„Dojdzie do konfrontacji z Rosją. Rosja tej konfrontacji chce”. Mocne słowa Witolda Waszczykowskiego

W opinii Witolda Waszczykowskiego Rosji nie można raczej pokonać, ale poprzez zniechęcenie jej do tej wojny można wymusić na niej wycofanie się z Ukrainy. Problem w tym, że w Europie tego nie chcą.
– Europa mogłaby zamknąć wszelkie kanały współpracy z Rosją. Ale Europa tego nie chce. Prezydent Macron mówi o tym, że nie użyłby takich słów jak Joe Biden. Niemcy otwarcie przyznają, że nie stać ich na rezygnację z rosyjskiego gazu. Rosjanie nadal mogą wyjeżdżać na Zachód, uczestniczyć w wydarzeniach sportowych, kulturalnych i naukowych – zaznaczył były szef MSZ. Wskazał na panujące na Zachodzie przekonanie, że z Putinem wciąż trzeba prowadzić dialog.
– Ale Rosja nie chce korzystać z dyplomacji. A dziś zatrzymanie agresji oznaczałoby, że znaczna część Ukrainy znalazłaby się pod okupacją rosyjską. A ludność byłaby deportowana, porywana w głąb Rosji. Bombardowanie Lwowa w chwili gdy za granicą jest Joe Biden pokazuje intencje Kremla. Oni się nie zatrzymują. Mówią o tym i to pokazują – powiedział Waszczykowski. Przypomniał, że Rosja ćwiczyła zrzucenie broni jądrowej na Warszawę.
– Co prawda była to symulacja komputerowa, ale jednak był to atak przeciw Polsce. Można się liczyć, że jeśli konflikt pójdzie nie po myśli strony rosyjskiej, to mogą się uciec i do tego instrumentu. Trzeba to brać pod uwagę – dodał. W jego opinii „wcześniej czy później dojdzie do konfrontacji z Rosją, bo Rosja tej konfrontacji chce”.
– A jeśli tak, to lepiej by odbyło się to na na naszych, a nie rosyjskich warunkach – podsumował Witold Waszczykowski.