[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Coś wspaniałego

Z Polakami dzieje się coś wspaniałego. A właściwie nie tyle „dzieje się”, bo to zakłada jakąś tymczasowość sytuacji, ale ujawnia się znienawidzona przez wszystkich cyników tego świata, przewijająca się przez dzieje natura Polaków jako aniołów świata.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Coś wspaniałego
/ yuotube

Tak, wiem jak to brzmi, ale jak inaczej nazwać ten idący w poprzek podziałom politycznym i światopoglądowym ruch społeczny, który nagle skrzykuje się masowo, bo „sąsiadom dzieje się krzywda”. I to takim sąsiadom, z którymi nam naprawdę nie zawsze po drodze, z którymi dzieli nas historia i rachunek krzywd. Ale teraz nie ma to znaczenia. Do Polski przyjeżdżają matki z dziećmi, które potrzebują opieki. Na Ukrainie zostają improwizowane domy dziecka, do których przywożone są dzieci, które nagle wyrwane z dzieciństwa ruskimi bombami zostały bez rodziców. Rozdzierające serce historie. A Polacy stają ramię przy ramieniu, odkładają na bok swary i podają ręce sobie nawzajem i potrzebującym.

Oczywiście, nie wszyscy. Jak wszędzie i tutaj są tacy, którzy zajmują się głównie przypieprzaniem się do innych, że oni zrobiliby to lepiej, że Kościół za mało pomaga, że „rasizm”, że państwo, im samym na pomoc nie starcza już czasu. Pojawiają się pierwsi źli ludzie, którzy usiłują wykorzystać ogólne zamieszanie. Ale szkoda o nich gadać, jednymi niech się zajmą własne sumienia, innymi policja, nie ma sensu zwracać na nich uwagi, kiedy o pomoc prosi kolejna matka z kolejnymi dziećmi.

Wiemy przecież, że ta pomoc będzie nas kosztowała. Nie tylko własne pieniądze, własne mieszkania, własny wysiłek, ale będzie nas kosztowała obniżenie poziomu własnego życia, obniżenie, oby krótkie, poziomu wzrostu gospodarczego. Ale co zrobić? Zostawić matki z dziećmi na pastwę wojny? Jak nasz „poziom życia” ma się do ich traumy?

Myślę, że podobna atmosfera mogła mieć miejsce u zarania Solidarności, kiedy za biblijną nauką „jedni drugim brzemiona nosili”. Miałem wtedy 6-7 lat, oczywiście wiem to głównie z przekazów starszych, ale tak to sobie wyobrażam. Dziś ludzie noszą paczki, materace, materiały opatrunkowe, dzwonią czasem do zupełnie obcych, żeby zapytać, czy mają jeszcze wolne miejsca dla uchodźców. Ufają sobie, bo nie ma czasu sobie nie ufać.

I nie jestem na tyle naiwny, żeby wierzyć, że na tym świecie spotka nas w związku z tym coś więcej niż niechęć tych, którzy woleli stać z boku. Kiedy minie szok, uruchomione zostaną wielkie machiny propagandowe, tych którym nie w smak będzie, że „Polacy są lepiej postrzegani niż oni”. Tak samo jak po II wojnie światowej, najpierw wąskim strumyczkiem, a potem lawiną zacznie ciurkać przekaz, w wyniku którego pewnie zostaniemy „największymi oprawcami” tych uchodźców, których „z trudem udało się przed nami obronić”. „Mądre głowy” dostarczą już odpowiedniego „kontentu”.

No ale co z tego? Nie ma czasu. Trzeba zakwaterować matkę z córkami.

 


 

POLECANE
Element współwiny Polaków za Holocaust ma być częścią tzw. Domu Niemiecko-Polskiego w Berlinie z ostatniej chwili
"Element współwiny Polaków za Holocaust" ma być częścią tzw. "Domu Niemiecko-Polskiego" w Berlinie

W powstającym w Berlinie tzw. Domu Niemiecko-Polskim ma się znaleźć miejsce na narrację o "współwinie Polaków za Holocaust". "Niemiecki plan rozmywania swoich zbrodni w czasie II wojny światowej poprzez obarczanie „współwiną” innych narodów dzieje się na naszych oczach" – komentuje mec. Bartosz Lewandowski.

Dominik Tarczyński wywołał wściekłość w PE: Damy wam niedługo nowego króla Sobieskiego gorące
Dominik Tarczyński wywołał wściekłość w PE: Damy wam niedługo nowego króla Sobieskiego

W Strasburgu trwa drugi dzień sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Parlament Europejski debatuje nad stosunkami UE-Chiny i na temat propozycji nowego celu klimatycznego UE na 2040 rok. Propozycja Komisji Europejskiej, przewidująca nowy cel redukcji gazów cieplarnianych do 2040 r. o 90 proc. w porównaniu z 1990 r.. Podczas obrad głos zabrał europoseł PiS Dominik Tarczyński.

Pilny komunikat straży pożarnej dla mieszkańców i turystów Podkarpacia. To nie jest czas na wypoczynek z ostatniej chwili
Pilny komunikat straży pożarnej dla mieszkańców i turystów Podkarpacia. "To nie jest czas na wypoczynek"

- Niech mieszkańcy regionu podkarpackiego nie opuszczają swoich mieszkań, niech je dobrze pozamykają, pozabezpieczają, niech uprzątną z balkonów to, co jest tam niepotrzebne, to, co może spowodować zagrożenie - ostrzegał dziś zastępca Komendanta Głównego PSP Paweł Frysztak podczas specjalnie zwołanej konferencji. RCB ogłosiło alert dla 10 województw.

Raport z kontroli granicznych. Straż wydała komunikat pilne
Raport z kontroli granicznych. Straż wydała komunikat

7 lipca zostały tymczasowo przywrócone kontrole na granicy z Niemcami i Litwą. Straż Graniczna w specjalnym raporcie podsumowała pierwszy dzień obowiązywania obostrzeń.

Przejmują Łódź! Komunikat łódzkiego zoo z ostatniej chwili
"Przejmują Łódź!" Komunikat łódzkiego zoo

Łódzkie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

z ostatniej chwili
Chińska armia skierowała laser na niemiecki samolot. Berlin wściekły

Armia chińska skierowała laser na niemiecki samolot uczestniczący w unijnej operacji o nawie ASPIDES na Morzu Czerwonym, mającej na celu ochronę bezpieczeństwa żeglugi – poinformowało we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec. W związku z incydentem do siedziby resortu wezwano chińskiego ambasadora.

Rząd techniczny PiS i Polski 2050? Przemysław Czarnek zabiera głos z ostatniej chwili
Rząd techniczny PiS i Polski 2050? Przemysław Czarnek zabiera głos

Po nocnym spotkaniu Szymona Hołowni z politykami Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się spekulacje o możliwym sojuszu Polski 2050 i PiS-u. Głos w sprawie zabrał wiceprezes PiS Przemysław Czarnek, sugerując, że… rozmowy już trwają – i to od dawna.

Bodnar: Niebawem ruszy przeliczanie głosów w 296 komisjach wyborczych z ostatniej chwili
Bodnar: Niebawem ruszy przeliczanie głosów w 296 komisjach wyborczych

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar ocenił, że na początku przyszłego tygodnia może ruszyć przeliczanie głosów w 296 wytypowanych komisjach wyborczych. Dodał, że jest konstytucyjna zasada domniemania ważności wyborów i to domniemanie nie zostało obalone.

Francja ugina się pod presją intruzów. Są nowe ofiary i potężne straty gorące
Francja ugina się pod presją intruzów. Są nowe ofiary i potężne straty

Do dramatycznej sytuacji doszło w Aurillac w departamencie Cantal we Francji. W centrum miasta nastąpił atak, w którym ucierpiały 24 osoby, trzy z nich znalazły się w stanie krytycznym. Sprawcą tragedii był rój pszczół, które stają się coraz bardziej nieprzewidywalne z powodu inwazji obcego gatunku owada – czarnego szerszenia.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Coś wspaniałego

Z Polakami dzieje się coś wspaniałego. A właściwie nie tyle „dzieje się”, bo to zakłada jakąś tymczasowość sytuacji, ale ujawnia się znienawidzona przez wszystkich cyników tego świata, przewijająca się przez dzieje natura Polaków jako aniołów świata.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Coś wspaniałego
/ yuotube

Tak, wiem jak to brzmi, ale jak inaczej nazwać ten idący w poprzek podziałom politycznym i światopoglądowym ruch społeczny, który nagle skrzykuje się masowo, bo „sąsiadom dzieje się krzywda”. I to takim sąsiadom, z którymi nam naprawdę nie zawsze po drodze, z którymi dzieli nas historia i rachunek krzywd. Ale teraz nie ma to znaczenia. Do Polski przyjeżdżają matki z dziećmi, które potrzebują opieki. Na Ukrainie zostają improwizowane domy dziecka, do których przywożone są dzieci, które nagle wyrwane z dzieciństwa ruskimi bombami zostały bez rodziców. Rozdzierające serce historie. A Polacy stają ramię przy ramieniu, odkładają na bok swary i podają ręce sobie nawzajem i potrzebującym.

Oczywiście, nie wszyscy. Jak wszędzie i tutaj są tacy, którzy zajmują się głównie przypieprzaniem się do innych, że oni zrobiliby to lepiej, że Kościół za mało pomaga, że „rasizm”, że państwo, im samym na pomoc nie starcza już czasu. Pojawiają się pierwsi źli ludzie, którzy usiłują wykorzystać ogólne zamieszanie. Ale szkoda o nich gadać, jednymi niech się zajmą własne sumienia, innymi policja, nie ma sensu zwracać na nich uwagi, kiedy o pomoc prosi kolejna matka z kolejnymi dziećmi.

Wiemy przecież, że ta pomoc będzie nas kosztowała. Nie tylko własne pieniądze, własne mieszkania, własny wysiłek, ale będzie nas kosztowała obniżenie poziomu własnego życia, obniżenie, oby krótkie, poziomu wzrostu gospodarczego. Ale co zrobić? Zostawić matki z dziećmi na pastwę wojny? Jak nasz „poziom życia” ma się do ich traumy?

Myślę, że podobna atmosfera mogła mieć miejsce u zarania Solidarności, kiedy za biblijną nauką „jedni drugim brzemiona nosili”. Miałem wtedy 6-7 lat, oczywiście wiem to głównie z przekazów starszych, ale tak to sobie wyobrażam. Dziś ludzie noszą paczki, materace, materiały opatrunkowe, dzwonią czasem do zupełnie obcych, żeby zapytać, czy mają jeszcze wolne miejsca dla uchodźców. Ufają sobie, bo nie ma czasu sobie nie ufać.

I nie jestem na tyle naiwny, żeby wierzyć, że na tym świecie spotka nas w związku z tym coś więcej niż niechęć tych, którzy woleli stać z boku. Kiedy minie szok, uruchomione zostaną wielkie machiny propagandowe, tych którym nie w smak będzie, że „Polacy są lepiej postrzegani niż oni”. Tak samo jak po II wojnie światowej, najpierw wąskim strumyczkiem, a potem lawiną zacznie ciurkać przekaz, w wyniku którego pewnie zostaniemy „największymi oprawcami” tych uchodźców, których „z trudem udało się przed nami obronić”. „Mądre głowy” dostarczą już odpowiedniego „kontentu”.

No ale co z tego? Nie ma czasu. Trzeba zakwaterować matkę z córkami.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe