[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Józef Goldberg-Różański, komunista, Żyd, prawnik, bestia

Pułkownik i dyrektor Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego osobiście przesłuchiwał więźniów stosując wymyślne tortury fizyczne i psychiczne. Józef Goldberg, vel Jacek Różański to jedna z największych bestii w historii Polski.
Józef Goldberg vel Jacek / Józef Różański [Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Józef Goldberg-Różański, komunista, Żyd, prawnik, bestia
Józef Goldberg vel Jacek / Józef Różański / Wikipedia domena publiczna

Goldberg-Różański ma na sumieniu śmierć wielu patriotów, rotmistrza Witolda Pileckiego i generała Emila Fieldorfa „Nila”. Mój ojciec, Tadeusz Płużański, kurier Witolda, usłyszał od Różańskiego w śledztwie na Rakowieckiej: „Ciebie nic nie uratuje, ty masz u mnie dwa wyroki śmierci” (wyrok z dwóch paragrafów: szpiegostwo i próby zamachów na czołowe osobistości MBP tata usłyszał potem w sądzie, „ułaskawił” go na dożywocie dopiero Bierut).

 

W Paryżu, w Palestynie

Urodzony w 1907 r. w Warszawie, syn działacza syjonistycznego i redaktora naczelnego dziennika „Hajnt” Abrahama Goldberga i Chany Różańskiej. Młody Józef uczęszczał do męskiego gimnazjum żydowskiej spółki Chinuch w Warszawie. W 1929 roku ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Prawdopodobnie już wtedy rozpoczął współpracę z NKWD. W dokumentach szkolnych i akademickich podawał wyznanie mojżeszowe. Aplikował przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Po zdaniu w 1936 roku egzaminu adwokackiego, do wybuchu wojny prowadził samodzielną praktykę.

Komunistą był już w szkole. Potem działał w Organizacji Młodzieży Socjalistycznej (OMS) "Życie", Związku Młodzieży Komunistycznej (ZMK), Komunistycznej Partii Polski (KPP), gdzie pracował w Centralnym Biurze Żydowskim. W 1937 roku uczestniczył we Wszechświatowym Kongresie Żydowskim w Paryżu. Wyjeżdżał też do Palestyny.

 

Człowiek Sierowa

Po wybuchu wojny razem z towarzyszką życia Belą Frenkiel przedostał się do Kostopola, gdzie pracowali w NKWD. W 1940 roku wezwany do Lwowa, do oddziału NKWD do spraw polskich, gdzie zajmował się polskimi jeńcami (oficer polityczno-wychowawczy, tłumacz).

Słynął z donosicielstwa, również na towarzyszy-komunistów. Wszedł w łaski gen. NKWD Iwana Sierowa. 22 czerwca 1941 roku dobrowolnie wstąpił do Armii Czerwonej, ale odwołany do zadań w NKWD. W czasie ewakuacji więzień brał udział w rozstrzeliwaniu więźniów.

W lutym 1944 roku wstąpił do III Dywizji im. Romualda Traugutta, gdzie ukończył szkołę oficerów polityczno-wychowawczych i rozpoczął pracę jako politruk w redakcji pisma „Na Zachód”, a następnie w redakcji gazety I Armii "Zwyciężymy". W kwietniu 1944 roku wraz z 3 Dywizją brał udział w walkach na Wołyniu, a w sierpniu na przyczółku warecko-magnuszewskim.

 

„Przestrzegam księdza biskupa”

Przeniesiony z wojska do Resortu Bezpieczeństwa Publicznego PKWN w Lublinie. Od tego momentu aż do 5 marca 1954 roku służył w „polskiej” bezpiece. Wtedy też zaczął posługiwać się panieńskim nazwiskiem swej matki - Różański. Dyrektorem Departamentu Śledczego MBP, a zarazem pułkownikiem został 1 lipca 1947 roku. W latach 1949-1951 był dodatkowo lektorem KC PZPR z ramienia MBP. Wykłady o metodach śledztwa operacyjnego prowadził w Centrum Wyszkolenia MBP w Legionowie k. Warszawy.

Różański osobiście z sadystyczną lubością znęcał się nad więźniami, stosując zestaw wymyślnych metod nacisku fizycznego, a przede wszystkim psychicznego. Czasem osobiście „pilotował” w sądzie nadzorowane przez siebie sprawy. Tak było podczas procesu bp Czesława Kaczmarka we wrześniu 1953 roku. Kiedy ordynariusz kielecki przestał czytać przygotowany mu przez „oficerów” śledczych maszynopis, czerwony ze wściekłości Różański wyszedł nagle z salki obok i upominał Kaczmarka: „Ja już skułem mordy obrońcom i przestrzegam księdza biskupa, aby nie poważył się więcej na podobne postępowanie”.

 

„Niedozwolone metody” tylko wobec komunistów

Kiedyś Różański postawił sprawę jasno: „obowiązkiem rady obrońców jest gromadzenie dowodów przeciw oskarżonym. Sędziowie, chcąc stanąć po właściwej stronie tajnej policji politycznej, dzwonili do Różańskiego z pytaniem, jaki wyrok sugerowałby, będąc na ich miejscu. Różański odpowiadał lakonicznie: »pięć... dziesięć lat... dożywocie... kara śmierci«”.

Na fali propagandowej destalinizacji w listopadzie 1954 roku Józef Różański został aresztowany, a w 1955 roku skazany na 5 lat więzienia (na mocy amnestii zmniejszono mu karę do 3 lat i 4 miesięcy). W czasie drugiego procesu w 1957 roku skazany ostatecznie na 14 lat więzienia.

Podczas obu procesów całkowicie pominięto jego odpowiedzialność za aresztowania i torturowanie członków polskiego podziemia niepodległościowego. Oskarżony i skazany jedynie za stosowanie „niedozwolonych metod” wobec kilkudziesięciu członków PZPR (w latach 1948-1950 Różański kierował grupą rozpracowującą „odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne”). Udowodniono mu „zabronione przez prawo metody w toku śledztw przeciwko osobom podejrzanym o działalność antypaństwową, (…) bezpośredni udział w biciu przesłuchiwanych oraz stosowaniu innych niedozwolonych środków”. Stwierdzono ponadto, że jego postępowanie "spowodowało demoralizację podległych mu oficerów śledczych, którzy widzieli w nim wzór do naśladowania". 

 

Brat Beniamin

Wyszedł na wolność w 1964 roku. Do przejścia na emeryturę w 1969 roku był urzędnikiem w Mennicy Państwowej w Warszawie. Zmarł w 1981 roku w Warszawie w wyniku choroby nowotworowej, pochowany na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie.

Starszy o dwa lata brat Jacka Różańskiego Jerzy Borejsza (Beniamin Goldberg) stalinizował po wojnie polską kulturę, przede wszystkim prasę i wydawnictwa. Aleksander Wat w „Moim wieku” pisał: "Borejsza objął Ossolineum i trochę profesorów wysłał do mamra".
 


 

POLECANE
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada z ostatniej chwili
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w niedzielę, że z meldunków otrzymanych m.in. od wojewodów i służb wynika, że jesteśmy w pełni gotowi do wprowadzenia od północy tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą.

Niemcy: odparliśmy atak polskiego drona z ostatniej chwili
Niemcy: "odparliśmy atak polskiego drona"

Niemiecka policja federalna przekazała, że powstrzymała drona nadlatującego z Polski. Policja rozważa postępowanie karne i administracyjne wobec operatora drona.

Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje z ostatniej chwili
Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje

W Kędzierzynie-Koźlu pali się hurtownia ze sprzętem elektrycznym. Na miejscu pracuje już ponad stu strażaków. Dwóch ratowników jest poszkodowanych. Ogłoszono alert RCB z apelem, by w promieniu kilometra od pożaru zamykać okna.

Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami z ostatniej chwili
Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami

Podczas konferencji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Rosówku na granicy polsko-niemieckiej doszło do incydentu – policja wyprowadziła jednego z prowokatorów.

Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Józef Goldberg-Różański, komunista, Żyd, prawnik, bestia

Pułkownik i dyrektor Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego osobiście przesłuchiwał więźniów stosując wymyślne tortury fizyczne i psychiczne. Józef Goldberg, vel Jacek Różański to jedna z największych bestii w historii Polski.
Józef Goldberg vel Jacek / Józef Różański [Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Józef Goldberg-Różański, komunista, Żyd, prawnik, bestia
Józef Goldberg vel Jacek / Józef Różański / Wikipedia domena publiczna

Goldberg-Różański ma na sumieniu śmierć wielu patriotów, rotmistrza Witolda Pileckiego i generała Emila Fieldorfa „Nila”. Mój ojciec, Tadeusz Płużański, kurier Witolda, usłyszał od Różańskiego w śledztwie na Rakowieckiej: „Ciebie nic nie uratuje, ty masz u mnie dwa wyroki śmierci” (wyrok z dwóch paragrafów: szpiegostwo i próby zamachów na czołowe osobistości MBP tata usłyszał potem w sądzie, „ułaskawił” go na dożywocie dopiero Bierut).

 

W Paryżu, w Palestynie

Urodzony w 1907 r. w Warszawie, syn działacza syjonistycznego i redaktora naczelnego dziennika „Hajnt” Abrahama Goldberga i Chany Różańskiej. Młody Józef uczęszczał do męskiego gimnazjum żydowskiej spółki Chinuch w Warszawie. W 1929 roku ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Prawdopodobnie już wtedy rozpoczął współpracę z NKWD. W dokumentach szkolnych i akademickich podawał wyznanie mojżeszowe. Aplikował przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Po zdaniu w 1936 roku egzaminu adwokackiego, do wybuchu wojny prowadził samodzielną praktykę.

Komunistą był już w szkole. Potem działał w Organizacji Młodzieży Socjalistycznej (OMS) "Życie", Związku Młodzieży Komunistycznej (ZMK), Komunistycznej Partii Polski (KPP), gdzie pracował w Centralnym Biurze Żydowskim. W 1937 roku uczestniczył we Wszechświatowym Kongresie Żydowskim w Paryżu. Wyjeżdżał też do Palestyny.

 

Człowiek Sierowa

Po wybuchu wojny razem z towarzyszką życia Belą Frenkiel przedostał się do Kostopola, gdzie pracowali w NKWD. W 1940 roku wezwany do Lwowa, do oddziału NKWD do spraw polskich, gdzie zajmował się polskimi jeńcami (oficer polityczno-wychowawczy, tłumacz).

Słynął z donosicielstwa, również na towarzyszy-komunistów. Wszedł w łaski gen. NKWD Iwana Sierowa. 22 czerwca 1941 roku dobrowolnie wstąpił do Armii Czerwonej, ale odwołany do zadań w NKWD. W czasie ewakuacji więzień brał udział w rozstrzeliwaniu więźniów.

W lutym 1944 roku wstąpił do III Dywizji im. Romualda Traugutta, gdzie ukończył szkołę oficerów polityczno-wychowawczych i rozpoczął pracę jako politruk w redakcji pisma „Na Zachód”, a następnie w redakcji gazety I Armii "Zwyciężymy". W kwietniu 1944 roku wraz z 3 Dywizją brał udział w walkach na Wołyniu, a w sierpniu na przyczółku warecko-magnuszewskim.

 

„Przestrzegam księdza biskupa”

Przeniesiony z wojska do Resortu Bezpieczeństwa Publicznego PKWN w Lublinie. Od tego momentu aż do 5 marca 1954 roku służył w „polskiej” bezpiece. Wtedy też zaczął posługiwać się panieńskim nazwiskiem swej matki - Różański. Dyrektorem Departamentu Śledczego MBP, a zarazem pułkownikiem został 1 lipca 1947 roku. W latach 1949-1951 był dodatkowo lektorem KC PZPR z ramienia MBP. Wykłady o metodach śledztwa operacyjnego prowadził w Centrum Wyszkolenia MBP w Legionowie k. Warszawy.

Różański osobiście z sadystyczną lubością znęcał się nad więźniami, stosując zestaw wymyślnych metod nacisku fizycznego, a przede wszystkim psychicznego. Czasem osobiście „pilotował” w sądzie nadzorowane przez siebie sprawy. Tak było podczas procesu bp Czesława Kaczmarka we wrześniu 1953 roku. Kiedy ordynariusz kielecki przestał czytać przygotowany mu przez „oficerów” śledczych maszynopis, czerwony ze wściekłości Różański wyszedł nagle z salki obok i upominał Kaczmarka: „Ja już skułem mordy obrońcom i przestrzegam księdza biskupa, aby nie poważył się więcej na podobne postępowanie”.

 

„Niedozwolone metody” tylko wobec komunistów

Kiedyś Różański postawił sprawę jasno: „obowiązkiem rady obrońców jest gromadzenie dowodów przeciw oskarżonym. Sędziowie, chcąc stanąć po właściwej stronie tajnej policji politycznej, dzwonili do Różańskiego z pytaniem, jaki wyrok sugerowałby, będąc na ich miejscu. Różański odpowiadał lakonicznie: »pięć... dziesięć lat... dożywocie... kara śmierci«”.

Na fali propagandowej destalinizacji w listopadzie 1954 roku Józef Różański został aresztowany, a w 1955 roku skazany na 5 lat więzienia (na mocy amnestii zmniejszono mu karę do 3 lat i 4 miesięcy). W czasie drugiego procesu w 1957 roku skazany ostatecznie na 14 lat więzienia.

Podczas obu procesów całkowicie pominięto jego odpowiedzialność za aresztowania i torturowanie członków polskiego podziemia niepodległościowego. Oskarżony i skazany jedynie za stosowanie „niedozwolonych metod” wobec kilkudziesięciu członków PZPR (w latach 1948-1950 Różański kierował grupą rozpracowującą „odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne”). Udowodniono mu „zabronione przez prawo metody w toku śledztw przeciwko osobom podejrzanym o działalność antypaństwową, (…) bezpośredni udział w biciu przesłuchiwanych oraz stosowaniu innych niedozwolonych środków”. Stwierdzono ponadto, że jego postępowanie "spowodowało demoralizację podległych mu oficerów śledczych, którzy widzieli w nim wzór do naśladowania". 

 

Brat Beniamin

Wyszedł na wolność w 1964 roku. Do przejścia na emeryturę w 1969 roku był urzędnikiem w Mennicy Państwowej w Warszawie. Zmarł w 1981 roku w Warszawie w wyniku choroby nowotworowej, pochowany na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie.

Starszy o dwa lata brat Jacka Różańskiego Jerzy Borejsza (Beniamin Goldberg) stalinizował po wojnie polską kulturę, przede wszystkim prasę i wydawnictwa. Aleksander Wat w „Moim wieku” pisał: "Borejsza objął Ossolineum i trochę profesorów wysłał do mamra".
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe