Sąd: Nie było gwałtu, bo 14-letnia ofiara nie broniła się wystarczająco. Prokurator Generalny składa skargę nadzwyczajną

Wrocławski sąd uznał, że z uwagi na braki zauważalnej reakcji ofiary, 14-latka nie została zgwałcona przez wujka i złagodził karę wobec sprawcy do roku więzienia w zawieszeniu. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył w tej sprawie skargę nadzwyczajną - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej.
 Sąd: Nie było gwałtu, bo 14-letnia ofiara nie broniła się wystarczająco. Prokurator Generalny składa skargę nadzwyczajną
/ pixabay.com/IamFOSNA

 

Chodzi o głośną sprawę wykorzystania seksualnego 14-letniej dziewczynki przez 26-letniego wujka podczas zjazdu rodzinnego we Wrocławiu w grudniu 2016 r. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę za gwałt, jednak sąd apelacyjny uznał go winnym obcowania płciowego z dziewczyną poniżej 15. roku życia i nadzwyczajnie złagodził tę karę, wymierzając mu rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd argumentował wówczas, że nie doszło do gwałtu, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała. Kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny.

W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako bezzasadną i w konsekwencji utrzymał orzeczenie sądu apelacyjnego. SN argumentował wtedy, że orzeczona wobec mężczyzny kara jest niesprawiedliwa, ale sąd jest związany kasacją, a kasacja Prokuratora Generalnego została źle napisana.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, sprawa ta wróci na wokandę Sądu Najwyższego. Tym razem Prokurator Generalny skierował w tej sprawie skargę nadzwyczajną. Według prokuratury orzeczenie sądu apelacyjnego jest sprzeczne z zebranym w sprawie dowodami. W skardze wskazano też, że wyrok narusza konstytucyjne zasady godności, dobra dziecka i jego prawa do ochrony przez organy władzy publicznej.

Do osądzonego zdarzenia doszło w Boże Narodzenie w 2016 r. we Wrocławiu. "Dziewczynka przyjechała do Wrocławia do rodziny na Boże Narodzenie. W mieszkaniu, w którym gościła, były też inne osoby z rodziny. Miejsc było mało, więc w nocy kładli się do spania po kilka osób na jednym łóżku. Dziewczynka spała z kuzynostwem, ale było jej ciasno i niewygodnie. Położyła się więc do pustego łóżka, w którym spać miał inny jej daleki krewny. Ale wieczorem 26 grudnia poszedł na dyskotekę. Wrócił pijany około 3 albo 4 w nocy" - relacjonowała "Gazeta Wrocławska".

Sąd pierwszej instancji, skazując mężczyznę za gwałt, stwierdził, że dziewczyna odpychała mężczyznę i próbowała się odsuwać. Jednym z dowodów w sprawie miała być też jego późniejsza rozmowa z pokrzywdzoną przez internetowy komunikator i przeprosiny. Mężczyzna twierdził jednak, że to nie on pisał te wiadomości. Sąd skazał go wówczas na karę trzech lat więzienia i 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Jednak w 2020 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił ten wyrok i uznał, że Kamil W. jest winnym jedynie obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15 lat. Sąd apelacyjny złagodził przy tym nadzwyczajnie karę i skazał mężczyznę na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. Prokurator Generalny nie zgodził się z tym wyrokiem i wniósł w tej sprawie kasację. Podkreślono w niej m.in., że sąd w sposób wybiórczy przedstawił argumentował swoje stanowisko co do zmiany kwalifikacji prawnej, przekraczając przy tym - zdaniem prokuratury - granice swobodnej oceny materiału dowodowego.

SN utrzymał jednak wyrok. Uzasadniając tę decyzję Sąd Najwyższy odniósł się m.in. do kwestii ustaleń sądu apelacyjnego o braku zauważalnej obrony dziewczynki podczas zdarzenia, które były kwestionowane w kasacji przez prokuraturę. "My nie mamy cienia wątpliwości, że pokrzywdzona nie chciała stosunku seksualnego.(...) Przeświadczenie, że nie było zgody na odbycie stosunku to nie jest jednak to samo, co postawienie oporu, a następnie przełamywanie oporu. Kodeks karny nie penalizuje innej formy niż użycie przemocy w celu zgwałcenia" - wskazał SN.

Obecnie obowiązujący przepis w Kodeksie karnym stanowi, że do gwałtu dochodzi, gdy ktoś doprowadza do obcowania płciowego "przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem". Chęć zmiany tego zapisu wyraża m.in. organizacja Amnesty International, która apeluje, by definicja gwałtu była oparta na braku zgody na współżycie, a nie na formie stawianego oporu.

 

Mateusz Mikowski

 


 

POLECANE
Historyczny gol Lewandowskiego na nowym Camp Nou Wiadomości
Historyczny gol Lewandowskiego na nowym Camp Nou

Piłkarze Barcelony w pierwszym po dwuipółletniej przerwie występie na zmodernizowanym stadionie Camp Nou pokonali w meczu ligowym Athletic Bilbao 4:0, a pierwszego gola po powrocie strzelił Robert Lewandowski.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W sobotę uroczyście otwarto Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Potrwa on do 23 grudnia. Wśród licznych atrakcji będą m.in. koncerty, rodzinne spektakle, potańcówki, konkursy, animacje. Na odwiedzających czeka również 222 wystawców, oferujących rękodzieło, unikatowe prezenty, przysmaki.

Nie żyje znany polski raper Wiadomości
Nie żyje znany polski raper

Środowisko hip-hopowe przeżywa wyjątkowo trudne dni. 21 listopada potwierdzono śmierć Marcina Sawickiego, znanego jako Sawa SPZ - jednego z ważniejszych raperów związanych ze szczecińską ekipą Specnaz. Muzyk miał 43 lata. Informację o jego odejściu przekazała najpierw rodzina, prosząc o spokój i uszanowanie prywatności.

Zadymienie w kabinie. LOT zawrócił maszynę do Warszawy Wiadomości
Zadymienie w kabinie. LOT zawrócił maszynę do Warszawy

Pasażerowie piątkowego lotu z Warszawy do Stambułu przeżyli niebezpieczną sytuację, która zmusiła kapitana do podjęcia decyzji o powrocie na Lotnisko Chopina. Jak relacjonują świadkowie, w trakcie lotu w jednym z telefonów doszło do zapłonu baterii, a w kabinie pojawił się dym.

Stoch liderem biało-czerwonych, Tomasiak z udanym wejściem do PŚ Wiadomości
Stoch liderem biało-czerwonych, Tomasiak z udanym wejściem do PŚ

Kamil Stoch zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Kacper Tomasiak był 18., Piotr Żyła - 19., Dawid Kubacki - 22., a Paweł Wąsek - 28. Na podium stanęli trzej Austriacy. Wygrał Daniel Tschofenig przed Janem Hoerlem i Stefanem Kraftem.

Prof. Andrew Michta: Kwestia reparacji od Niemiec pozostaje otwarta z ostatniej chwili
Prof. Andrew Michta: Kwestia reparacji od Niemiec pozostaje otwarta

– Żaden kraj nie wycierpiał bardziej niż Polska – mówił w piątek ambasador USA w Polsce Tom Rose. Jego wypowiedź skomentował na antenie Radia Wnet amerykański politolog polskiego pochodzenia prof. Andrew Michta.

Pałac Buckingham: W rodzinie królewskiej zapadnie ważna decyzja Wiadomości
Pałac Buckingham: W rodzinie królewskiej zapadnie ważna decyzja

Książę George, najstarsze dziecko księcia i księżnej Walii, już za dwa lata ma rozpocząć naukę w szkole średniej. Według planów zmiana ma nastąpić we wrześniu 2026 roku, kiedy 12-latek zakończy edukację w Lambrook School w Berkshire, do której uczęszcza razem z Charlotte i Louisem.

wideo
Premiera 7. tomu „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka [TRANSMISJA]

W krakowskiej sali „Sokoła” trwa właśnie uroczysta premiera siódmego tomu monumentalnych „Dziejów Polski”. Najnowsze dzieło prof. Andrzeja Nowaka, opublikowane nakładem wydawnictwa Biały Kruk, to jedno z najważniejszych wydarzeń literackich i historycznych tego roku. W gali biorą udział wybitni goście, publicyści i artyści. Transmisja wydarzenia dostępna jest w internecie.

Niebezpieczna jazda na hulajnodze. 13-latek ukarany przez sąd Wiadomości
Niebezpieczna jazda na hulajnodze. 13-latek ukarany przez sąd

Sąd Rodzinny i Nieletnich w Słupcy wydał wyrok w sprawie 13-latka, który spowodował wypadek na hulajnodze elektrycznej. Chłopiec nie będzie już mógł prowadzić tego typu pojazdów.

Plan pokojowy dla Ukrainy. Wysłannicy Trumpa przylecą do Genewy z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Wysłannicy Trumpa przylecą do Genewy

W niedziele w Genewie w Szwajcarii odbędzie się spotkanie doradców bezpieczeństwa nieformalnej grupy E3 Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec z przedstawicielami Ukrainy, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych – poinformowała w sobotę agencja Reutera, powołują się na oficjeli, biorących udział w szczycie G20 w RPA.

REKLAMA

Sąd: Nie było gwałtu, bo 14-letnia ofiara nie broniła się wystarczająco. Prokurator Generalny składa skargę nadzwyczajną

Wrocławski sąd uznał, że z uwagi na braki zauważalnej reakcji ofiary, 14-latka nie została zgwałcona przez wujka i złagodził karę wobec sprawcy do roku więzienia w zawieszeniu. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył w tej sprawie skargę nadzwyczajną - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej.
 Sąd: Nie było gwałtu, bo 14-letnia ofiara nie broniła się wystarczająco. Prokurator Generalny składa skargę nadzwyczajną
/ pixabay.com/IamFOSNA

 

Chodzi o głośną sprawę wykorzystania seksualnego 14-letniej dziewczynki przez 26-letniego wujka podczas zjazdu rodzinnego we Wrocławiu w grudniu 2016 r. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę za gwałt, jednak sąd apelacyjny uznał go winnym obcowania płciowego z dziewczyną poniżej 15. roku życia i nadzwyczajnie złagodził tę karę, wymierzając mu rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd argumentował wówczas, że nie doszło do gwałtu, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała. Kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny.

W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako bezzasadną i w konsekwencji utrzymał orzeczenie sądu apelacyjnego. SN argumentował wtedy, że orzeczona wobec mężczyzny kara jest niesprawiedliwa, ale sąd jest związany kasacją, a kasacja Prokuratora Generalnego została źle napisana.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, sprawa ta wróci na wokandę Sądu Najwyższego. Tym razem Prokurator Generalny skierował w tej sprawie skargę nadzwyczajną. Według prokuratury orzeczenie sądu apelacyjnego jest sprzeczne z zebranym w sprawie dowodami. W skardze wskazano też, że wyrok narusza konstytucyjne zasady godności, dobra dziecka i jego prawa do ochrony przez organy władzy publicznej.

Do osądzonego zdarzenia doszło w Boże Narodzenie w 2016 r. we Wrocławiu. "Dziewczynka przyjechała do Wrocławia do rodziny na Boże Narodzenie. W mieszkaniu, w którym gościła, były też inne osoby z rodziny. Miejsc było mało, więc w nocy kładli się do spania po kilka osób na jednym łóżku. Dziewczynka spała z kuzynostwem, ale było jej ciasno i niewygodnie. Położyła się więc do pustego łóżka, w którym spać miał inny jej daleki krewny. Ale wieczorem 26 grudnia poszedł na dyskotekę. Wrócił pijany około 3 albo 4 w nocy" - relacjonowała "Gazeta Wrocławska".

Sąd pierwszej instancji, skazując mężczyznę za gwałt, stwierdził, że dziewczyna odpychała mężczyznę i próbowała się odsuwać. Jednym z dowodów w sprawie miała być też jego późniejsza rozmowa z pokrzywdzoną przez internetowy komunikator i przeprosiny. Mężczyzna twierdził jednak, że to nie on pisał te wiadomości. Sąd skazał go wówczas na karę trzech lat więzienia i 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Jednak w 2020 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił ten wyrok i uznał, że Kamil W. jest winnym jedynie obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15 lat. Sąd apelacyjny złagodził przy tym nadzwyczajnie karę i skazał mężczyznę na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. Prokurator Generalny nie zgodził się z tym wyrokiem i wniósł w tej sprawie kasację. Podkreślono w niej m.in., że sąd w sposób wybiórczy przedstawił argumentował swoje stanowisko co do zmiany kwalifikacji prawnej, przekraczając przy tym - zdaniem prokuratury - granice swobodnej oceny materiału dowodowego.

SN utrzymał jednak wyrok. Uzasadniając tę decyzję Sąd Najwyższy odniósł się m.in. do kwestii ustaleń sądu apelacyjnego o braku zauważalnej obrony dziewczynki podczas zdarzenia, które były kwestionowane w kasacji przez prokuraturę. "My nie mamy cienia wątpliwości, że pokrzywdzona nie chciała stosunku seksualnego.(...) Przeświadczenie, że nie było zgody na odbycie stosunku to nie jest jednak to samo, co postawienie oporu, a następnie przełamywanie oporu. Kodeks karny nie penalizuje innej formy niż użycie przemocy w celu zgwałcenia" - wskazał SN.

Obecnie obowiązujący przepis w Kodeksie karnym stanowi, że do gwałtu dochodzi, gdy ktoś doprowadza do obcowania płciowego "przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem". Chęć zmiany tego zapisu wyraża m.in. organizacja Amnesty International, która apeluje, by definicja gwałtu była oparta na braku zgody na współżycie, a nie na formie stawianego oporu.

 

Mateusz Mikowski

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe