Belgijski generał: Niemcy do odparcia ew. ataku są przygotowane słabiej niż Polska

Generał Thys w rozmowie z belgijskim dziennikiem nie przedstawiał dobrej opinii o armii rosyjskiej.
Rosyjscy żołnierze są szkoleni do "parad na Placu Czerwonym" a nie do wojny, brakuje im motywacji, a dowództwo jest w rozsypce. Rosjanie stracili już ogromną ilość bardzo nowoczesnego sprzętu. Zniszczono im już ponad 500 czołgów. Pięćset! To tyle, ile razem mają Francja i Niemcy. Liczbowo Rosjanie mają przewagę, ale jest jasne, czy są nadal w stanie prowadzić złożone operacje. Ich największym problemem jest przywództwo wojskowe. Ono po prostu nie istnieje. Jednocześnie stracili już ośmiu generałów oraz grupę dowódców pułków i batalionów.
- przekonywał belgijski wojskowy.
Jednocześnie, Belg dobrze wypowiadał się za to o armii polskiej i krajów bałtyckich.
Polska i kraje bałtyckie zaczęły nadrabiać zaległości po inwazji na Krym w 2014 roku. Ale jeśli spojrzeć na Niemcy, Holandię i nas, trzy kraje, które są rdzeniem UE, jesteśmy znacznie słabiej przygotowaniu do odparcia ewentualnego ataku.
- mówił generał Thys.