Przedstawiciel Polski przy UE: Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji UE

Polska zawnioskowała o dyskusję w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE ws. dekretu prezydenta Rosji dotyczącego płacenia w rublach za gaz z Rosji – przekazał PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. „Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji” - podkreślił.
Komisja Europejska Przedstawiciel Polski przy UE: Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji UE
Komisja Europejska / Pixabay

„Polska zawnioskowała o dyskusję w tej sprawie na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli. Sposób procedowania tej sprawy wywołał zaskoczenie i oburzenie wielu państw członkowskich” – powiedział PAP Sadoś.

Jak dodał, Polska, postępując zgodnie z zapisami umów handlowych oraz interpretacją regulacji sankcyjnych, została bezprawnie pozbawiona przez Gazprom dostaw gazu.

„Oczekujemy w tej sprawie jednoznacznego działania ze strony KE. Komisja nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji. Oczekujemy jednoznacznego odrzucenia szantażu Putina w sprawie płatności w rosyjskich rublach, zgodnie z publicznymi wypowiedziami najwyższych ranga przedstawicieli, w tym przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen” – zaznaczył polski ambasador.

W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów, na którym KE przedstawiła budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje UE mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, nie łamiąc unijnych sankcji. Stanowisko Komisji poparły m.in. Niemcy i Francja. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia – wynika ze źródeł PAP.

Francja, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, nieoczekiwanie zwołała na piątek wieczorem spotkanie grupy roboczej unijnych dyplomatów, poświęcone płaceniu w rublach za rosyjski gaz.

Było to sporym zaskoczeniem dla niektórych unijnych stolic. „Organizowanie takiego spotkania na poziomie roboczym w piątek wieczorem, przed weekendem, to klasyczna wrzutka” – powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.

Na spotkaniu – jak dowiedziała się PAP z rozmów z dyplomatami krajów UE - Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.

Po wydaniu dekretu krytyczne stanowisko wobec niego wyraziła szefowa KE Ursula von der Leyen. Powiedziała wtedy, że płacenie za rosyjski gaz w rublach, jeśli nie jest przewidziane w kontrakcie, narusza sankcje nałożone przez UE. Z informacji PAP wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach.

Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.

KE zaprezentowała też propozycję oświadczenia, które spółki unijne importujące gaz z Rosji miałyby składać Gazpromowi, co miałoby być gwarancja prawną, że płacąc za surowiec, nie łamią unijnych restrykcji.

Francja miała z kolei wskazać na spotkaniu, że aby zastosować się do dekretu prezydenta Rosji, spółki importujące gaz muszą założyć również konto w rublach w rosyjskim banku, i jest ważne, aby na piątkowym spotkaniu państwa członkowskie uznały, że jest to zgodna z unijnymi sankcjami możliwość zakupu surowca od Gazpromu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Niemiec podziękował Komisji i przekazał, że skonsultował już stanowisko KE ze wszystkimi spółkami niemieckimi importującymi gaz, choć od oświadczenia KE minęło kilkanaście minut. Niemieckie spółki – jak mówił przedstawiciel Berlina – miały mu potwierdzić, że stanowisko KE jest w ich ocenie właściwe. Komisja miała z zadowoleniem przyjąć fakt, że spółki niemieckie akceptują jej propozycję.

Na spotkaniu również przedstawiciel Węgier miał podkreślić, że w ocenie węgierskich firm i banków przekazanie płatności w euro i przewalutowanie na ruble nie łamie europejskich sankcji. Płacenie w rublach za rosyjski gaz poparły też Włochy.

Dla części państw członkowskich stanowisko zaprezentowane nieoczekiwanie w piątek wieczorem przez Komisję Europejską, Niemcy, Francję i Węgry było dużym zaskoczeniem. W Brukseli pojawiły się głosy, że wszystko wskazuje na to, że scenariusz tego spotkania został najprawdopodobniej uzgodniony wcześniej pomiędzy Komisją, Berlinem, Paryżem i Budapesztem.

Część krajów interpretację Komisji w sprawie płatności w rublach za gaz uznała za niepoważną, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Ukraina.

Wśród głosów krytycznych był przedstawiciel Holandii, który zaczął Komisji zadawać pytania, m.in. o to, czy państwa UE mają zgadzać się na to, aby Gazprom samodzielnie przelewał i przewalutowywał pieniądze w ramach dwóch kont, które są przecież własnością spółek europejskich, de facto bez ich kontroli.

Z rozmów PAP z dyplomatami wynika, że Polska nie zgodziła się ze stanowiskiem Komisji. Poparła Holandię, przypominając, że nadal nie otrzymuje gazu z Rosji, a Gazprom zamknął konta, które były wykorzystywane do tej pory na potrzeby płatności w ramach kontraktu jamalskiego, żądając od Warszawy zmiany treści kontraktu oraz otwarcia dwóch kont.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Polski na spotkaniu pogratulował przedstawicielowi Niemiec, że w ciągu kilkunastu minut od prezentacji KE zdołał skonsultować się ze spółkami w Niemczech i potwierdzić, że interpretacje Komisji dotyczące płatności w rublach są dla nich do przyjęcia.

„Stanowisko Komisji nie jest do przyjęcia. Dekret Putina to przecież są kontrsankcje. Sprawa jest na tyle kontrowersyjna, że już trafiła na najwyższy szczebel polityczny” – powiedział PAP jeden z dyplomatów.


 

POLECANE
Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska. Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii z ostatniej chwili
"Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska". Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii

Tego młodego człowieka powinna poznać cała Polska! Drodzy Państwo, uczeń XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, Michał Wolny dziś odebrał złoty medal na Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w Boliwii.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował

Książę William postanowił wprowadzić zmiany, które mogą zaskoczyć rodzinę królewską. Następca tronu zgodził się, aby na terenie należącym do księstwa Kornwalii powstały mieszkania dla młodych ludzi zmagających się z trudną sytuacją życiową. Choć inwestycja ma szczytny cel, może ona zmniejszyć dochody rodziny królewskiej.

Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia Wiadomości
Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia

W Niemczech doszło do trzeciego w ciągu tygodnia pożaru na linii kolejowej, który prawdopodobnie był rezultatem podpalenia. W piątek wieczorem spłonęły kable trakcji na linii transportu towarowego, zwłaszcza węgla, w miejscowości Hohenmoelsen w Saksonii- Anhalcie - poinformowała w sobotę firma Deutsche Bahn.

Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście z ostatniej chwili
Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście

Sri Lanka zapowiedziała rewolucję w systemie wizowym. Tym razem zmiany mają objąć obywateli aż 40 krajów, w tym Polaków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wjazd na wyspę ma być możliwy bez konieczności ubiegania się o wizę.

NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS Wiadomości
NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS

Czworo astronautów dotarło w sobotę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) - podała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Tzw. „Załoga 11” wystartowała w piątek w rakiecie Falcon 9 z kosmodromu Cape Canaveral w amerykańskim stanie Floryda.

Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie gorące
Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie

Poruszającego odkrycia dokonali australijscy naukowcy. Otóż w australijskich wilgotnych lasach tropikalnych odkryli oni gatunek gigantycznego patyczaka.

Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Proces odbudowy po powodzi trwa i będzie trwał do momentu, w którym będziemy pewni, że odbudowaliśmy wszystkie kluczowe inwestycje - powiedziała w Przyłęku (Dolnośląskie) wiceminister MSWiA Magdalena Roguska. Jak mówiła, skala środków finansowych zaangażowanych w odbudowę po powodzi jest do tej pory niespotykana - to ponad 8 mln zł.

Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie z ostatniej chwili
Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie

W piątkowy wieczór, 1 sierpnia 2025 r., w Wiśle odnaleziono ciało kolejnej osoby. Około godziny 21:40 makabrycznego odkrycia dokonał wędkarz przebywający nad rzeką w okolicach Wybrzeża Gdyńskiego, na warszawskich Bielanach. To już kolejny przypadek utonięcia w Warszawie i okolicach w ostatnich tygodniach.

Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce z ostatniej chwili
Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce

Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski poinformowało o powstaniu obszernego raportu, który ma ujawniać kulisy naruszeń praworządności podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Prawnicy twierdzą, że doszło do celowego działania aparatu państwa w celu wypaczenia demokratycznych standardów.

To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem Wiadomości
To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem

Serial „Fubar” z Arnoldem Schwarzeneggerem zakończył się na dwóch sezonach. Netflix ogłosił decyzję o kasacji półtora miesiąca po premierze drugiej serii. Choć pierwszy sezon spotkał się z dobrym przyjęciem, kontynuacja nie wzbudziła większego zainteresowania.

REKLAMA

Przedstawiciel Polski przy UE: Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji UE

Polska zawnioskowała o dyskusję w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE ws. dekretu prezydenta Rosji dotyczącego płacenia w rublach za gaz z Rosji – przekazał PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. „Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji” - podkreślił.
Komisja Europejska Przedstawiciel Polski przy UE: Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji UE
Komisja Europejska / Pixabay

„Polska zawnioskowała o dyskusję w tej sprawie na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli. Sposób procedowania tej sprawy wywołał zaskoczenie i oburzenie wielu państw członkowskich” – powiedział PAP Sadoś.

Jak dodał, Polska, postępując zgodnie z zapisami umów handlowych oraz interpretacją regulacji sankcyjnych, została bezprawnie pozbawiona przez Gazprom dostaw gazu.

„Oczekujemy w tej sprawie jednoznacznego działania ze strony KE. Komisja nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji. Oczekujemy jednoznacznego odrzucenia szantażu Putina w sprawie płatności w rosyjskich rublach, zgodnie z publicznymi wypowiedziami najwyższych ranga przedstawicieli, w tym przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen” – zaznaczył polski ambasador.

W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów, na którym KE przedstawiła budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje UE mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, nie łamiąc unijnych sankcji. Stanowisko Komisji poparły m.in. Niemcy i Francja. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia – wynika ze źródeł PAP.

Francja, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, nieoczekiwanie zwołała na piątek wieczorem spotkanie grupy roboczej unijnych dyplomatów, poświęcone płaceniu w rublach za rosyjski gaz.

Było to sporym zaskoczeniem dla niektórych unijnych stolic. „Organizowanie takiego spotkania na poziomie roboczym w piątek wieczorem, przed weekendem, to klasyczna wrzutka” – powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.

Na spotkaniu – jak dowiedziała się PAP z rozmów z dyplomatami krajów UE - Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.

Po wydaniu dekretu krytyczne stanowisko wobec niego wyraziła szefowa KE Ursula von der Leyen. Powiedziała wtedy, że płacenie za rosyjski gaz w rublach, jeśli nie jest przewidziane w kontrakcie, narusza sankcje nałożone przez UE. Z informacji PAP wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach.

Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.

KE zaprezentowała też propozycję oświadczenia, które spółki unijne importujące gaz z Rosji miałyby składać Gazpromowi, co miałoby być gwarancja prawną, że płacąc za surowiec, nie łamią unijnych restrykcji.

Francja miała z kolei wskazać na spotkaniu, że aby zastosować się do dekretu prezydenta Rosji, spółki importujące gaz muszą założyć również konto w rublach w rosyjskim banku, i jest ważne, aby na piątkowym spotkaniu państwa członkowskie uznały, że jest to zgodna z unijnymi sankcjami możliwość zakupu surowca od Gazpromu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Niemiec podziękował Komisji i przekazał, że skonsultował już stanowisko KE ze wszystkimi spółkami niemieckimi importującymi gaz, choć od oświadczenia KE minęło kilkanaście minut. Niemieckie spółki – jak mówił przedstawiciel Berlina – miały mu potwierdzić, że stanowisko KE jest w ich ocenie właściwe. Komisja miała z zadowoleniem przyjąć fakt, że spółki niemieckie akceptują jej propozycję.

Na spotkaniu również przedstawiciel Węgier miał podkreślić, że w ocenie węgierskich firm i banków przekazanie płatności w euro i przewalutowanie na ruble nie łamie europejskich sankcji. Płacenie w rublach za rosyjski gaz poparły też Włochy.

Dla części państw członkowskich stanowisko zaprezentowane nieoczekiwanie w piątek wieczorem przez Komisję Europejską, Niemcy, Francję i Węgry było dużym zaskoczeniem. W Brukseli pojawiły się głosy, że wszystko wskazuje na to, że scenariusz tego spotkania został najprawdopodobniej uzgodniony wcześniej pomiędzy Komisją, Berlinem, Paryżem i Budapesztem.

Część krajów interpretację Komisji w sprawie płatności w rublach za gaz uznała za niepoważną, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Ukraina.

Wśród głosów krytycznych był przedstawiciel Holandii, który zaczął Komisji zadawać pytania, m.in. o to, czy państwa UE mają zgadzać się na to, aby Gazprom samodzielnie przelewał i przewalutowywał pieniądze w ramach dwóch kont, które są przecież własnością spółek europejskich, de facto bez ich kontroli.

Z rozmów PAP z dyplomatami wynika, że Polska nie zgodziła się ze stanowiskiem Komisji. Poparła Holandię, przypominając, że nadal nie otrzymuje gazu z Rosji, a Gazprom zamknął konta, które były wykorzystywane do tej pory na potrzeby płatności w ramach kontraktu jamalskiego, żądając od Warszawy zmiany treści kontraktu oraz otwarcia dwóch kont.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Polski na spotkaniu pogratulował przedstawicielowi Niemiec, że w ciągu kilkunastu minut od prezentacji KE zdołał skonsultować się ze spółkami w Niemczech i potwierdzić, że interpretacje Komisji dotyczące płatności w rublach są dla nich do przyjęcia.

„Stanowisko Komisji nie jest do przyjęcia. Dekret Putina to przecież są kontrsankcje. Sprawa jest na tyle kontrowersyjna, że już trafiła na najwyższy szczebel polityczny” – powiedział PAP jeden z dyplomatów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe