[Tylko u nas] Rafał Woś: …a na twoje miejsce mam pięciu takich!

Nie jestem zwolennikiem hasła otwartych granic. Uważam, że wielkie fale migracji to brutalny sposób na dyscyplinowanie słabiej sytuowanych pracowników, którzy już znajdują się na rynku. Przy pomocy migranckiej siły roboczej można ich stale szachować, tworząc mechanizm nazwany już przez Karola Marksa „rezerwową armią bezrobotnych”. Działa on wedle zasady: „Nie chcesz pracować na tych warunkach? To mam na twoje miejsce pięciu takich, co zrobią to samo co ty za dwa razy mniejsze pieniądze. I jeszcze mi za to podziękują!”. Tak migracja prowadzi do zaniżania standardów zatrudnienia, niszczenia zdobyczy pracowniczych i obchodzenia płacy minimalnej.
 [Tylko u nas] Rafał Woś: …a na twoje miejsce mam pięciu takich!
/ Foto M. Żegliński

Ale zdarzają się przecież sytuacje, gdy na rynku pojawia się wielka fala ludzka, której nie godzi się powstrzymywać. Tak jak teraz, gdy do Polski wjechały 2 miliony Ukrainek (a co będzie dalej, zobaczymy). Tu o pryncypialnym sprzeciwie – w imię praw pracowniczych – mowy być przecież nie może. Bo przyjęcie tych uchodźców jest naszym moralnym obowiązkiem oraz częścią naszej racji stanu.

Jednak tryb i okoliczności przybycia do Polski uchodźczej fali nie zmieniają faktu, że w średnim i długim okresie wkomponowanie tych (potencjalnie) setek tysięcy ludzi w polski rynek pracy będzie wyzwaniem. Kluczowa kwestia pozostaje jednak niezmienna. Jak sprawić, by ta nowa rezerwowa armia bezrobotnych nie została wykorzystana do pogorszenia sytuacji tych, co na polskim rynku pracy już są? Co uczynić, żeby przy pomocy Ukrainek (a w przyszłości pewnie i Ukraińców) rodzimy pracownik nie był ustawicznie szantażowany. By nie słyszał w kółko tej starej śpiewki: „Jak nie chcesz pracować na tych warunkach, to mam na twoje miejsce pięciu takich…”.

Tego można uniknąć tylko w jeden sposób. Trzeba zrobić wszystko, by Ukrainki i Ukraińcy pracowali w Polsce na dobrych warunkach. Muszą mieć stałe umowy, dostawać takie same stawki, co Polacy, mieć urlopy i dostęp do ubezpieczenia. Im mniej będzie Ukraińców zatrudnionych na bieda warunkach albo na różnego typu niestałych (agencyjnych) schematach, tym lepiej dla nas wszystkich. Nie powalając na zrobienie z Ukraińców taniej i dyspozycyjnej siły roboczej dziś, zmniejszamy jutrzejszy potencjał przyszłych konfliktów i napięć. Także tych na tle narodowościowym.

Możemy i powinniśmy uczyć się na błędach mieszkańców bogatego Zachodu. Oni, otwierając się na wielką falę migracji zarobkowej po II wojnie światowej, zrobili sobie wielką krzywdę. Pozwolili, by migrant i uchodźca zaniżali standardy zatrudnienia. Konsekwencje ponoszą do dziś. Dobrze by było nie iść tą drogą.

 

 


 

POLECANE
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton Wiadomości
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton

Organizacja Crimestoppers wyznaczyła nagrodę 20 tys. funtów za informacje pomagające wyjaśnić sprawę zabójstwa 45-letniego Polaka w Southampton. Ciało mężczyzny, ze śladami pożaru, znaleziono 8 października w rejonie rezerwatu przyrody Southampton Common.

Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował o ponownym zawieszeniu sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja zapadła we wtorek, czyli tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze zarządzenie o zawieszeniu go w obowiązkach.

Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska rosyjski trójkąt karaibski z ostatniej chwili
Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska "rosyjski trójkąt karaibski"

Wenezuela stoi na krawędzi przełomu. Upadek reżimu Nicolasa Maduro oznaczałby nie tylko koniec socjalistycznej dyktatury, ale też rozpad rosyjskiego układu wpływów w Ameryce Łacińskiej. Czy Donald Trump naprawdę doprowadzi do końca ery „rosyjskiego trójkąta karaibskiego”?

Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję

Prezydent Karol Nawrocki we wtorek podpisał nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ma ona ułatwić proces wywłaszczania i uzyskania odszkodowania przez wywłaszczanych, przewiduje też zaliczki do 85 proc. wysokości odszkodowania.

REKLAMA

[Tylko u nas] Rafał Woś: …a na twoje miejsce mam pięciu takich!

Nie jestem zwolennikiem hasła otwartych granic. Uważam, że wielkie fale migracji to brutalny sposób na dyscyplinowanie słabiej sytuowanych pracowników, którzy już znajdują się na rynku. Przy pomocy migranckiej siły roboczej można ich stale szachować, tworząc mechanizm nazwany już przez Karola Marksa „rezerwową armią bezrobotnych”. Działa on wedle zasady: „Nie chcesz pracować na tych warunkach? To mam na twoje miejsce pięciu takich, co zrobią to samo co ty za dwa razy mniejsze pieniądze. I jeszcze mi za to podziękują!”. Tak migracja prowadzi do zaniżania standardów zatrudnienia, niszczenia zdobyczy pracowniczych i obchodzenia płacy minimalnej.
 [Tylko u nas] Rafał Woś: …a na twoje miejsce mam pięciu takich!
/ Foto M. Żegliński

Ale zdarzają się przecież sytuacje, gdy na rynku pojawia się wielka fala ludzka, której nie godzi się powstrzymywać. Tak jak teraz, gdy do Polski wjechały 2 miliony Ukrainek (a co będzie dalej, zobaczymy). Tu o pryncypialnym sprzeciwie – w imię praw pracowniczych – mowy być przecież nie może. Bo przyjęcie tych uchodźców jest naszym moralnym obowiązkiem oraz częścią naszej racji stanu.

Jednak tryb i okoliczności przybycia do Polski uchodźczej fali nie zmieniają faktu, że w średnim i długim okresie wkomponowanie tych (potencjalnie) setek tysięcy ludzi w polski rynek pracy będzie wyzwaniem. Kluczowa kwestia pozostaje jednak niezmienna. Jak sprawić, by ta nowa rezerwowa armia bezrobotnych nie została wykorzystana do pogorszenia sytuacji tych, co na polskim rynku pracy już są? Co uczynić, żeby przy pomocy Ukrainek (a w przyszłości pewnie i Ukraińców) rodzimy pracownik nie był ustawicznie szantażowany. By nie słyszał w kółko tej starej śpiewki: „Jak nie chcesz pracować na tych warunkach, to mam na twoje miejsce pięciu takich…”.

Tego można uniknąć tylko w jeden sposób. Trzeba zrobić wszystko, by Ukrainki i Ukraińcy pracowali w Polsce na dobrych warunkach. Muszą mieć stałe umowy, dostawać takie same stawki, co Polacy, mieć urlopy i dostęp do ubezpieczenia. Im mniej będzie Ukraińców zatrudnionych na bieda warunkach albo na różnego typu niestałych (agencyjnych) schematach, tym lepiej dla nas wszystkich. Nie powalając na zrobienie z Ukraińców taniej i dyspozycyjnej siły roboczej dziś, zmniejszamy jutrzejszy potencjał przyszłych konfliktów i napięć. Także tych na tle narodowościowym.

Możemy i powinniśmy uczyć się na błędach mieszkańców bogatego Zachodu. Oni, otwierając się na wielką falę migracji zarobkowej po II wojnie światowej, zrobili sobie wielką krzywdę. Pozwolili, by migrant i uchodźca zaniżali standardy zatrudnienia. Konsekwencje ponoszą do dziś. Dobrze by było nie iść tą drogą.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe