„PSL to najbardziej prorosyjska partia w parlamencie. Przewodniczący Rady Naczelnej to Schroeder polskiej polityki”

Polityk podkreślił, że trzeba się uniezależnić od rosyjskiego gazu.
„Poświęciłem kilkanaście lat życia na to, by Polska była wolna od rosyjskich węglowodorów, czyli ropy naftowej i gazu ziemnego. Nie można dopuścić do tego, byśmy teraz importowali gaz z Nord Stream z kierunku zachodniego. Nie ma zgody na to, byśmy kupowali gaz od Berlina, który sprowadza go od Putina. Jestem przekonany, że Polska będzie dobrym przykładem, jak uniezależnić się od rosyjskiego gazu” - wskazywał.
Kowalski zaznaczył, że polityka Zjednoczonej Prawicy to „odwrócenie polityki rządu PO-PSL o 180 stopni”.
„To była polityka prorosyjska, proputinowska, która przekręcała wajchę gazową z Zachodu na Wschód. Donald Tusk i Waldemar Pawlak zwiększyli uzależnienie od rosyjskiego gazu o 2 mld m3 w 2010 roku. Byli zainteresowani inwestycjami rosyjskimi w sektor energetyczny oraz tym, by Polska uczestniczyła w budowie elektrowni w Kaliningradzie. Po 2015 roku przystąpiliśmy trzeci raz do budowy gazociągu Baltic Pipe. Dzisiaj priorytetem jest rozbudowa gazoportu w Świnoujściu, a z drugiej strony budowa terminala pływającego w Zatoce Puckiej” - argumentował.
W ocenie posła Solidarnej Polski, PSL „jest najbardziej prorosyjską partią w polskim parlamencie”.
„To Waldemar Pawlak, który jest przewodniczącym Rady Naczelnej i jedną z twarzy PSL, przestawiał zwrotnice Polski z Zachodu na Wschód. To on podpisał niekorzystną umowę gazową w 2010 roku oraz doprowadził do tego, że oddano pod kontrolę Gazpromu EuropolGaz. To Pawlak z Tuskiem wstrzymali budowę Baltic Pipe w 2008 roku. Waldemar Pawlak to Gerhard Schroeder polskiej polityki. Nie było tak prorosyjskiego polityka w ostatnich 30 latach w Polsce, obok oczywiście Donalda Tuska” - podkreślił.
Kowalski dodał również, że nie miał wątpliwości, iż Waldemar Pawlak stanie się otwartym lobbystą rosyjskiego gazu.
„Wszyscy pamiętamy wywiad w postkomunistycznym »Przeglądzie«, gdzie atakował gazoport w Świnoujściu i mówił narracją Władimira Putina i Gazpromu. Teraz nie chce o tym pamiętać. Te hektolitry cynizmu, które płyną z ust Pawlaka i Tuska są czymś niesłychanym. Wszystkie relacje z Rosją trzeba przerwać, a polityków robiących interesy z Moskwą, rozliczyć. Numer jeden na liście do deputinizacji to Donald Tusk i Waldemar Pawlak” – mówił.
Polityk odniósł się także do relacji z Brukselą oraz blokowania przez nią Krajowego Planu Odbudowy. W ocenie Kowalskiego „Unia Europejska jest skompromitowana współpracą z Władimirem Putinem i realizacją niemieckiej wizji, czyli państwa federacyjnego, w którym Niemcy rządzą”.
„Solidarna Polska miała rację i ostrzegaliśmy przed Zielonym Ładem. Chcieliśmy polskiego węgla, by uniezależniać się od Rosji. Polska powinna twardo grać z UE. Jeżeli mamy do czynienia z eurokratami, którzy bezczelnie łamią prawo i nie wypłacają Polsce należnych pieniędzy i nie dali nam ani jednego euro na pomoc uchodźcom, to rozmowa z takimi szantażystami nie ma sensu. Z szantażystami się nie rozmawia, tylko się walczy. Polska powinna blokować wszelkie decyzje, by wymusić deputinizację UE i doprowadzić do zmiany skompromitowanej KE. Trzeba się przestać cackać (…) Kto dzisiaj będzie mówił o unijnych eurokratach, ten de facto mówi dobrze o naszych wrogach i szantażystach, którzy uderzają w Polskę sankcjami, realizując plan Putina” - powiedział.