„Rośnie ryzyko zamachu na Władimira Putina”. Agenci rosyjskich służb bezpieczeństwa wściekli

Członek organizacji „Gułagu-NIET!” mieszkający od 2015 roku we Francji Władimir Oseczkin w rozmowie z „The Times” powołuje się na anonimowego informatora Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który po raz pierwszy skontaktował się z nim w ubiegłym roku, po opublikowaniu przez „Gułagu-NIET!” nagrań pochodzących z więzienia w Saratowie, gdzie osadzeni byli torturowani przez funkcjonariuszy FSB.
„Całkowita porażka” na Ukrainie
W jednym z maili przesłanych 4 marca do Oseczkina przez informatora FSB wojna na Ukrainie została opisana jako „całkowita porażka”, którą można porównać jedynie do upadku nazistowskich Niemiec. Według informacji źródła Oseczkina w rosyjskich służbach bezpieczeństwa narasta coraz większy bunt przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, którego agenci obwiniają za klęskę.
Agenci FSB mają być zdenerwowani na efekt sankcji gospodarczych, które są katastrofalne dla rosyjskiej gospodarki i uderzają bezpośrednio w nich – „nie będą już wyjeżdżać na wakacje do swoich willi we Włoszech i zabierać dzieci do Disneylandu”. Twierdzą, że „nie chcą powrotu do Związku Radzieckiego”.
Informator Oseczkina przekazał również, że „z każdym tygodniem, w którym trwa wojna na Ukrainie, ryzyko zamachu stanu ze strony FSB na prezydenta Putina rośnie”.
Jak informuje „The Times”, autentyczność maila została potwierdzona przez kilku ekspertów ds. rosyjskich służb bezpieczeństwa.