„Ta rodzina była pełna współczucia". Odznaczenie dla polskiego małżeństwa, które uratowało jedenaścioro Żydów

Prezydent Andrzej Duda odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski m.in. Aleksandrę i Jana Góralów. Ukrywali oni kilkanaścioro Żydów zaledwie 9 km od obozu zagłady w Treblince przez prawie dwa lata. „Ta rodzina była pełna współczucia i próbowała pomagać najlepiej, jak to było możliwe” – wyznał jeden z uratowanych Żydów.
 „Ta rodzina była pełna współczucia
/ pixabay.com/jankosmowski

 

Uroczystość odbyła się w środę 27 kwietnia w pałacu prezydenckim w Warszawie. Ordery wręczył Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Minister Wojciech Kolarski. Odczytał również list Andrzeja Dudy skierowany do uczestników uroczystości.

Aleksandra i Jan Góralowie

Dzięki tej rodzinie ocalało jedenastu Żydów, których ukrywali najpierw na strychu w oborze, później w kryjówce pod stodołą.

- Rodzina Góralów w czasie II wojny światowej mieszkała na kolonii Kosów Lacki, ok. 9 km od obozu zagłady w Treblince. Aleksandra i Jan Góral mieli pięcioro dzieci, które wiedziały o Żydach ukrywanych w ich gospodarstwie. Góralowie dali schronienie uciekinierom z getta kosowskiego po jego likwidacji, która miała miejsce w dniach 22-24 września 1942 r. W późniejszym czasie dołączyli inni – opowiedział Edward Kopówka, Dyrektor Muzeum Treblinka. Niemiecki nazistowski obóz zagłady i obóz pracy (1941-1944).

Odznaczenie w imieniu dziadków odebrała Pani Teresa Waligóra (córka Czesławy – jednego z pięciorga dzieci Góralów).

- Dzisiejsza uroczystość była dla mnie naprawdę wzruszająca. Jestem bardzo dumna z moich dziadków. To byli prości ludzie, ale bardzo pomocni, nawet później po wojnie; bardzo dużo ludziom pomagali” – powiedziała wnuczka państwa Góralów. Pani Teresa zaznaczyła, że w jej rodzinie dziadkowie nie są postrzegani jako bohaterowie. „Moi dziadkowie zawsze byli traktowani jako zwyczajni członkowie rodziny. Nigdy nie słyszałam od dziadków żadnego narzekania, jak to było wtedy trudno – powiedziała Teresa Waligóra.

Żydzi u Państwa Góralów ukrywali się przez ok. 2 lata, w tym 20 miesięcy we wspomnianym, prowizorycznym schronie. Wyzwolenie stało się faktem 11 sierpnia 1944 r. Jan Góral zmarł w 1968 r., a jego żona w 1981. Do dziś nie zostali uhonorowani tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. 

Kosów Lacki

Kosów Lacki to miasto leżące we wschodniej Polsce, w województwie mazowieckim, na historycznym Podlasiu. Przed wybuchem II wojny światowej zamieszkiwało tę miejscowość wielu Żydów. Wobec zagrożenia ze strony Niemców, bardzo wielu z nich szukało schronienia u Polaków. Bardzo często spotykali się z życzliwością zarówno ze strony ubogiej ludności, jak i właścicieli majątków oraz księży i zakonnic.

- Temat pomocy jakiej udzielali Żydom Polacy z okolic Treblinki budzi emocje u niektórych osób. Dokumentowane są skwapliwie negatywne zachowania i postawy. Problem ten pojawił się w czasie funkcjonowania karnego obozu pracy i nasilił się z chwilą powstania niemieckiego obozu zagłady. Tym bardziej należy wydobywać z niepamięci osoby, które z narażeniem życia własnego i swoich rodzin ratowały Żydów – podkreślił Edward Kopówka.

W książce „Żydzi Kosowa Lackiego” pod redakcją Artura Ziontka, w artykule Janusza Moczulskiego „Dwadzieścia miesięcy pod ziemią. Historia pewnego schronu” czytamy m.in. o niezwykle trudnym czasie spędzonym przez udzielających pomocy Góralów i skrywanych Żydów: „Ogromnym wspólnym sukcesem tego współżycia narzuconego przez okupanta niemieckiego było ocalenie od niechybnej śmierci jedenastu istnień ludzkich. Choć nikt nie uczył tych ludzi, jak mają się zachować w obliczu szalejącego terroru hitlerowskiego, choć nie przeszli żadnego szkolenia z zakresu survivalu, to zdali życiowy egzamin współpracując ze sobą pomimo dzielących ich głębokich różnic narodowościowych, wyznaniowych czy politycznych oraz uprzedzeń wyniesionych ze środowisk, w których się wychowali”. Jeden z uratowanych Żydów po latach powiedział w wywiadzie: „Ta rodzina była pełna współczucia i próbowała pomagać najlepiej, jak to było możliwe”.

Oprócz państwa Góralów odznaczenia otrzymali również Jan Horda oraz pośmiertnie Halina i Marian Dworczykowie, Emilia Kossower Rozencwajg, Teodor Pajewski oraz Katarzyna i Stanisław Sierańscy.

Family News Service / Warszawa


 

POLECANE
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton Wiadomości
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton

Organizacja Crimestoppers wyznaczyła nagrodę 20 tys. funtów za informacje pomagające wyjaśnić sprawę zabójstwa 45-letniego Polaka w Southampton. Ciało mężczyzny, ze śladami pożaru, znaleziono 8 października w rejonie rezerwatu przyrody Southampton Common.

Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował o ponownym zawieszeniu sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja zapadła we wtorek, czyli tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze zarządzenie o zawieszeniu go w obowiązkach.

Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska rosyjski trójkąt karaibski z ostatniej chwili
Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska "rosyjski trójkąt karaibski"

Wenezuela stoi na krawędzi przełomu. Upadek reżimu Nicolasa Maduro oznaczałby nie tylko koniec socjalistycznej dyktatury, ale też rozpad rosyjskiego układu wpływów w Ameryce Łacińskiej. Czy Donald Trump naprawdę doprowadzi do końca ery „rosyjskiego trójkąta karaibskiego”?

Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję

Prezydent Karol Nawrocki we wtorek podpisał nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ma ona ułatwić proces wywłaszczania i uzyskania odszkodowania przez wywłaszczanych, przewiduje też zaliczki do 85 proc. wysokości odszkodowania.

REKLAMA

„Ta rodzina była pełna współczucia". Odznaczenie dla polskiego małżeństwa, które uratowało jedenaścioro Żydów

Prezydent Andrzej Duda odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski m.in. Aleksandrę i Jana Góralów. Ukrywali oni kilkanaścioro Żydów zaledwie 9 km od obozu zagłady w Treblince przez prawie dwa lata. „Ta rodzina była pełna współczucia i próbowała pomagać najlepiej, jak to było możliwe” – wyznał jeden z uratowanych Żydów.
 „Ta rodzina była pełna współczucia
/ pixabay.com/jankosmowski

 

Uroczystość odbyła się w środę 27 kwietnia w pałacu prezydenckim w Warszawie. Ordery wręczył Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Minister Wojciech Kolarski. Odczytał również list Andrzeja Dudy skierowany do uczestników uroczystości.

Aleksandra i Jan Góralowie

Dzięki tej rodzinie ocalało jedenastu Żydów, których ukrywali najpierw na strychu w oborze, później w kryjówce pod stodołą.

- Rodzina Góralów w czasie II wojny światowej mieszkała na kolonii Kosów Lacki, ok. 9 km od obozu zagłady w Treblince. Aleksandra i Jan Góral mieli pięcioro dzieci, które wiedziały o Żydach ukrywanych w ich gospodarstwie. Góralowie dali schronienie uciekinierom z getta kosowskiego po jego likwidacji, która miała miejsce w dniach 22-24 września 1942 r. W późniejszym czasie dołączyli inni – opowiedział Edward Kopówka, Dyrektor Muzeum Treblinka. Niemiecki nazistowski obóz zagłady i obóz pracy (1941-1944).

Odznaczenie w imieniu dziadków odebrała Pani Teresa Waligóra (córka Czesławy – jednego z pięciorga dzieci Góralów).

- Dzisiejsza uroczystość była dla mnie naprawdę wzruszająca. Jestem bardzo dumna z moich dziadków. To byli prości ludzie, ale bardzo pomocni, nawet później po wojnie; bardzo dużo ludziom pomagali” – powiedziała wnuczka państwa Góralów. Pani Teresa zaznaczyła, że w jej rodzinie dziadkowie nie są postrzegani jako bohaterowie. „Moi dziadkowie zawsze byli traktowani jako zwyczajni członkowie rodziny. Nigdy nie słyszałam od dziadków żadnego narzekania, jak to było wtedy trudno – powiedziała Teresa Waligóra.

Żydzi u Państwa Góralów ukrywali się przez ok. 2 lata, w tym 20 miesięcy we wspomnianym, prowizorycznym schronie. Wyzwolenie stało się faktem 11 sierpnia 1944 r. Jan Góral zmarł w 1968 r., a jego żona w 1981. Do dziś nie zostali uhonorowani tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. 

Kosów Lacki

Kosów Lacki to miasto leżące we wschodniej Polsce, w województwie mazowieckim, na historycznym Podlasiu. Przed wybuchem II wojny światowej zamieszkiwało tę miejscowość wielu Żydów. Wobec zagrożenia ze strony Niemców, bardzo wielu z nich szukało schronienia u Polaków. Bardzo często spotykali się z życzliwością zarówno ze strony ubogiej ludności, jak i właścicieli majątków oraz księży i zakonnic.

- Temat pomocy jakiej udzielali Żydom Polacy z okolic Treblinki budzi emocje u niektórych osób. Dokumentowane są skwapliwie negatywne zachowania i postawy. Problem ten pojawił się w czasie funkcjonowania karnego obozu pracy i nasilił się z chwilą powstania niemieckiego obozu zagłady. Tym bardziej należy wydobywać z niepamięci osoby, które z narażeniem życia własnego i swoich rodzin ratowały Żydów – podkreślił Edward Kopówka.

W książce „Żydzi Kosowa Lackiego” pod redakcją Artura Ziontka, w artykule Janusza Moczulskiego „Dwadzieścia miesięcy pod ziemią. Historia pewnego schronu” czytamy m.in. o niezwykle trudnym czasie spędzonym przez udzielających pomocy Góralów i skrywanych Żydów: „Ogromnym wspólnym sukcesem tego współżycia narzuconego przez okupanta niemieckiego było ocalenie od niechybnej śmierci jedenastu istnień ludzkich. Choć nikt nie uczył tych ludzi, jak mają się zachować w obliczu szalejącego terroru hitlerowskiego, choć nie przeszli żadnego szkolenia z zakresu survivalu, to zdali życiowy egzamin współpracując ze sobą pomimo dzielących ich głębokich różnic narodowościowych, wyznaniowych czy politycznych oraz uprzedzeń wyniesionych ze środowisk, w których się wychowali”. Jeden z uratowanych Żydów po latach powiedział w wywiadzie: „Ta rodzina była pełna współczucia i próbowała pomagać najlepiej, jak to było możliwe”.

Oprócz państwa Góralów odznaczenia otrzymali również Jan Horda oraz pośmiertnie Halina i Marian Dworczykowie, Emilia Kossower Rozencwajg, Teodor Pajewski oraz Katarzyna i Stanisław Sierańscy.

Family News Service / Warszawa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe