Amerykański żołnierz: "Walczyłem 7 lat z ISIS i talibami, ale to, co tutaj robią Rosjanie, jest szaleństwem"

Walczący na wojnie ukraińsko-rosyjskiej weteran armii amerykańskiej Ryan O'Leary w rozmowie z Politico powiedział, że mimo wieloletniego doświadczenia bojowego w walkach na Bliskim Wschodzie, jest głęboko wstrząśnięty obrazami, jakie zobaczył pomagając przy porządkowaniu Buczy na Ukrainie.
Amerykański żołnierz Amerykański żołnierz:
Amerykański żołnierz / Flickr.com/ The U.S. Army / CC BY 2.0

35-letni Ryan O'Leary służył w Afganistanie i Iraku i jest jednym z setek zagranicznych ochotników, którzy wstąpili do Legii Cudzoziemskiej, utworzonej na Ukrainie zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. 

Dotarł do Kijowa 1 marca i przez miesiąc brał udział w przerywanych walkach m.in we wsi Moszczun w pobliżu Buczy. W sobotę, tuż po tym, jak Ukraina ogłosiła, że Bucza została wyzwolona z rąk rosyjskich okupantów, otrzymał rozkaz udania się tam w celu asystowania przy porządkowaniu miasta.

Siedem lat spędziłem w strefach walk, walcząc z ISIS i talibami i to, co Rosjanie zrobili tu z cywilami, jest szaleństwem – skomentował O'Leary. Poinformował, że zabijali wszystkich, nie tylko mężczyzn, ale także kobiety.

– To coś, czego nigdy nie zapomnę. Kiedy wchodzisz do niektórych wiosek, widzisz martwych cywilów z rękami związanymi na plecach (...) Zdjęcia i filmy, które teraz oglądacie, mówią tylko połowę prawdy – powiedział. 

– Weszliśmy do jednego z domów, oczyściliśmy go z min, a na podwórku z tyłu stała furgonetka, a w środku pięć martwych kobiet. Zostały zastrzelone, a potem ktoś próbował je spalić – opowiadał żołnierz. 

To nie pierwsze informacje o znajdywanych nadpalonych ciał martwych kobiet. Podejrzewa się, że Rosjanie próbowali palić zwłoki, aby zniszczyć ślady brutalnych gwałtów.

"Niektórzy z nich to dzieciaki"

O'Leary zwrócił także uwagę na fatalną sytuację niektórych rosyjskich poborowych. 

Oni nie wiedzą, co robią. Niektórzy z nich to dzieciaki, które ćwiczą dopiero od kilku miesięcy. W tak krótkim czasie nie da się nikogo niczego nauczyć – wskazał. Opowiedział o jednym starciu, w którym żołnierze Legii Cudzoziemskiej wystrzelali Rosjan "jak kaczki".

– Nasz snajper, inny Amerykanin, postrzelił jednego z nich w klatkę piersiową. Upadł i wykrwawił się. Inny Rosjanin próbował złapać jego sprzęt. Zastrzeliliśmy go. Następnego dnia zajęli budynek około 200 metrów od nas i zaczęli strzelać. Odpowiedzieliśmy rakietą, celując w najwyższe piętro, a oni zaczęli uciekać z budynku. To było jak strzelanie do kaczek. Po prostu ich załatwiliśmy – podsumował amerykański żołnierz.


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

Amerykański żołnierz: "Walczyłem 7 lat z ISIS i talibami, ale to, co tutaj robią Rosjanie, jest szaleństwem"

Walczący na wojnie ukraińsko-rosyjskiej weteran armii amerykańskiej Ryan O'Leary w rozmowie z Politico powiedział, że mimo wieloletniego doświadczenia bojowego w walkach na Bliskim Wschodzie, jest głęboko wstrząśnięty obrazami, jakie zobaczył pomagając przy porządkowaniu Buczy na Ukrainie.
Amerykański żołnierz Amerykański żołnierz:
Amerykański żołnierz / Flickr.com/ The U.S. Army / CC BY 2.0

35-letni Ryan O'Leary służył w Afganistanie i Iraku i jest jednym z setek zagranicznych ochotników, którzy wstąpili do Legii Cudzoziemskiej, utworzonej na Ukrainie zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. 

Dotarł do Kijowa 1 marca i przez miesiąc brał udział w przerywanych walkach m.in we wsi Moszczun w pobliżu Buczy. W sobotę, tuż po tym, jak Ukraina ogłosiła, że Bucza została wyzwolona z rąk rosyjskich okupantów, otrzymał rozkaz udania się tam w celu asystowania przy porządkowaniu miasta.

Siedem lat spędziłem w strefach walk, walcząc z ISIS i talibami i to, co Rosjanie zrobili tu z cywilami, jest szaleństwem – skomentował O'Leary. Poinformował, że zabijali wszystkich, nie tylko mężczyzn, ale także kobiety.

– To coś, czego nigdy nie zapomnę. Kiedy wchodzisz do niektórych wiosek, widzisz martwych cywilów z rękami związanymi na plecach (...) Zdjęcia i filmy, które teraz oglądacie, mówią tylko połowę prawdy – powiedział. 

– Weszliśmy do jednego z domów, oczyściliśmy go z min, a na podwórku z tyłu stała furgonetka, a w środku pięć martwych kobiet. Zostały zastrzelone, a potem ktoś próbował je spalić – opowiadał żołnierz. 

To nie pierwsze informacje o znajdywanych nadpalonych ciał martwych kobiet. Podejrzewa się, że Rosjanie próbowali palić zwłoki, aby zniszczyć ślady brutalnych gwałtów.

"Niektórzy z nich to dzieciaki"

O'Leary zwrócił także uwagę na fatalną sytuację niektórych rosyjskich poborowych. 

Oni nie wiedzą, co robią. Niektórzy z nich to dzieciaki, które ćwiczą dopiero od kilku miesięcy. W tak krótkim czasie nie da się nikogo niczego nauczyć – wskazał. Opowiedział o jednym starciu, w którym żołnierze Legii Cudzoziemskiej wystrzelali Rosjan "jak kaczki".

– Nasz snajper, inny Amerykanin, postrzelił jednego z nich w klatkę piersiową. Upadł i wykrwawił się. Inny Rosjanin próbował złapać jego sprzęt. Zastrzeliliśmy go. Następnego dnia zajęli budynek około 200 metrów od nas i zaczęli strzelać. Odpowiedzieliśmy rakietą, celując w najwyższe piętro, a oni zaczęli uciekać z budynku. To było jak strzelanie do kaczek. Po prostu ich załatwiliśmy – podsumował amerykański żołnierz.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe