„Afront. Niemądra decyzja. Nadzieja dla Putina”. Burza w niemieckich mediach po decyzji Kijowa

Steinmeier chce przyjechać do Kijowa "wraz z delegacjami rządowymi z innych państw Unii Europejskiej; możliwy termin wizyty: jutro, w środę" - informuje "Bild". Dodaje, że "prezydent Ukrainy odmawia! Obecnie nie chce spotkać się ze Steinmeierem w Kijowie. Inni politycy UE mogą przyjechać".
Jak podaje agencja AFP na Twitterze, sam Steinmeier przyznał na konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą, że jego propozycja wyjazdu na Ukrainę jest „niechciana” przez Kijów.
Informacja wywołała w niemieckich mediach prawdziwą burzę. Najczęściej powtarzanym słowem, jest słowo "afront". FAZ pisze, że jedynym beneficjentem tej decyzji ma być Władimir Putin, który ma "czerpać nadzieję z tego afrontu, że w obozie jego przeciwników powstają pierwsze pęknięcia". Decyzja Kijowa okreslana jest jako "niemądra".
- Kijów: - Prosimy, wyślijcie nam Mardery.
Berlin: - Nie.
Kijów: Wyślijcie nam Leopardy 1.
Berlin: Nie.
Kijów: To co nam wyślecie?
Berlin: Steinmeiera.
Kijów: Nie.
- pisze na Twitterze dziennikarz Bilda Julian Röpcke
- Nie wyobrażam sobie podróży kanclerza rządu popieranego przez FDP do kraju, który uznaje głowę naszego państwa za osobę niepożądaną
- wiceszef koalicyjnego FDP Wolfgang Kubicki wyklucza również podróż Scholza do Kijowa