Co z drugą kadencją dla Glapińskiego? Jasna deklaracja Kukiza

W środę portal Gazeta.pl poinformował, że "PiS teoretycznie ma większość dla kandydatury Adama Glapińskiego w głosowaniu nad jego drugą kadencją w fotelu prezesa NBP". "W praktyce Nowogrodzka boi się, że przegra i na najbliższym posiedzeniu Sejmu najpierw będzie tę większość testować. Problemem jest stabilność głosów Kukiz'15" – dodano.
Jest deklaracja Kukiza
Kukiz został w czwartek zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy jego koło - liczące 4 posłów - poprze Glapińskiego. – Ja osobiście tak, natomiast co zrobią moi posłowie, nie wiem – odpowiedział Kukiz.
Stwierdził też, że wynik głosowanie nie od niego zależy. – To zależy też od sytuacji w obozie władzy. Bo gdyby ta sytuacja była klarowna, to już dawno prezes Glapiński byłby wybrany. To zależy od posłów Konfederacji, to zależy też od tego, czy któryś z członków Koalicji Obywatelskiej się nie pomyli – powiedział Kukiz.
Według niego posłowie KO "strasznie narzekają na - zresztą skądinąd niestety trochę słusznie - reformy Zbigniewa Ziobry". – Ale kiedy była możliwość odrzucenia projektu reformy Sądu Najwyższego autorstwa Solidarnej Polski, myśmy zagłosowali za odrzuceniem tego projektu, to czterech posłów Platformy Obywatelskiej zagłosowało tak, jak obóz władzy – dodał.
Kadencja Glapińskiego upływa w czerwcu tego roku. W połowie kwietnia sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie oceniła złożony pod koniec stycznia wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o powołanie Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP.
Szef banku centralnego jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta RP na 6 lat.