Pytania o Chiny i relacje Warszawa-Pekin”. Ryszard Czarnecki. Obowiązki polskie.

Pytania o Chiny i relacje Warszawa-Pekin”. Ryszard Czarnecki. Obowiązki polskie.

„Co tam, panie, w polityce?”  – to słynne pytanie Czepca z „Wesela” Wyspiańskiego i niemniej słynne drugie jego pytanie: „Chińcyki trzymają się mocno!?” kierowane do Dziennikarza weszły do kanonu polskiej literatury, ale też w jakiejś mierze do kanonu polskiej polityki. Stały się też częścią pewnego kodu kulturowego, który jest z kolei częścią tożsamości polskiej inteligencji. Współczesny dziennikarz czy polityk, który nie wie, gdzie „przykleić” owe pytanie i „chińską” na nie dopowiedź, budzi wśród ludzi naprawdę wykształconych zdziwienie, niesmak, lekceważenie. Słowem: owa fraza stanowi Rubikon między ludźmi zakorzenionymi w  polskiej kulturze, a tymi, którzy zakorzenieni w niej nie są – nawet jeśli bez tego „backgroundu” pragną odgrywać  pewną rolę w życiu publicznym.

Jednak tematem moich dzisiejszych rozważań nie będzie etos polskiej inteligencji i wyznaczniki przynależności do niej czy poziom wykształcenia tych, którzy stanowią polskie elity lub pragną do nich aspirować. Owe słowa autora „Wyzwolenia” i „Nocy Listopadowej” przytaczam, aby pokazać, że w naszym dyskursie publicznym, w klasyce polskiej literatury już 120 lat temu obecne były… Chiny. Kraj jakże niezmiennie odległy geograficznie, choć w świecie, który stał się „globalną wioską” (McLuhan) odległości bardzo się zmniejszyły: przed pandemią LOT codziennie latał do Pekinu i kilka razy w tygodniu do innych chińskich miast. Jednak przede wszystkim zupełnie inna jest rola Chin z epoki Młodej Polski i Stanisława Wyspiańskiego, a inna teraz po upływie stulecia i dwóch dekad. Chiny ówczesne targane konfliktami wewnętrznymi („Powstanie bokserów” 1899-1901) dopiero odnajdywały swoje miejsce na arenie międzynarodowej. Z jednej strony starały się zmniejszyć u siebie realne wpływy Zachodu – ekonomiczne, polityczne i cywilizacyjne, z drugiej zas oprzeć się dominacji (sic!) sąsiadów. Przecież jeszcze w latach 1931-1945 Chiny znajdowały się pod okupacją Japonii. A była to okupacja skądinąd okrutna, podobnie jak w przypadku okupowanej przez Japończyków Korei.

Dzisiaj to nie Chiny zrywają z obcymi zależnościami – to Chiny same uzależniają inne kraje . Przede wszystkim gospodarczo, ale co za tym idzie także politycznie, choć nie jest to tak nigdy wprost określane. Widać to w spektakularny sposób na przykładzie Afryki, gdzie chińskie koncerny z chińskimi inżynierami i obowiązkowo chińskimi – a nie miejscowymi! – robotnikami budują drogi, szpitale, stadiony, budynki użyteczności publicznej, mosty. Te chińskie inwestycje, a także pomoc gospodarcza w postaci bardzo nisko oprocentowanych kredytów, które dany kraj spłacać ma przez nie kilka, ale kilkadziesiąt lat, powoduje, że Chińska Republika Ludowa na „Czarnym Lądzie” – by użyć tego starego określenia sprzed czasów „politycznej poprawności” – skutecznie wypiera wpływy szerokorozumianego Zachodu. Zachodu, który mimo dekolonizacji sprzed 60 lat miał kluczowe znaczenie w wielu sektorach gospodarki tego kontynentu.

Przy okazji ciekawostka: po blisko trzech dekadach od czasu załamania się wpływów Rosji (Związku Sowieckiego)  w Afryce w ostatnich latach obserwujemy znaczące ożywienie z tego kierunku. Swiadczy o tym sto kilkadziesiąt rosyjskich inwestycji  na kontynencie afrykańskim. Nie mówiąc już o roli rosyjskich „najemników”, dawnych żołnierzy sił specjalnych FR, których obecność tam może służyć za kanwę powieści i filmów sensacyjnych. Skądinąd ta nagle zwiększona obecność rosyjska nie uszła uwadze także Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego, która zajmuje się tym, co niegdyś nazywano „Trzecim Światem” czy „krajami rozwijającymi się”. Dziś te określenia nie są już w modzie z powodu wszechobecnej „politicalcorrectness” („politycznej poprawności). Charakterystyczne, że o rosyjskiej ekspansji w Afryce na forum PE nie mówili tradycyjnie sceptyczni wobec Moskwy przedstawiciele Polski ,krajów bałtyckich czy krajów skandynawskich, historycznie przecież nie mających kolonii, ale … reprezentanci Belgii, która nie słynie ze sceptycyzmu wobec Kremla, ale miała kiedyś spore kolonie w Afryce (Kongo i nie tylko) i dalej ma spore wpływy. Stąd zaniepokojenie się gospodarczymi „intruzami” z Rosji.

Wracając do Chin: przed polską polityką wyzwanie redefinicji naszego stosunku do Pekinu.  Polska jest w tej chwili,  po „Brexicie” i odejściu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z UE sojusznikiem „numer jeden” USA  w Unii Europejskiej. To była dość logiczna, oczywista decyzja administracji Trumpa  i nie sądzę, aby tandem Joseph Robinette Biden i Kamala Harris wprowadził w tej kwestii zasadniczy „reset”, jak stało się to udziałem tandemu Barrack Hussein Obama – J. R. Biden wzgledem Rosji podczas pierwszej kadencji 44. prezydenta w dziejach USA.

Zatem jesteśmy głównymi amerykańskimi sojusznikami w UE, co daje nam, poza dywersyfikacją źródeł energii dla Polski i dostępem do amerykańskiego uzbrojenia również korzyści polityczne, które powodują, że Rzeczpospolita stała się głównym punktem odniesienia dla państw naszego regionu i w projekcie „Trójmorza”. Jednocześnie w okresie pandemii, co może być traktowane jako swoisty paradoks, bo przecież w Chinach właśnie najpierw pojawił się COVID-19, gospodarcza i polityczna rola ChRL rośnie.

Chiński rynek jest atrakcyjny dla polskich producentów i inwestorów – Niemcy ćwiczą to intensywnie od dwóch dekad.  Pekin zwiększa też systematycznie swoje oddziaływanie w Europie. Także na kraje naszego regionu.

Oto jest dylemat: jak zachowując strategiczną rolę w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki korzystać z gospodarczych (co najmniej) relacji z Chińską Republiką Ludową? Jak zatem „mieć ciasto i zjeść ciastko”? Na to pytanie musi odpowiedzieć suwerenne polskie państwo.

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (22.05.2021)


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

Pytania o Chiny i relacje Warszawa-Pekin”. Ryszard Czarnecki. Obowiązki polskie.

Pytania o Chiny i relacje Warszawa-Pekin”. Ryszard Czarnecki. Obowiązki polskie.

„Co tam, panie, w polityce?”  – to słynne pytanie Czepca z „Wesela” Wyspiańskiego i niemniej słynne drugie jego pytanie: „Chińcyki trzymają się mocno!?” kierowane do Dziennikarza weszły do kanonu polskiej literatury, ale też w jakiejś mierze do kanonu polskiej polityki. Stały się też częścią pewnego kodu kulturowego, który jest z kolei częścią tożsamości polskiej inteligencji. Współczesny dziennikarz czy polityk, który nie wie, gdzie „przykleić” owe pytanie i „chińską” na nie dopowiedź, budzi wśród ludzi naprawdę wykształconych zdziwienie, niesmak, lekceważenie. Słowem: owa fraza stanowi Rubikon między ludźmi zakorzenionymi w  polskiej kulturze, a tymi, którzy zakorzenieni w niej nie są – nawet jeśli bez tego „backgroundu” pragną odgrywać  pewną rolę w życiu publicznym.

Jednak tematem moich dzisiejszych rozważań nie będzie etos polskiej inteligencji i wyznaczniki przynależności do niej czy poziom wykształcenia tych, którzy stanowią polskie elity lub pragną do nich aspirować. Owe słowa autora „Wyzwolenia” i „Nocy Listopadowej” przytaczam, aby pokazać, że w naszym dyskursie publicznym, w klasyce polskiej literatury już 120 lat temu obecne były… Chiny. Kraj jakże niezmiennie odległy geograficznie, choć w świecie, który stał się „globalną wioską” (McLuhan) odległości bardzo się zmniejszyły: przed pandemią LOT codziennie latał do Pekinu i kilka razy w tygodniu do innych chińskich miast. Jednak przede wszystkim zupełnie inna jest rola Chin z epoki Młodej Polski i Stanisława Wyspiańskiego, a inna teraz po upływie stulecia i dwóch dekad. Chiny ówczesne targane konfliktami wewnętrznymi („Powstanie bokserów” 1899-1901) dopiero odnajdywały swoje miejsce na arenie międzynarodowej. Z jednej strony starały się zmniejszyć u siebie realne wpływy Zachodu – ekonomiczne, polityczne i cywilizacyjne, z drugiej zas oprzeć się dominacji (sic!) sąsiadów. Przecież jeszcze w latach 1931-1945 Chiny znajdowały się pod okupacją Japonii. A była to okupacja skądinąd okrutna, podobnie jak w przypadku okupowanej przez Japończyków Korei.

Dzisiaj to nie Chiny zrywają z obcymi zależnościami – to Chiny same uzależniają inne kraje . Przede wszystkim gospodarczo, ale co za tym idzie także politycznie, choć nie jest to tak nigdy wprost określane. Widać to w spektakularny sposób na przykładzie Afryki, gdzie chińskie koncerny z chińskimi inżynierami i obowiązkowo chińskimi – a nie miejscowymi! – robotnikami budują drogi, szpitale, stadiony, budynki użyteczności publicznej, mosty. Te chińskie inwestycje, a także pomoc gospodarcza w postaci bardzo nisko oprocentowanych kredytów, które dany kraj spłacać ma przez nie kilka, ale kilkadziesiąt lat, powoduje, że Chińska Republika Ludowa na „Czarnym Lądzie” – by użyć tego starego określenia sprzed czasów „politycznej poprawności” – skutecznie wypiera wpływy szerokorozumianego Zachodu. Zachodu, który mimo dekolonizacji sprzed 60 lat miał kluczowe znaczenie w wielu sektorach gospodarki tego kontynentu.

Przy okazji ciekawostka: po blisko trzech dekadach od czasu załamania się wpływów Rosji (Związku Sowieckiego)  w Afryce w ostatnich latach obserwujemy znaczące ożywienie z tego kierunku. Swiadczy o tym sto kilkadziesiąt rosyjskich inwestycji  na kontynencie afrykańskim. Nie mówiąc już o roli rosyjskich „najemników”, dawnych żołnierzy sił specjalnych FR, których obecność tam może służyć za kanwę powieści i filmów sensacyjnych. Skądinąd ta nagle zwiększona obecność rosyjska nie uszła uwadze także Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego, która zajmuje się tym, co niegdyś nazywano „Trzecim Światem” czy „krajami rozwijającymi się”. Dziś te określenia nie są już w modzie z powodu wszechobecnej „politicalcorrectness” („politycznej poprawności). Charakterystyczne, że o rosyjskiej ekspansji w Afryce na forum PE nie mówili tradycyjnie sceptyczni wobec Moskwy przedstawiciele Polski ,krajów bałtyckich czy krajów skandynawskich, historycznie przecież nie mających kolonii, ale … reprezentanci Belgii, która nie słynie ze sceptycyzmu wobec Kremla, ale miała kiedyś spore kolonie w Afryce (Kongo i nie tylko) i dalej ma spore wpływy. Stąd zaniepokojenie się gospodarczymi „intruzami” z Rosji.

Wracając do Chin: przed polską polityką wyzwanie redefinicji naszego stosunku do Pekinu.  Polska jest w tej chwili,  po „Brexicie” i odejściu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z UE sojusznikiem „numer jeden” USA  w Unii Europejskiej. To była dość logiczna, oczywista decyzja administracji Trumpa  i nie sądzę, aby tandem Joseph Robinette Biden i Kamala Harris wprowadził w tej kwestii zasadniczy „reset”, jak stało się to udziałem tandemu Barrack Hussein Obama – J. R. Biden wzgledem Rosji podczas pierwszej kadencji 44. prezydenta w dziejach USA.

Zatem jesteśmy głównymi amerykańskimi sojusznikami w UE, co daje nam, poza dywersyfikacją źródeł energii dla Polski i dostępem do amerykańskiego uzbrojenia również korzyści polityczne, które powodują, że Rzeczpospolita stała się głównym punktem odniesienia dla państw naszego regionu i w projekcie „Trójmorza”. Jednocześnie w okresie pandemii, co może być traktowane jako swoisty paradoks, bo przecież w Chinach właśnie najpierw pojawił się COVID-19, gospodarcza i polityczna rola ChRL rośnie.

Chiński rynek jest atrakcyjny dla polskich producentów i inwestorów – Niemcy ćwiczą to intensywnie od dwóch dekad.  Pekin zwiększa też systematycznie swoje oddziaływanie w Europie. Także na kraje naszego regionu.

Oto jest dylemat: jak zachowując strategiczną rolę w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki korzystać z gospodarczych (co najmniej) relacji z Chińską Republiką Ludową? Jak zatem „mieć ciasto i zjeść ciastko”? Na to pytanie musi odpowiedzieć suwerenne polskie państwo.

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (22.05.2021)



 

Polecane