[Felieton "TS"] Karol Gac: Geopolityczna trampolina

Dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce pokazała, że nasz kraj ma realną szansę na wzmocnienie swojej politycznej pozycji i wejście do wyższej ligi. Tylko od nas zależy, czy wykorzystamy nadarzającą się okazję.
/ youtube

Jakkolwiek zabrzmi to brutalnie i cynicznie, wojna w Ukrainie niesie dla Polski kilka szans. W wymiarze historycznym i ludzkim to dobra okazja do naprawienia relacji polsko-ukraińskich. Nie chcę wyciągać zbyt pochopnych i daleko idących wniosków, ale kto wie, czy na naszych oczach nie dokonuje się właśnie wzajemne pojednanie? Polacy przyjęli do swoich domów uchodźców z Ukrainy, którzy będą to pamiętać do końca życia. A przecież część Polaków, zwłaszcza ze wschodniej części kraju, ma w rodzinnej pamięci rzeź Wołynia. Możliwe więc, że przynajmniej niektóre z ran się zabliźnią. Czas pokaże.

Jednak rosyjska inwazja na Ukrainę zburzyła również dotychczasowy porządek geopolityczny. Polityka niemiecka, która przekładała się później na Unię Europejską, spektakularnie zbankrutowała na naszych oczach. Nagle okazało się, że to ta „rusofobiczna” Polska miała rację. W efekcie zmieniło się też spojrzenie Stanów Zjednoczonych na Europę. O ile wcześniej Waszyngton skłaniał się ku temu, że to Niemcy mają być głównym gwarantem stabilności na kontynencie, to w obliczu ostatniego zachowania Niemców i ich niejednoznacznej postawy wobec Rosji uwaga Ameryki przeniosła się na Polskę. W ślad za tym nasz kraj stał się nagle ważnym ośrodkiem, co otworzyło przed nami nowe perspektywy. Zwłaszcza że nasz kraj w naturalny sposób stał się głównym obszarem przerzutu zachodniej (czyt. amerykańskiej) pomocy na Ukrainę.

W związku z powyższym warto się więc zastanowić, do jakiej roli w nowej sytuacji aspirujemy? Czy jesteśmy gotowi na to, by przesiąść się do większego stołu? Do tej pory, nie licząc kilku wyjątków, pomimo 30 lat niepodległości, byliśmy raczej siebie niepewni. Podsycano to oczywiście z zewnątrz. Do tego część polskich elit politycznych uznała, że oparcie się na silniejszych Niemczech w zamian za spokój i okazjonalne zyski to całkiem niezły interes. Niestety, żniwa podległej polityki zagranicznej z lat 2007-2015 zbieramy do dziś.

Teraz jednak rządzący zyskali o wiele większy niż wcześniej wpływ na decyzje Zachodu. Warto to więc wykorzystać i potraktować jako szansę, a przy tym rozsądnie przeanalizować, co jest korzystne z punktu widzenia polskiej racji stanu. Zwłaszcza że – jak się wydaje – najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla tego procesu. Każda decyzja i postawa będzie niosła ze sobą określone konsekwencje. Najważniejsze jednak, by wszystko odpowiednio wyważyć. Pierwsze pozytywne sygnały już widać.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 


 

POLECANE
Aż nie chce się wierzyć!. Jarosław Kaczyński ostro odpowiada Tuskowi z ostatniej chwili
"Aż nie chce się wierzyć!". Jarosław Kaczyński ostro odpowiada Tuskowi

"Tusk chce pieniędzmi polskich obywateli spłacać niemieckie zbrodnie?" – nie dowierza na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, która padła w Berlinie po rozmowie z kanclerzem Friedrichem Merzem.

Barcelona rusza po nowe talenty. Co dalej z Lewandowskim? Wiadomości
Barcelona rusza po nowe talenty. Co dalej z Lewandowskim?

FC Barcelona coraz uważniej rozgląda się za wzmocnieniami w ataku, choć wciąż nie zaproponowała Robertowi Lewandowskiemu nowej umowy. Tymczasem hiszpańskie media podają, że klub obserwuje kolejną młodą gwiazdę z Bundesligi. To kierunek, którego polski napastnik raczej się nie spodziewał.

PiS szykuje mocny cios w koalicję 13 grudnia na rocznicę rządu z ostatniej chwili
PiS szykuje mocny cios w koalicję 13 grudnia na rocznicę rządu

13 grudnia minie rok od powołania gabinetu Donalda Tuska. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Prawo i Sprawiedliwość planuje wykorzystać tę datę do ofensywy politycznej, koncentrując się na jednym z najbardziej newralgicznych dla rządu tematów – dramatycznej sytuacji w ochronie zdrowia.

Nie żyje polski aktor. Miał tylko 11 lat Wiadomości
Nie żyje polski aktor. Miał tylko 11 lat

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje Nikodem Marecki, młody aktor znany z filmów „Biała odwaga” i „Zołza” oraz serialu „Szpital św. Anny”. Informację potwierdziła Szkoła Podstawowa im. T. Kościuszki w Niedźwiedziu, do której chłopiec uczęszczał.

Niemiecko-polskie konsultacje międzyrządowe: Linia Angermünde-Szczecin i tajemnicza deklaracja w zakresie obronności z ostatniej chwili
Niemiecko-polskie konsultacje międzyrządowe: Linia Angermünde-Szczecin i tajemnicza deklaracja w zakresie obronności

Polska i Niemcy ogłosiły nowe porozumienia w sprawach obronności, infrastruktury i wsparcia Ukrainy, ale uwagę przyciąga jeden zapis — powołanie tajemniczej grupy roboczej w MON, której celów nie ujawniono. Konsultacje w Berlinie przyniosły też decyzje o modernizacji linii łączących polskie miasta z niemieckimi, rozbudowie korytarzy NATO i zwrocie polskich dóbr kultury.

Niepokojące sceny w Tatrach. Turystów nic nie powstrzymało Wiadomości
Niepokojące sceny w Tatrach. Turystów nic nie powstrzymało

Nagrania z Morskiego Oka wywołały wiele emocji. W sieci pojawiły się filmy pokazujące turystów biegających po cienkim, dopiero tworzącym się lodzie, mimo jasnych apeli Tatrzańskiego Parku Narodowego o unikanie takich zachowań. Wśród osób widocznych na nagraniach są nie tylko dorośli, ale również dzieci. Internauci nie kryją oburzenia.

Tusk w Berlinie zapowiedział, że… Polska może sama wypłacić zadośćuczynienia ofiarom wojny z ostatniej chwili
Tusk w Berlinie zapowiedział, że… Polska może sama wypłacić zadośćuczynienia ofiarom wojny

– Jeżeli nie uzyskamy szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec ws. wypłat zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej, to rozważę decyzję o wypełnieniu tej potrzeby przez Polskę. Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać ten gest – powiedział premier Donald Tusk w Berlinie.

BBC: Gruzińska policja mogła użyć broni chemicznej z I wojny światowej do tłumienia protestów Wiadomości
BBC: Gruzińska policja mogła użyć broni chemicznej z I wojny światowej do tłumienia protestów

Śledztwo BBC wskazuje, że podczas masowych antyrządowych demonstracji w Tbilisi w 2024 r. gruzińskie służby mogły stosować nielegalną substancję chemiczną – camite, środek używany przez wojska francuskie w czasie I wojny światowej i uznawany za wyjątkowo toksyczny oraz długotrwale drażniący. Gruziński rząd odrzuca te podejrzenia.

Ważny wiceminister odchodzi z rządu z ostatniej chwili
Ważny wiceminister odchodzi z rządu

Wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk podjął decyzję o odejściu z rządu – poinformowała w poniedziałek na platformie X Polska 2050, z którą związany jest Duszczyk. Jak ustaliła PAP w źródłach zbliżonych do resortu, Duszczyk zakończył pracę w MSWiA z końcem listopada.

Donald Tusk przybył do Berlina na niemiecko-polskie konsultacje międzyrządowe z ostatniej chwili
Donald Tusk przybył do Berlina na niemiecko-polskie konsultacje międzyrządowe

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powitał w poniedziałek po godz. 14.30 premiera Donalda Tuska, który wraz z członkami swojego gabinetu przybył do Berlina na 17. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe dotyczące m.in. bezpieczeństwa.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Geopolityczna trampolina

Dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce pokazała, że nasz kraj ma realną szansę na wzmocnienie swojej politycznej pozycji i wejście do wyższej ligi. Tylko od nas zależy, czy wykorzystamy nadarzającą się okazję.
/ youtube

Jakkolwiek zabrzmi to brutalnie i cynicznie, wojna w Ukrainie niesie dla Polski kilka szans. W wymiarze historycznym i ludzkim to dobra okazja do naprawienia relacji polsko-ukraińskich. Nie chcę wyciągać zbyt pochopnych i daleko idących wniosków, ale kto wie, czy na naszych oczach nie dokonuje się właśnie wzajemne pojednanie? Polacy przyjęli do swoich domów uchodźców z Ukrainy, którzy będą to pamiętać do końca życia. A przecież część Polaków, zwłaszcza ze wschodniej części kraju, ma w rodzinnej pamięci rzeź Wołynia. Możliwe więc, że przynajmniej niektóre z ran się zabliźnią. Czas pokaże.

Jednak rosyjska inwazja na Ukrainę zburzyła również dotychczasowy porządek geopolityczny. Polityka niemiecka, która przekładała się później na Unię Europejską, spektakularnie zbankrutowała na naszych oczach. Nagle okazało się, że to ta „rusofobiczna” Polska miała rację. W efekcie zmieniło się też spojrzenie Stanów Zjednoczonych na Europę. O ile wcześniej Waszyngton skłaniał się ku temu, że to Niemcy mają być głównym gwarantem stabilności na kontynencie, to w obliczu ostatniego zachowania Niemców i ich niejednoznacznej postawy wobec Rosji uwaga Ameryki przeniosła się na Polskę. W ślad za tym nasz kraj stał się nagle ważnym ośrodkiem, co otworzyło przed nami nowe perspektywy. Zwłaszcza że nasz kraj w naturalny sposób stał się głównym obszarem przerzutu zachodniej (czyt. amerykańskiej) pomocy na Ukrainę.

W związku z powyższym warto się więc zastanowić, do jakiej roli w nowej sytuacji aspirujemy? Czy jesteśmy gotowi na to, by przesiąść się do większego stołu? Do tej pory, nie licząc kilku wyjątków, pomimo 30 lat niepodległości, byliśmy raczej siebie niepewni. Podsycano to oczywiście z zewnątrz. Do tego część polskich elit politycznych uznała, że oparcie się na silniejszych Niemczech w zamian za spokój i okazjonalne zyski to całkiem niezły interes. Niestety, żniwa podległej polityki zagranicznej z lat 2007-2015 zbieramy do dziś.

Teraz jednak rządzący zyskali o wiele większy niż wcześniej wpływ na decyzje Zachodu. Warto to więc wykorzystać i potraktować jako szansę, a przy tym rozsądnie przeanalizować, co jest korzystne z punktu widzenia polskiej racji stanu. Zwłaszcza że – jak się wydaje – najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla tego procesu. Każda decyzja i postawa będzie niosła ze sobą określone konsekwencje. Najważniejsze jednak, by wszystko odpowiednio wyważyć. Pierwsze pozytywne sygnały już widać.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 



 

Polecane