, że „wyzwoleni” od niepodległości Ukraińcy z wdzięczności poczują się Rosjanami i zapałają uwielbieniem do budującego sobie carskie pałace i mordującego politycznych oponentów oficerka KGB z Niemiec Wschodnich. Tak banalnego i przeciętnego, jak wielu seryjnych morderców w historii kryminalistyki. Niestety, jedynie wstrząs na miarę klęski w Afganistanie może obudzić Rosję z zachwytu nad putinowską telenowelą o odrodzeniu imperium. Aby nasza część Europy mogła się rozwijać, wstrząs ten musi być bolesny i pamiętny, na miarę wspomnień Niemców o oblężeniu Stalingradu. Tym musi stać się oblężenie Kijowa, a naszym obowiązkiem jest w tym Ukrainie wydatnie pomóc.

 

 



 

Polecane