Piotr Duda: Święty Florian tak bardzo przypomina naszego patrona – bł. ks. Jerzego Popiełuszkę

Biorący udział w uroczystości szef Solidarności Piotr Duda przypomniał, że choć Dzień Hutnika obchodzony jest od 60 lat, to do czasu powstania Solidarności brakowało w tym święcie wartości i ducha, jakie niesie ze sobą postać św. Floriana.
– Brakowało nam wówczas czegoś głębszego. Były akademie, spotkania, ale nie było się gdzie spotkać, przystanąć, pomodlić się – mówił szef Solidarności.
Odnosząc się do roku 1980, mówił, jak ważne było budowanie pamięci. W pierwszej kolejności w postaci pomników upamiętniających takie wydarzenia jak Grudzień '70.
– Ale równolegle powstawały takie miejsca jak tutaj. W zakładach pracy stanęły figurki św. Floriana, św. Barbary, krzyże i inne figury. Pamiętam taką uroczystość w naszej Hucie 1 Maja, później Hucie Gliwice, mszę świętą i wzruszającą homilię ojca Jana Siemińskiego, duszpasterza ludzi pracy.
Podziękował, że w tarnogórskim Zamecie kultywowane są te tradycje. Przede wszystkim wpisane w statut Solidarności wartości chrześcijańskie. Przewodniczący odniósł się również do bieżących wydarzeń. Okresu pandemii, jak i wojny na Ukrainie.
– Myśleliśmy, że to święto będzie radośniejsze, ale po 24 lutego jest inaczej. Pod naszymi drzwiami stoi wróg, a do Polski trafiły miliony gości z Ukrainy – bo nie lubię używać słowa uchodźcy.
Odnosząc się do pomocy, stwierdził, że jako Solidarność znowu stanęliśmy na wysokości zadania. Solidarność jako społeczeństwo, ale i jako związek zawodowy, który w swoich ośrodkach przyjął kilkuset gości z Ukrainy, organizując dla nich kompleksową pomoc.
– Nie wolno nam w tych dniach zapominać o tragedii w kopalni Pniówek i Zofiówka, gdzie jeszcze 8 osób przebywa w szpitalu, a co najgorsze 19 osób nie żyje, 7 oficjalnie jest zaginionych.
Cytując napis na tablicy pod figurą św. Floriana, Piotr Duda poprosił zebranych o modlitwę. Przede wszystkim za pogrążone w żałobie rodziny i bliskich.
– Tak jak jest napisane na tej figurce: „św. Florianie, patronie hutników, módl się za nami”.
Przewodniczący wspominając postać świętego, wskazał na jego podobieństwo do patrona Solidarności bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
– Święty Florian, legionista rzymski, zginął jako męczennik za wiarę. Był torturowany, a na koniec uwiązano mu kamień u szyi i wrzucono do wody. Jak to bardzo przypomina naszego kapelana.
ml