Gen. Ben Hodges: Odrzucenie propozycji Polski ws. MiGów-29 było błędem

Nie zgadzam się z Białym Domem, że to byłby ruch zbyt eskalujący. Dajemy drony, stingery, javeliny, wspieramy system S-300 i gdzie jest niby tak granica, która to jakoś odróżnia od MiG-ów? Nie rozumiem tego – twierdzi gen. Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie.
/ fot. YouTube

 

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie w rozmowie z korespondentką Polsat News w USA Magdą Sakowską został zapytany o rosyjską inwazję na Ukrainę, podejście NATO wobec tej agresji czy sprawę MIGów-29, które Polska chciała przekazać do bazy w Ramstein, by następnie – poprzez USA – trafiły na Ukrainę.

Zdaniem Hodges’a, problem zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą nie spowodowałby zniknięcia problemy ostrzeliwanych cywilnych budynków. – Faktem jest, że większość zniszczeń jest spowodowana przez artylerię, pociski rakietowe, które są wystrzeliwane nie przez rosyjskie lotnictwo, ale okręty wojenne i wyrzutnie rakietowe. I tym trzeba się zająć, musimy pomóc w zniszczeniu tych miejsc. Oczywiście, niektóre problemy powodowane są przez lotnictwo, ale większość rosyjskiego lotnictwa trzyma się z z daleka od ukraińskiej przestrzeni powietrznej, bo jest ona tak bardzo niebezpieczna i chcemy oczywiście by tak zostało – zaznaczył.

Więcej obrony przeciwlotniczej potrzeba, żałuję, że Amerykanie nie przyjęli oferty Polski w sprawie MiG-ów, bo to byłoby bardzo, bardzo poważne wsparcie – przyznał.

Hodges twierdzi, że odrzucenie propozycji przez Biały Dom ws. MIGów-29 było błędem. – Nie zgadzam się z Białym Domem, że to byłby ruch zbyt eskalujący. Dajemy drony, stingery, javeliny, wspieramy system S-300 i gdzie jest niby tak granica, która to jakoś odróżnia od MiG-ów? Nie rozumiem tego – powiedział amerykański generał.

– Słyszałem jak Pentagon tłumaczył, że to tylko kilka samolotów, że nie spowodowałyby wielkiej różnicy, że większość i tak zostałaby zestrzelona. może i tak, ale to byłaby decyzja Ukrainy, jak wykorzystałaby te samoloty. Mój Boże, czy wyobraża sobie pani, że trzy, cztery te samoloty przeprowadzają atak na Sewastopol i uderzają w bazę rosyjskiej marynarki wojennej, to byłoby coś, albo na most nad Cieśniną Kerczeńską - to naprawdę byłoby dobre uderzenie. Dlatego uważam, że to był błąd. Biały Dom gdzie indziej wykonuje świetną robotę, ale z decyzją co do samolotów się nie zgadzam – dodał.


 

POLECANE
Ukraina stawia granicę w negocjacjach. Poszło o Donbas i NATO z ostatniej chwili
Ukraina stawia granicę w negocjacjach. Poszło o Donbas i NATO

Podczas niedzielnych negocjacji pokojowych na Florydzie ukraińska delegacja stanowczo odmówiła oddania Rosji Donbasu - poinformował nieoficjalnie ukraiński portal RBK-Ukraina, powołując się na swoje źródła. Spotkanie z udziałem amerykańskich mediatorów miało na celu dopracowanie planu zakończenia wojny, jednak kluczowe spory dotyczą terytoriów i przyszłości Ukrainy w NATO. Mimo trudnych rozmów, obie strony uznały spotkanie za owocne i postępowe.

Żurek: Mamy służby, które mogą ścigać Ziobrę, i będziemy to robić pilne
Żurek: "Mamy służby, które mogą ścigać Ziobrę, i będziemy to robić"

Minister Waldemar Żurek przekonuje, że były szef resortu sprawiedliwości „ucieka przed wymiarem sprawiedliwości”, a jego choroba to jedynie „symulacja”. "Gdybym ja miał osiem lat, to mielibyśmy sądy wzorcowe” - dodał.

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia z ostatniej chwili
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia

W sobotę w okolicach miejscowości Cierpisz w powiecie łańcuckim doszło do katastrofy śmigłowca. Zginęło w niej dwóch braci – to znani podkarpaccy biznesmeni. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wydała nowy komunikat w sprawie zdarzenia.

Już jutro spotkanie wokół specjalnego wydania książki „To ja. Andrzej Duda” w Białymstoku! z ostatniej chwili
Już jutro spotkanie wokół specjalnego wydania książki „To ja. Andrzej Duda” w Białymstoku!

Przed nami kolejne spotkanie wokół specjalnej edycji książki „To ja. Andrzej Duda” z rozdziałem o współpracy prezydenta z NSZZ „Solidarność”. Tym razem spotkamy się w Białymstoku.

Kolejne miliardy trafiły do Polski z KPO. KE zatwierdziła płatność Wiadomości
Kolejne miliardy trafiły do Polski z KPO. KE zatwierdziła płatność

Po wypłacie trzeciej transzy Polska wykorzystała już 45 proc. dostępnych środków z unijnego Funduszu Odbudowy, którego łączna wartość dla naszego kraju wynosi 59,8 mld euro.

Myślicie, że Tusk się tym przejmuje?. Prezes PiS nie wytrzymał z ostatniej chwili
"Myślicie, że Tusk się tym przejmuje?". Prezes PiS nie wytrzymał

Ujawnione przez Business Insider plany resortu zdrowia i NFZ na 2026 r. przewidują cięcia świadczeń, ograniczenia darmowych leków i limity wizyt u specjalistów. "W biały dzień okradają pacjentów!" – grzmi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Szok w Chorwacji. Atak nożem na zakonnicę w Zagrzebiu Wiadomości
Szok w Chorwacji. Atak nożem na zakonnicę w Zagrzebiu

34-letnia zakonnica Marija Tatjana Zrno została kilkakrotnie dźgnięta nożem w brzuch w dzielnicy Malešnica w Zagrzebiu. Według wstępnych doniesień atak mógł mieć podłoże religijne, co wstrząsnęło Chorwacją. Kościół prosi o modlitwę za jej życie.

Kierwiński: „Partia Brauna na granicy delegalizacji” polityka
Kierwiński: „Partia Brauna na granicy delegalizacji”

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński oświadczył, że Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna jest „na granicy delegalizacji”. – Jeszcze kilka wyskoków i ta granica zostanie przekroczona – dodał.

Tragiczny pożar w Hong Kongu. Ponad setka ofiar, dziesiątki zaginionych Wiadomości
Tragiczny pożar w Hong Kongu. Ponad setka ofiar, dziesiątki zaginionych

Władze Hongkongu zatrzymały 13 osób po tragicznym pożarze siedmiu wieżowców, w którym zginęło co najmniej 151 mieszkańców, a los dziesiątek pozostaje nieznany.

Ewakuacja przedszkola w Rybniku z ostatniej chwili
Ewakuacja przedszkola w Rybniku

W Rybniku w woj. śląskim doszło do ewakuacji jednego z przedszkoli. Budynek opuściło 59 dzieci i 16 pracowników – informuje w poniedziałek serwis radio90.pl.

REKLAMA

Gen. Ben Hodges: Odrzucenie propozycji Polski ws. MiGów-29 było błędem

Nie zgadzam się z Białym Domem, że to byłby ruch zbyt eskalujący. Dajemy drony, stingery, javeliny, wspieramy system S-300 i gdzie jest niby tak granica, która to jakoś odróżnia od MiG-ów? Nie rozumiem tego – twierdzi gen. Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie.
/ fot. YouTube

 

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie w rozmowie z korespondentką Polsat News w USA Magdą Sakowską został zapytany o rosyjską inwazję na Ukrainę, podejście NATO wobec tej agresji czy sprawę MIGów-29, które Polska chciała przekazać do bazy w Ramstein, by następnie – poprzez USA – trafiły na Ukrainę.

Zdaniem Hodges’a, problem zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą nie spowodowałby zniknięcia problemy ostrzeliwanych cywilnych budynków. – Faktem jest, że większość zniszczeń jest spowodowana przez artylerię, pociski rakietowe, które są wystrzeliwane nie przez rosyjskie lotnictwo, ale okręty wojenne i wyrzutnie rakietowe. I tym trzeba się zająć, musimy pomóc w zniszczeniu tych miejsc. Oczywiście, niektóre problemy powodowane są przez lotnictwo, ale większość rosyjskiego lotnictwa trzyma się z z daleka od ukraińskiej przestrzeni powietrznej, bo jest ona tak bardzo niebezpieczna i chcemy oczywiście by tak zostało – zaznaczył.

Więcej obrony przeciwlotniczej potrzeba, żałuję, że Amerykanie nie przyjęli oferty Polski w sprawie MiG-ów, bo to byłoby bardzo, bardzo poważne wsparcie – przyznał.

Hodges twierdzi, że odrzucenie propozycji przez Biały Dom ws. MIGów-29 było błędem. – Nie zgadzam się z Białym Domem, że to byłby ruch zbyt eskalujący. Dajemy drony, stingery, javeliny, wspieramy system S-300 i gdzie jest niby tak granica, która to jakoś odróżnia od MiG-ów? Nie rozumiem tego – powiedział amerykański generał.

– Słyszałem jak Pentagon tłumaczył, że to tylko kilka samolotów, że nie spowodowałyby wielkiej różnicy, że większość i tak zostałaby zestrzelona. może i tak, ale to byłaby decyzja Ukrainy, jak wykorzystałaby te samoloty. Mój Boże, czy wyobraża sobie pani, że trzy, cztery te samoloty przeprowadzają atak na Sewastopol i uderzają w bazę rosyjskiej marynarki wojennej, to byłoby coś, albo na most nad Cieśniną Kerczeńską - to naprawdę byłoby dobre uderzenie. Dlatego uważam, że to był błąd. Biały Dom gdzie indziej wykonuje świetną robotę, ale z decyzją co do samolotów się nie zgadzam – dodał.



 

Polecane