Szef PiS zapytany o Orbána. Stawia mu warunek

Prezes PiS Jarosław Kaczyński został w piątek na antenie Radia Plus zapytany o stosunek premiera Węgier Viktora Orbána do rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przypomnijmy, że szef węgierskiego rządu nie chce zgodzić się na transport broni do Kijowa. Przychylnie wypowiadał się także na temat ewentualnego płacenia w rublach za rosyjskie węglowodory. Na ostatniej prostej kampanii w wyborach parlamentarnych nazwał również Wołodymyra Zełenskiego swoim przeciwnikiem.
– Nie ukrywam, że to wszystko jest bardzo smutne. Moja ocena jest jednoznaczna, negatywna (…). Kiedy premier Orbán mówi, że on nie widzi dokładnie tego, co się zdarzyło w Buczy, to trzeba mu poradzić pójście do okulisty. To jest zawód – powiedział Jarosław Kaczyński, odnosząc się do słów Orbána, który zapytany o masakrę w Buczy, odparł, że „żyjemy w czasach masowej manipulacji, w których nikt nie jest nawet pewny tego, czy może wierzyć własnym oczom”.
Zapytany o dalsze relacje Polski i Węgier Jarosław Kaczyński przyznał, że „w tej chwili jest taka sytuacja, że zmiana byłaby bardzo dobrą rzeczą, ale pod warunkiem, że Viktor Orbán się zmieni”.
– To jest taki warunek, który my musimy w tej chwili jasno sformułować, bo nie możemy współpracować tak jak dotąd, jeżeli to będzie w dalszym ciągu tak (…). Sądzę, że to, co robi Viktor Orbán, łączy się z nadzieją na odegranie jakiejś roli, jeżeli chodzi o doprowadzenie do końca tego konfliktu, ale sądzę, że to jest całkowicie ślepa uliczka – powiedział.