Kliczko: Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim przyjaciołom

Wiemy, jak aktywnie Polska pomaga Ukrainie, i jesteśmy za to bardzo wdzięczni - powiedział w środę PAP mer Kijowa Witalij Kliczko podczas konferencji prasowej dla zagranicznej prasy. "Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem" - dodał. Zapowiedział też, że mieszkańcy Kijowa będą bronić miasta aż do zwycięstwa.
Mer Kijowa Witalij Kliczko
Mer Kijowa Witalij Kliczko / PA/ATEF SAFADI Dostawca: PAP/EPA

"Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom, którzy udzielają tymczasowego schronienia uchodźcom z Ukrainy. (...) Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem. Bardzo szanujemy i jesteśmy wdzięczni każdemu, kto pomaga, pomaga nam dzisiaj przeciwstawić się tej agresji. Wiemy, jak aktywnie Polska popiera Ukrainę, jak dużego wsparcia udziela, jak wielu ludzi teraz tymczasowo dostało (w Polsce - PAP) schronienie" - powiedział reporterce PAP Kliczko.

Zwracając się do zagranicznych dziennikarzy, mer Kijowa podkreślił, że Ukraina docenia każde wsparcie płynące z zagranicy - "polityczne, ekonomiczne, wojskowe, jesteśmy za nie naprawdę wdzięczni, bo potrzebujemy broni do obrony". "Chcę to podkreślić, to broń do obrony, bo my bronimy naszego kraju" - wskazał.

Pytany o to, ile osób pozostało w Kijowie, Kliczko odpowiedział, że nie jest w stanie tego dokładnie ocenić, ale przypuszcza, że jest to około połowa populacji miasta sprzed wojny i w większości są to mężczyźni. "Wielu z nich zabiera swoje rodziny w bezpieczne miejsca na zachodzie Ukrainy i wracają, by bronić miasta" - zaznaczył.

Cały czas słyszę od kijowian, że nie chcą uciekać, że będą bronić naszego miasta - mówił Kliczko. Kilka dni temu rozmawiałem ze starszym mężczyzną, który stał się bezdomny, bo budynek, w którym mieszkał, został zniszczony przez rosyjską rakietę; zaproponowałem mu ewakuację do bezpiecznego miejsca na zachodzie Ukrainy, ale odmówił i poprosił o wydanie mu broni, by mógł bronić miasta - relacjonował mer stolicy, podkreślając, że "to pokazuje naszego ducha".

Dodał, że w Kijowie potrzebni są ludzie do pomocy przy budowie barykad, posterunków kontrolnych i do zapewnienia bieżącego funkcjonowania miasta i dlatego mężczyźni, którzy wywiozą swoje rodziny, powinni wrócić, by pomóc w obronie.

"Jakich dowodów trzeba więcej, gdy mamy tylu zabitych cywilów, ponad 300 zabitych i zranionych dzieci, ile więcej trzeba, by to wytłumaczyć?" - odpowiedział Kliczko na pytanie jednego z dziennikarzy o konkretne dowody zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan.

Rosja musi być izolowana, każda suma wędrująca do rosyjskiego budżetu będzie przeznaczona na broń, która zabija nasze dzieci, kobiety i mężczyzn - apelował Kliczko. Ile więcej dowodów potrzeba, gdy nawet wy tutaj nie jesteście do końca bezpieczni, nie możemy wam dać całkowitych gwarancji bezpieczeństwa - mówił, zwracając się do zagranicznych dziennikarzy.

W konferencji prasowej wziął udział również brat mera Kijowa, Wołodymyr Kliczko, który podziękował reporterom za ich pracę i za to, że mimo grożącego im niebezpieczeństwa nadal relacjonują inwazję bezpośrednio z ogarniętych walkami miejsc. "Niektórzy z was zginęli, ale to nie powstrzymuje was od waszej misji, jestem z was dumny, że bezpośrednio informujecie o tym, co się tutaj dzieje" - zaznaczył.

Wołodymyr Kliczko podkreślił również wagę zaangażowania każdego członka ukraińskiej obrony terytorialnej, każdego ukraińskiego żołnierza, sojuszników, dziennikarzy, osób z zagranicy, które przesyłają pomoc. "Cały świat jest przeciwko tej bezsensownej wojnie, którą zaczęła Rosja i reżim Putina" - mówił. Dodał, że walka z reżimem Putina będzie długa i wymaga cierpliwości, wytrwałości i jedności.

Z Kijowa Tatiana Artuszewska (PAP)

ta/ adj/ akl/


 

POLECANE
Pawełczyk-Woicka: Żurek znów w siedzibie KRS z obstawą z ostatniej chwili
Pawełczyk-Woicka: Żurek znów w siedzibie KRS z "obstawą"

Minister Waldemark Żurek znowu w siedzibie KRS z obstawą pracowników i Joanną Raczkowską – informuje dziś przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Lewicowa poseł zareagowała na publikację Wyborczej: To wybitne skur*** z ostatniej chwili
Lewicowa poseł zareagowała na publikację "Wyborczej": To wybitne skur***

„Gazeta Wyborcza” napisała o rzekomych informacjach na temat leczenia Sławomira Cenckiewicza, szefa BBN. Publikacja wywołała burzę i oburzenie polityków tak z prawej, jak z lewej strony sceny politycznej. – Uprawianie polityki na ujawnieniu, kto bierze jakie leki to wybitne skur*** – napisała na X poseł Marcelina Zawisza z partii Razem.

Wiadomości
W Gdyni odbędzie się wyjątkowy koncert upamiętniający "Czarny Czwartek"

Już 17 grudnia 2025 roku, dokładnie w 55. rocznicę tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu, Gdynia odda hołd ofiarom komunistycznego reżimu. W historycznym kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbędzie się multimedialny koncert zespołu „Sonanto”, przywołujący pieśni oporu i pamięć o bohaterach tamtych dni.

Oto, co Ukraińcy sądzą o planie pokojowym. Jest sondaż z ostatniej chwili
Oto, co Ukraińcy sądzą o planie pokojowym. Jest sondaż

Prawie trzy czwarte Ukraińców deklaruje gotowość poparcia planu pokoju opartego na zamrożeniu frontu i gwarancjach bezpieczeństwa – wynika z sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii.

Tunele pod wschodnią granicą. Ściągnęli fachowców z Bliskiego Wschodu z ostatniej chwili
Tunele pod wschodnią granicą. "Ściągnęli fachowców z Bliskiego Wschodu"

Straż Graniczna zatrzymała dziewięciu kolejnych migrantów, którzy przedostali się do Polski podziemnym tunelem wykopanym pod granicą z Białorusią. To część większej operacji przerzutowej, w ramach której do kraju nielegalnie weszło około 180 osób. Służby mówią wprost: zmienia się modus operandi przemytników, a system ochrony granicy musi zostać dostosowany do nowych zagrożeń.

PiS składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o sprawę szefa BBN z ostatniej chwili
PiS składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o sprawę szefa BBN

Posłowie PiS składają zawiadomienie do prokuratury wobec szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosława Stróżyka.

GPC: Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią z ostatniej chwili
"GPC": Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zaprezentowała Plan Zarządzania dla Obiektu Światowego Dziedzictwa – Puszcza Białowieska. W dokumencie znalazła się zapowiedź wielu działań, w tym tworzenia otworów w zaporze na granicy z Białorusią, a także rozbiórki drugiego płotu z drutu żyletkowego, ograniczenia oświetlenia i patroli na granicy – informuje w poniedziałek "Gazeta Polska Codziennie".

Inflacja w Polsce. Są nowe dane z ostatniej chwili
Inflacja w Polsce. Są nowe dane

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące inflacji w listopadzie.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat z ostatniej chwili
Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat

Rzecznik rządu Adam Szłapka potwierdził PAP, że w poniedziałek po południu premier Donald Tusk będzie w Berlinie. W stolicy Niemiec europejscy politycy mają rozmawiać na temat Ukrainy.

REKLAMA

Kliczko: Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim przyjaciołom

Wiemy, jak aktywnie Polska pomaga Ukrainie, i jesteśmy za to bardzo wdzięczni - powiedział w środę PAP mer Kijowa Witalij Kliczko podczas konferencji prasowej dla zagranicznej prasy. "Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem" - dodał. Zapowiedział też, że mieszkańcy Kijowa będą bronić miasta aż do zwycięstwa.
Mer Kijowa Witalij Kliczko
Mer Kijowa Witalij Kliczko / PA/ATEF SAFADI Dostawca: PAP/EPA

"Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom, którzy udzielają tymczasowego schronienia uchodźcom z Ukrainy. (...) Teraz widzimy, kto jest prawdziwym przyjacielem. Bardzo szanujemy i jesteśmy wdzięczni każdemu, kto pomaga, pomaga nam dzisiaj przeciwstawić się tej agresji. Wiemy, jak aktywnie Polska popiera Ukrainę, jak dużego wsparcia udziela, jak wielu ludzi teraz tymczasowo dostało (w Polsce - PAP) schronienie" - powiedział reporterce PAP Kliczko.

Zwracając się do zagranicznych dziennikarzy, mer Kijowa podkreślił, że Ukraina docenia każde wsparcie płynące z zagranicy - "polityczne, ekonomiczne, wojskowe, jesteśmy za nie naprawdę wdzięczni, bo potrzebujemy broni do obrony". "Chcę to podkreślić, to broń do obrony, bo my bronimy naszego kraju" - wskazał.

Pytany o to, ile osób pozostało w Kijowie, Kliczko odpowiedział, że nie jest w stanie tego dokładnie ocenić, ale przypuszcza, że jest to około połowa populacji miasta sprzed wojny i w większości są to mężczyźni. "Wielu z nich zabiera swoje rodziny w bezpieczne miejsca na zachodzie Ukrainy i wracają, by bronić miasta" - zaznaczył.

Cały czas słyszę od kijowian, że nie chcą uciekać, że będą bronić naszego miasta - mówił Kliczko. Kilka dni temu rozmawiałem ze starszym mężczyzną, który stał się bezdomny, bo budynek, w którym mieszkał, został zniszczony przez rosyjską rakietę; zaproponowałem mu ewakuację do bezpiecznego miejsca na zachodzie Ukrainy, ale odmówił i poprosił o wydanie mu broni, by mógł bronić miasta - relacjonował mer stolicy, podkreślając, że "to pokazuje naszego ducha".

Dodał, że w Kijowie potrzebni są ludzie do pomocy przy budowie barykad, posterunków kontrolnych i do zapewnienia bieżącego funkcjonowania miasta i dlatego mężczyźni, którzy wywiozą swoje rodziny, powinni wrócić, by pomóc w obronie.

"Jakich dowodów trzeba więcej, gdy mamy tylu zabitych cywilów, ponad 300 zabitych i zranionych dzieci, ile więcej trzeba, by to wytłumaczyć?" - odpowiedział Kliczko na pytanie jednego z dziennikarzy o konkretne dowody zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan.

Rosja musi być izolowana, każda suma wędrująca do rosyjskiego budżetu będzie przeznaczona na broń, która zabija nasze dzieci, kobiety i mężczyzn - apelował Kliczko. Ile więcej dowodów potrzeba, gdy nawet wy tutaj nie jesteście do końca bezpieczni, nie możemy wam dać całkowitych gwarancji bezpieczeństwa - mówił, zwracając się do zagranicznych dziennikarzy.

W konferencji prasowej wziął udział również brat mera Kijowa, Wołodymyr Kliczko, który podziękował reporterom za ich pracę i za to, że mimo grożącego im niebezpieczeństwa nadal relacjonują inwazję bezpośrednio z ogarniętych walkami miejsc. "Niektórzy z was zginęli, ale to nie powstrzymuje was od waszej misji, jestem z was dumny, że bezpośrednio informujecie o tym, co się tutaj dzieje" - zaznaczył.

Wołodymyr Kliczko podkreślił również wagę zaangażowania każdego członka ukraińskiej obrony terytorialnej, każdego ukraińskiego żołnierza, sojuszników, dziennikarzy, osób z zagranicy, które przesyłają pomoc. "Cały świat jest przeciwko tej bezsensownej wojnie, którą zaczęła Rosja i reżim Putina" - mówił. Dodał, że walka z reżimem Putina będzie długa i wymaga cierpliwości, wytrwałości i jedności.

Z Kijowa Tatiana Artuszewska (PAP)

ta/ adj/ akl/



 

Polecane