„Dopóki nie zobaczę pieniędzy, nie uwierzę”. Minister nie przebierał w słowach

Do tej pory do Polski przybyło blisko 2,5 mln uchodźców z Ukrainy. Do systemu PESEL wpłynęło już ponad 750 tys. nowych zgłoszeń.
Ile kosztów?
Według wyliczeń analityków banku Pekao przyjęcie ok. 2 mln ukraińskich uchodźców będzie kosztowało polskiego podatnika do końca tego roku ok. 24 mld zł. W 2023 r. koszt będzie podobny
– donosi portal DoRzeczy.pl.
To nie koniec. Bo nie zapłaciliśmy także ponad 150 mln euro kary za rządową ingerencję w sądownictwo. Te pieniądze zapewne wkrótce też zostaną ściągnięte
– informuje rmf24.pl.
W obliczu tych kosztów Polska nie otrzymała jednak znaczącej pomocy ze strony Unii Europejskiej. Co więcej, instytucje unijne już potrącają Polsce pieniądze z tytułu kolejnych kar.
– Jak tylko będziemy mieć więcej wiedzy, gdzie ostatecznie uchodźcy się zatrzymają – obecnie przemieszczają się do różnych krajów – to wówczas zastanowimy się, jak pomóc w tej sytuacji, zwłaszcza tym krajom, które były bardziej dotknięte niż inne. Jeszcze jest na to za wcześnie. Gdy będziemy mieli więcej jasności, to się temu przyjrzymy
– wyjaśniał unijny komisarz ds. budżetu Johannes Hahn.
Zobacz też: Unia Europejska potrąciła nam pieniądze. Resort finansów podał kwotę
Michał Dworczyk: Potrzebujemy pieniędzy, a nie deklaracji
Problem osamotnienia Polski w radzeniu sobie z kryzysem uchodźczym był omawiany przez szefa KPRM Michała Dworczyka na antenie TVP1.
– Widzę problem w działaniu organizacji międzynarodowych i postawie naszych parterów z UE, z zachodu, jeśli chodzi o realną pomoc. Słyszymy w ostatnich tygodniach wiele słów, deklaracji, tylko że one nie zawsze przekładają się na fakty. (…) Takie realne, twarde działania pomocowe ograniczają się tylko do pomocy humanitarnej
– tłumaczył minister Dworczyk.
– Dopóki nie zobaczę pieniędzy, które zostały realnie przeznaczone na pomoc dla uchodźców w Polsce czy w innych krajach, do których uciekają przed rosyjską agresją Ukraińcy, albo konkretnej pomocy Ukrainie, gdzie mamy przecież kilka milionów wewnętrznych uchodźców, to po prostu nie uwierzę w te deklaracje
– podkreślał polityk.