Niemcy nie mogą „znaleźć” amunicji do dział przeciwlotniczych dla Ukrainy?

Sprawę opisuje niemiecki dziennik „Die Welt”. Chodzi o 30 systemów Gepard, które Niemcy miały przekazać Ukrainie do obrony przeciw rosyjskiej agresji.
Rząd w Berlinie zdecydował się na pomoc militarną Ukrainie dopiero po naciskach opinii publicznej. Wcześniej niemieckie władze podchodziły do tej kwestii bardzo sceptycznie.
W końcu pod koniec kwietnia minister obrony Niemiec, Christine Lambrecht, ogłosiła, że Ukrainie zostaną przekazane niemieckie działa. Sprzęt jednak nie dotarł nad Dniepr.
Jak donosi „Die Welt”, do wtorku niemiecki rząd nie był w stanie zdobyć „kluczowych akcesoriów”. Chodzić ma o amunicje do systemów Gepard.
Problemem jest fakt, że potrzebne Ukrainie pociski produkuje szwajcarska firma Oerlikon. A Szwajcarzy mają takie zasady, że zakazują wysyłania broni do stref walki.
Sami zaś Niemcy nie mogą wspomóc Ukraińców swoimi zapasami amunicji, gdyż mają one wystarczyć na zaledwie „pół godziny pracy”.