„Ma skłonność do zdrady, kłamstwa i oszustwa: odmówił udziału w specjalnej operacji wojskowej” – takie pieczątki wbijają Rosjanom

„Ma skłonność do zdrady, kłamstwa i oszustwa: odmówił udziału w specjalnej operacji wojskowej” – taki wpis do dokumentacji wojskowej otrzymywali ci Rosjanie, którzy nie zgodzili się na uczestnictwo w inwazji na Ukrainę, którą Kreml wciąż uparcie określa mianem „specjalnej operacji wojskowej”, deklarując przy tym, że celem „operacji” jest „denazyfikacja” Ukrainy i jej „demilitaryzacja”.
– Naszym celem nie jest podbijanie miast, ale naszym celem jest zniszczenie tych banderowców, nazistów, szatanów. Nie cofniemy się ani o krok
– grzmiał szef Czeczenii Ramzan Kadyrow, którego bojownicy biorą udział w walkach na terenie Ukrainy.
Zdaniem dziennikarki gazety Mary Ilushiny odkrycie stempla z takim napisem wskazuje, że odmowy uczestnictwa w „specjalnej operacji wojskowej” musiały zdarzać się wśród rosyjskich żołnierzy często.
Spotkanie prezydentów w Kijowie
Tymczasem w Kijowie prezydent Polski Andrzej Duda spotkał się z prezydentami państw bałtyckich, wyrażając w ten sposób poparcie dla broniącej się Ukrainy. Szczegóły spotkania ze względów bezpieczeństwa pozostają niejawne, ale wiadomo, że do spotkania doszło z polskiej inicjatywy. Przedmiot rozmów przywódców stanowi m.in. kwestia wpływu rosyjsko-ukraińskiej wojny na bezpieczeństwo w regionie.
Cele Rosji
Aktualne cele Federacji Rosyjskiej na Ukrainie są przedmiotem spekulacji wielu analityków od polityki międzynarodowej. Dr Wojciech Szewko, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, odniósł się do tego faktu.
Rosja przeniesie ciężar ataku na zajmowanie terytorium dla Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz dalsze niszczenie zdolności bojowych armii ukraińskiej. Zapewne to stworzy pole dla negocjacji pokojowych
– pisał doktor na Twitterze.
Zobacz też: Komisja Weryfikacyjna stwierdziła nieważność decyzji prezydenta Warszawy ws. nieruchomości przy ul. Frascati
Zobacz też: „20 tys. cywilnych ofiar, 100 tys. porwanych dzieci. Kiedy patrzę na niemiecki rząd, robi mi się niedobrze”
Wskazywał, że celem Rosji jest przede wszystkim uznanie przez Ukrainę aneksji Krymu i niepodległości dwóch separatystycznych republik. Spekulował również, że Rosji zależy na ziemiach, które dawałyby jej połączenie lądowe z Krymem, czyli ziemiach obwodów: zaporoskiego i chersońskiego.
Wg tego wariantu Rosja przeniesie ciężar ataku na zajmowanie terytorium la DNR i ŁNR oraz dalsze niszczenie zdolności bojowych armii ukraińskiej. Zapewne to stworzy pole dla negocjacji pokojowych: uznania status quo (terytorium) +to na co godzi się już i tak Ukraina.
— Wojciech Szewko (@wszewko) March 25, 2022