Ukraina czeka na kluczowe decyzje Zachodu wobec Rosji

Na dobrą sprawę, część społeczeństw Zachodu w ogóle nie wierzy, że to się dzieje naprawdę, że armia Putina morduje cywilów. To burzy komfort ich ciepłej wody w kranie, komfort wizji roztoczonej przed nimi przez ideologów powszechnej szczęśliwości, w której nie za wiele myślisz, tylko klikasz, śnisz, żyjesz w bezczasowym świecie, a w najlepszym razie pędzisz do sklepu po kredki, by wyrazić swój autentyczny bunt przeciwko zamachom.

Może już zapomnieliśmy, że Zachód zmierza ku powszechnej – liberalnej, demokratycznej szczęśliwości. Że każdy, kto odtrąca niemiecką czy francuską pomocną dłoń wyjścia z ciemnoty i nacjonalizmu, będzie usmażony w Brukseli na unijnym ruszcie. Od dwóch tygodni ten sam Zachód zachwyca się poświęceniem Ukraińców, których nawet nie dostrzegał wcześniej na swojej politycznej mapie, a Polskę stawia za wzór empatii i pomocy dla uciekających przed wojną. To oczywiście tylko chwila, w której historia zapukała do drzwi Berlina czy Paryża i wybudziła tamtejszych przywódców z letargu, w jakim trwają od lat. Macron, tradycyjnie już niemal zaczyna dzień od rozmowy z Putinem, ale nie wydaje się, żeby uzyskał choć namiastkę ustępstw, więc może nie ustępstw dotyczą jego nieustające debaty z władcą Kremla. Co do Scholza, niech nikt nie ma złudzeń, że Niemcy zmieniły kurs obrany jeszcze za rządów Schroedera. W gruncie rzeczy mamy jedynie do czynienia z grą pozorów na użytek mediów i części zatroskanych losem Ukrainy niemieckich wyborców. Nic więcej. Realną politykę, od której zależą losy tej wojny, prowadzą wobec Kremla jedynie Stany Zjednoczone, ale i one rozważają każdy ruch pod kątem globalnego układu sił w świecie, w którym głównym przeciwnikiem są Chiny.

 

Nie można oczywiście nie widzieć różnorakich sankcji i wsparcia militarnego, ale przecież mamy do czynienia z realnym ludobójstwem, na które świat reaguje jedynie potępieniem Putina, drżąc jednocześnie, czy ten nie użyje broni jądrowej. W gruncie rzeczy jest to przyzwolenie na mordowanie niewinnych ludzi, na eliminację dużego państwa z mapy Europy. To, co robi Polska na arenie międzynarodowej i sposób w jaki Polacy pomagają uchodźcom jest oczywiście maksymalnym wysiłkiem na jaki nas stać. Zachód natomiast ciągle zadaje sobie pytanie, co zrobi Putin i tak długo jak będzie pytał, tak długo Kreml będzie miał nad nim w tym starciu strategiczną przewagę. Co więcej, Zachód cały czas rozmawia z władcą Kremla, oczekując od niego wycofania się z Ukrainy, bo przecież tyle nas łączy z piękną i dostojną Rosją, taka ona jest fascynująca. Telewizja France 2 wyemitowała wywiad z dziennikarką rosyjską, która „bohatersko” pojawiła się z transparentem w trakcie emisji głównego wydania dziennika i ta opowiada o tym, jak ci fajni Rosjanie nie chcą wojny i miłują pokój. Francuzi to kupią, oni kochają Moskwę. Jest tylko jeden zły – Putin.

 

To pozwala nie tylko Francuzom, ale całej zachodniej Europie trwać w głębokim przekonaniu, że to co się dzieje to tylko zły sen, który minie, nim nadejdzie słoneczne lato. Będzie można wrócić od żmudnego procesu budowania nowej utopii, która ma za moment objąć cały cywilizowany świat – utopii tyleż liberalnej co totalitarnej. W tym sensie, naprzeciwko siebie stanęły dziś dwie wizje świata, z których ani jedna, ani druga nie jest bliska wolności człowieka. I w jednej i w drugiej ideologia ma podporządkować elitom całe społeczeństwa. Doszło jednak do starcia, którego ani Paryż, ani Berlin nie chcą. Można rzec: Putinie nie tak się umawialiśmy! Albo: Nie tak szybko! Nie wytłumaczymy się z tego, będziemy musieli coś zrobić.

 

Na dobrą sprawę, część społeczeństw Zachodu w ogóle nie wierzy, że to się dzieje naprawdę, że armia Putina morduje cywilów. To burzy komfort ich ciepłej wody w kranie, komfort wizji roztoczonej przed nimi przez ideologów powszechnej szczęśliwości, w której nie za wiele myślisz, tylko klikasz, śnisz, żyjesz w bezczasowym świecie, a w najlepszym razie pędzisz do sklepu po kredki, by wyrazić swój autentyczny bunt przeciwko zamachom. Można domniemywać, że Berlin znał plany Moskwy co do Ukrainy i liczył na jej szybką kapitulację, bo taką realną politykę - sojuszu z Putinem prowadził od lat. Jeśli tak zwane demokracje liberalne, w tym przede wszystkim Stany Zjednoczone będą nadal pytały same siebie, co teraz zrobi Putin, to Putin i tak zrobi to co chce. Jeśli jednak odważą się na zablokowanie ekspansji Moskwy, używając siły militarnej w misji pokojowej służącej ratowaniu życia niewinnych ludzi albo po prostu odetną ekonomicznie Rosję od świata, to wtedy Moskwa będzie musiała się zadać sobie pytanie, czy chce przetrwać. Taka jaka jest, totalitarna i niereformowalna, ale jednak jeszcze ważna w globalnej rozgrywce. Część analityków obawia się użycia przez Putina broni jądrowej, ale niech najpierw rozstrzygną, co dla Moskwy jest ważniejsze dziś – przetrwanie czy ich zagłada. Nie da się już z Moskwą zawrzeć pokoju w sprawie Ukrainy poprzez jałowe negocjacje. Nie ma też powodu, by szermować tak bez opamiętania hasłem III Wojny Światowej. Dokładnie tu i teraz jest czas, żeby Zachód zaczął wreszcie realnie bronić niepodległości Ukrainy i ratować życie niewinnych ludzi. Jeśli to nie jest warte ceny misji pokojowej, totalnych sankcji, to jakie to niby szczytne wartości wyznaje dziś ten Zachód? Może właśnie takie pytanie Andrzej Duda zada w piątek Joe Bidenowi. 

 


 

POLECANE
Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce z ostatniej chwili
Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce

Prezydent Karol Nawrocki chce delegalizacji Komunistycznej Partii Polski. Powód jest prosty. Dzisiejsza KPP wprost nawiązuje do swojej poprzedniczki z II RP o tej samej nazwie. Przedwojenni komuniści dążyli do likwidacji polskiego państwa, dokonywali aktów dywersji i terroru, i przynajmniej dwukrotnie próbowali zamordować marszałka Józefa Piłsudskiego.

Silny razem groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję z ostatniej chwili
"Silny razem" groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję

Anonimowy internauta oznaczony hasztagiem #SilniRazem opublikował zdjęcie trzymanej w rękach broni i podpisane "Do zobaczenia Karolku".

Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł tylko u nas
Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł

„Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł. I to jest jeden z ważniejszych elementów jego prezydentury” - powiedział portalowi Tysol.pl Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), były kandydat na prezydenta, poseł do Sejmu RP.

Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych z ostatniej chwili
Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych

„Po wczorajszym głosowaniu plenarnym Parlamentu Europejskiego i ogólnym podejściu Rady przyjętym 6 listopada trzy instytucje rozpoczną teraz negocjacje trójstronne” - poinformowały Copa i Cogeca w specjalnie wydanym oświadczeniu.

Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy! pilne
Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy!

Po raz kolejny Fundacja Kwartalnika „Wyklęci” organizuje konferencję „Życie i myśl Feliksa Konecznego” poświęconą wybitnemu polskiemu historykowi i historiozofowi. Tegoroczna edycja odbędzie się 15 listopada w auli Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka

Generał Herbert Norman Schwarzkopf Jr., dowódca wojsk koalicji antysaddamowskiej z czasów I wojny w Zatoce Perskiej napisał kiedyś, że w tym samym dniu, w którym oficer otrzymuje pierwszą generalską gwiazdkę natychmiast skokowo wyostrza mu się poczucie humoru, albowiem wszyscy jego podwładni zaczynają bardzo głośno śmiać się z opowiadanych przez niego dowcipów, nawet tych najbardziej idiotycznych, a uwaga z jaką go słuchają jest wręcz wzorcowa.

Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat z ostatniej chwili
Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w piątek ostrzeżenie przed partią boczku rolowanego w plastrach, w której stwierdzono obecność bakterii Listeria monocytogenes. Spożycie żywności zanieczyszczonej bakterią może prowadzić do choroby zwanej listeriozą – dodał.

Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji pilne
Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji

Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji, nie będę podpisywał nadregulacji dotyczących kwestii klimatycznych - mówił w piątek prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania podsumowującego 100 dni jego prezydentury. Podkreślił też, że stara się reaktywować Grupę Wyszehradzką.

Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'” z ostatniej chwili
Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'”

Jeżeli dojdzie do pęknięcia bańki inwestycyjnej wokół sektora AI, będzie to najbardziej przewidywana finansowa implozja w historii, ale mało kto myśli o jej konsekwencjach. Jeśli nawet nie przyniesie głębokiej recesji, to osłabi gospodarczą hegemonię USA - prognozuje „Economist”.

Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+ z ostatniej chwili
Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+

Firma Apple potwierdziła w tym tygodniu, że na prośbę władz w Pekinie usunęła ze swojego sklepu z aplikacjami w Chinach dwie popularne aplikacje randkowe LGBT+. Decyzja ta wpisuje się w politykę tego kraju wobec amatorów nieheteronormatywności.

REKLAMA

Ukraina czeka na kluczowe decyzje Zachodu wobec Rosji

Na dobrą sprawę, część społeczeństw Zachodu w ogóle nie wierzy, że to się dzieje naprawdę, że armia Putina morduje cywilów. To burzy komfort ich ciepłej wody w kranie, komfort wizji roztoczonej przed nimi przez ideologów powszechnej szczęśliwości, w której nie za wiele myślisz, tylko klikasz, śnisz, żyjesz w bezczasowym świecie, a w najlepszym razie pędzisz do sklepu po kredki, by wyrazić swój autentyczny bunt przeciwko zamachom.

Może już zapomnieliśmy, że Zachód zmierza ku powszechnej – liberalnej, demokratycznej szczęśliwości. Że każdy, kto odtrąca niemiecką czy francuską pomocną dłoń wyjścia z ciemnoty i nacjonalizmu, będzie usmażony w Brukseli na unijnym ruszcie. Od dwóch tygodni ten sam Zachód zachwyca się poświęceniem Ukraińców, których nawet nie dostrzegał wcześniej na swojej politycznej mapie, a Polskę stawia za wzór empatii i pomocy dla uciekających przed wojną. To oczywiście tylko chwila, w której historia zapukała do drzwi Berlina czy Paryża i wybudziła tamtejszych przywódców z letargu, w jakim trwają od lat. Macron, tradycyjnie już niemal zaczyna dzień od rozmowy z Putinem, ale nie wydaje się, żeby uzyskał choć namiastkę ustępstw, więc może nie ustępstw dotyczą jego nieustające debaty z władcą Kremla. Co do Scholza, niech nikt nie ma złudzeń, że Niemcy zmieniły kurs obrany jeszcze za rządów Schroedera. W gruncie rzeczy mamy jedynie do czynienia z grą pozorów na użytek mediów i części zatroskanych losem Ukrainy niemieckich wyborców. Nic więcej. Realną politykę, od której zależą losy tej wojny, prowadzą wobec Kremla jedynie Stany Zjednoczone, ale i one rozważają każdy ruch pod kątem globalnego układu sił w świecie, w którym głównym przeciwnikiem są Chiny.

 

Nie można oczywiście nie widzieć różnorakich sankcji i wsparcia militarnego, ale przecież mamy do czynienia z realnym ludobójstwem, na które świat reaguje jedynie potępieniem Putina, drżąc jednocześnie, czy ten nie użyje broni jądrowej. W gruncie rzeczy jest to przyzwolenie na mordowanie niewinnych ludzi, na eliminację dużego państwa z mapy Europy. To, co robi Polska na arenie międzynarodowej i sposób w jaki Polacy pomagają uchodźcom jest oczywiście maksymalnym wysiłkiem na jaki nas stać. Zachód natomiast ciągle zadaje sobie pytanie, co zrobi Putin i tak długo jak będzie pytał, tak długo Kreml będzie miał nad nim w tym starciu strategiczną przewagę. Co więcej, Zachód cały czas rozmawia z władcą Kremla, oczekując od niego wycofania się z Ukrainy, bo przecież tyle nas łączy z piękną i dostojną Rosją, taka ona jest fascynująca. Telewizja France 2 wyemitowała wywiad z dziennikarką rosyjską, która „bohatersko” pojawiła się z transparentem w trakcie emisji głównego wydania dziennika i ta opowiada o tym, jak ci fajni Rosjanie nie chcą wojny i miłują pokój. Francuzi to kupią, oni kochają Moskwę. Jest tylko jeden zły – Putin.

 

To pozwala nie tylko Francuzom, ale całej zachodniej Europie trwać w głębokim przekonaniu, że to co się dzieje to tylko zły sen, który minie, nim nadejdzie słoneczne lato. Będzie można wrócić od żmudnego procesu budowania nowej utopii, która ma za moment objąć cały cywilizowany świat – utopii tyleż liberalnej co totalitarnej. W tym sensie, naprzeciwko siebie stanęły dziś dwie wizje świata, z których ani jedna, ani druga nie jest bliska wolności człowieka. I w jednej i w drugiej ideologia ma podporządkować elitom całe społeczeństwa. Doszło jednak do starcia, którego ani Paryż, ani Berlin nie chcą. Można rzec: Putinie nie tak się umawialiśmy! Albo: Nie tak szybko! Nie wytłumaczymy się z tego, będziemy musieli coś zrobić.

 

Na dobrą sprawę, część społeczeństw Zachodu w ogóle nie wierzy, że to się dzieje naprawdę, że armia Putina morduje cywilów. To burzy komfort ich ciepłej wody w kranie, komfort wizji roztoczonej przed nimi przez ideologów powszechnej szczęśliwości, w której nie za wiele myślisz, tylko klikasz, śnisz, żyjesz w bezczasowym świecie, a w najlepszym razie pędzisz do sklepu po kredki, by wyrazić swój autentyczny bunt przeciwko zamachom. Można domniemywać, że Berlin znał plany Moskwy co do Ukrainy i liczył na jej szybką kapitulację, bo taką realną politykę - sojuszu z Putinem prowadził od lat. Jeśli tak zwane demokracje liberalne, w tym przede wszystkim Stany Zjednoczone będą nadal pytały same siebie, co teraz zrobi Putin, to Putin i tak zrobi to co chce. Jeśli jednak odważą się na zablokowanie ekspansji Moskwy, używając siły militarnej w misji pokojowej służącej ratowaniu życia niewinnych ludzi albo po prostu odetną ekonomicznie Rosję od świata, to wtedy Moskwa będzie musiała się zadać sobie pytanie, czy chce przetrwać. Taka jaka jest, totalitarna i niereformowalna, ale jednak jeszcze ważna w globalnej rozgrywce. Część analityków obawia się użycia przez Putina broni jądrowej, ale niech najpierw rozstrzygną, co dla Moskwy jest ważniejsze dziś – przetrwanie czy ich zagłada. Nie da się już z Moskwą zawrzeć pokoju w sprawie Ukrainy poprzez jałowe negocjacje. Nie ma też powodu, by szermować tak bez opamiętania hasłem III Wojny Światowej. Dokładnie tu i teraz jest czas, żeby Zachód zaczął wreszcie realnie bronić niepodległości Ukrainy i ratować życie niewinnych ludzi. Jeśli to nie jest warte ceny misji pokojowej, totalnych sankcji, to jakie to niby szczytne wartości wyznaje dziś ten Zachód? Może właśnie takie pytanie Andrzej Duda zada w piątek Joe Bidenowi. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe