W co gra Erdogan? Turcja i NATO

W co gra Erdogan? Turcja i NATO

Polecam lekturę mojego wywiadu dla portalu wpolityce.pl. Przeprowadziła go redaktor Anna Wiejak, a dotyczy wstąpienia Szwecji i Finlandii do NATO oraz sprzeciwu Turcji.

 

Myślę, że gra Erdogana polega na tym, aby za opóźnienie wejścia Finlandii i Szwecji do NATO uzyskać jakieś polityczno-gospodarcze fanty od Rosji, a za jego zgodę na wejście Szwecji i Finlandii - z kolei inne polityczno-gospodarcze fanty od Zachodu. Myślę, że to jest taka gra” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Ryszard Czarnecki

 

wPolityce.pl: Jakie znaczenie ma decyzja Finlandii i Szwecji o wstąpieniu do NATO?

 

Ryszard Czarnecki: Decyzja o akcesie tych dwóch tradycyjnie przez dekady, w przypadku Szwecji przez ponad wiek neutralnych krajów ma absolutnie fundamentalne znaczenie. Myślę, że nie wszyscy politycy zdają sobie z tego sprawę, a to jest breaking point, punkt przełamania. Oto NATO teraz podeszło pod samą Rosję, bo przecież Finlandia, obok Polski, to są dwa kraje w UE z najdłuższą wschodnią granicą już za chwileczkę NATO, na razie Unii Europejskiej. NATO będzie miało na wschodzie nową granicę 1300 km, bo takiej długości jest granica fińsko-rosyjska . To jest w zasadzie, poza oczywiście Ukrainą , Gruzją czy Mołdawią, dopełnienie tego procesu, który obserwujemy od 23 lat, od wejścia Polski, Czech i Węgier do NATO, kiedy to NATO zaczęło bardzo ekspansywnie przejmować dawną sowiecką strefę wpływów, także w sensie formalnym. To jest absolutnie rzecz rewolucyjna. To jest wielka porażka Rosji, ale tym bardziej teraz Rosja będzie chciała zablokować wejście nawet nie tylko do NATO, ale do UE Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.

Wejście wspomnianych dwóch państw do NATO blokuje Turcja. Ankara nie zgodziła się na wejście Szwecji i Finlandii do NATO. Argumentuje, że powodem są działające w tych krajach organizacje terrorystyczne. Czy rzeczywiście jest to prawdziwy powód?

 

Jak rozumiem, chodzi o organizacje kurdyjskie. Mam wrażenie, że Turcja od dłuższego czasu stara się dość skutecznie grać jako ten kraj NATO, który jako jedyny ma możliwość negocjowania między Rosją a Ukrainą, czy szerzej - między Rosją a Zachodem, bo przypomnę, że pierwsze rozmowy ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy - Ławrowa i Kułeby - odbyły się na terenie Turcji podczas Antalya Diplomatic Forum. Myślę, że właśnie teraz Turcja usiłuje grać kartą "neutralności",  co zapewne jest dobre z punktu widzenia wzrostu jej roli, bo teraz po tym wecie NATO będzie jakoś musiało Turcji zapłacić, żeby to weto zostało cofnięte. To z punktu widzenia narodowych interesów Turcji ruch zrozumiały, choć oczywiście mam nadzieję, że jest to weto krótkotrwałe i że NATO będzie miało konkretne argumenty (spełnienie pewnych żądań), żeby przekonać Turcję do rezygnacji z tego weta.

 

Czy rzeczywiście ten ruch wzmocni pozycję Turcji, w dłuższej perspektywie? Turcja ma w NATO mimo wszystko dosyć nieciekawą kartę, biorąc pod uwagę chociażby ten handel, który był prowadzony z Państwem Islamskim. Jeżeli ten ruch zostanie odczytany przez międzynarodową społeczność jako uczyniony w interesie Władimira Putina, a może tak się stać, biorąc pod uwagę, że w interesie Rosji jest to, żeby Finlandia i Szwecja nie wchodziły do NATO, to pytanie, czy Turcja zamiast wzmocnić swoją pozycję, nie przysporzy sobie tylko kłopotów i tę pozycję osłabi?

         Ta „międzynarodowa opinia publiczna”, o której pani mówi, jakoś nie sprzedawała broni Ukraińcom, a Turcja sprzedawała drony, które w pierwszych tygodniach wojny ewidentnie zatrzymały rosyjską ofensywę. Nie przyczepiajmy Turcji łatki prorosyjskosci ani też antyrosyjskości, bo sprzedała drony Ukrainie we wlasnym interesie- interesie ekonomicznym. Rosja kupowała drony z Izraela, Ukraina kupowała drony z Turcji i te tureckie drony okazały się bardzo skuteczne. Podobnie było w wojnie Azerbejdżanu z Armenia o Górski Karabach.  A więc Turcja zbroiła Ukrainę. Myślę więc, że międzynarodowa opinia publiczna, zwłaszcza niemiecka czy francuska, a więc opinia publiczna krajów, które uzbrajały Rosję z kolei, to naprawdę lepiej żeby skorzystała , żeby w tej sprawie siedzieć cicho.

 

Natomiast zwracam uwagę na jedną rzecz - jednak o decyzjach politycznych często decydują czynniki bieżące. Pani mówi o długoterminowym wymiarze, a w przyszłym roku mamy wybory w Turcji. Myślę, że gra Erdogana polega na tym, aby za opóźnienie wejścia Finlandii i Szwecji do NATO uzyskać jakieś polityczno-gospodarcze fanty od Rosji, a za jego zgodę na wejście Szwecji i Finlandii - z kolei inne polityczno-gospodarcze fanty od Zachodu. To jest taka gra. Sytuacja w Turcji jest trudna ekonomicznie. Dlatego Erdogan gra powyżej tego ,co ma w kartach. Skadinad Turcja, o czym się w Polsce nie mówi, jest oceniana jako jeden z dwóch krajów w NATO, obok Francji, który prowadzi rzeczywiście w stu procentach samodzielną politykę w ramach Paktu Północnoatlantyckiego. U nas sytuacja jest trochę inna, jesteśmy państwem frontowym, więc tutaj nasze możliwości manewru są mniejsze. Myślę, że te ruchy Turcji mają na celu uzyskanie pewnych korzyści, także być może gospodarczych przed wyborami i zapewnienie reelekcji Erdogana. Moim zdaniem trzeba patrzeć właśnie pod tym kątem, bo Erdogan nie jest królem czy sułtanem - wtedy bym się zgodził z pani optyką o perspektywie "long term" - i musi uzyskać reelekcję. Mówię oczywiście o wyborach parlamentarnych. Dlatego myślę, że stara się rozgrywać kartę pewnej neutralności, chociaż tak jak powiedziałem militarnie Turcja Ukrainę wspiera.

Czy to oznacza, że możemy się spodziewać cofnięcia tego weta po wyborach w Turcji?

 

Przeciwnie ! Erdogan będzie chciał, aby uzyskać korzyści z tytułu cofnięcia tego weta i oczywiście te korzyści powinny być przed wyborami, bo wtedy można to politycznie sprzedać. Oczywiście więc uważam, że przed przyszłorocznymi wyborami nad Bosforem .

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak

 

*tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl (14.05.2022)


 

POLECANE
Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami z ostatniej chwili
Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami

Grupa europosłów, zrzeszona w tzw. nieformalnej grupie Parlamentu Europejskiego ds. Mercosuru, złożyła wniosek do władz PE o wydanie opinii przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zgodności umowy UE-Mercosur z unijnymi traktatami - poinformował w piątek dziennikarzy europoseł Krzysztof Hetman (PSL).

Będzie Rada Gabinetowa? Prezydent reaguje na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia z ostatniej chwili
Będzie Rada Gabinetowa? Prezydent reaguje na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia

Narastający chaos w służbie zdrowia skłonił prezydenta Karola Nawrockiego do rozważenia zwołania Rady Gabinetowej. Jak ustalił Polsat News, głowa państwa uznała sytuację za dramatyczną i oczekuje pilnych działań rządu.

Prezes PiS: 100 dni prezydenta Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic z ostatniej chwili
Prezes PiS: 100 dni prezydenta Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic

100 dni prezydenta Karola Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic – ocenił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zwrócił uwagę na aktywność prezydenta na arenie międzynarodowej oraz złożone projekty ustaw.

Pacjent we Wrocławiu zmarł, gdyż personel medyczny nie znał języka polskiego gorące
Pacjent we Wrocławiu zmarł, gdyż personel medyczny nie znał języka polskiego

W jednej z wrocławskich poradni diagnostycznych doszło do zgonu pacjenta w wyniku wstrząsu anafilaktycznego po podaniu kontrastu. Ukraińsko-białoruski personel nie znał języka polskiego i nie mógł się dowiedzieć, że w przeszłości ów pacjent miał już reakcję alergiczną. O sprawie poinformował portal tuwroclaw.com.

Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: Oceniam ją negatywnie pilne
Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: "Oceniam ją negatywnie"

W piątek, 14 listopada, mijają sto dni od zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. Premier Donald Tusk, poproszony o ocenę dotychczasowej działalności głowy państwa, stwierdził, że „ocenia ją krytycznie z oczywistych względów”.

Masz fotowoltaikę? URE wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Masz fotowoltaikę? URE wydał pilny komunikat

Urząd Regulacji Energetyki ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod jego pracowników i rzekomymi kontrolami fotowoltaiki. URE nie prowadzi takich kontroli.

Merz apeluje do Zełenskiego. Gwałtowny napływ młodych Ukraińców budzi protesty pilne
Merz apeluje do Zełenskiego. Gwałtowny napływ młodych Ukraińców budzi protesty

Fala nowych wyjazdów z Ukrainy stała się dla Berlina jednym z głównych wyzwań, szczególnie po zmianach przepisów umożliwiających opuszczanie kraju młodym mężczyznom.

Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści

Była gwiazda TVN Agnieszka Woźniak-Starak jest blisko powrotu do TVP i ponownego prowadzenia programu "Pytanie na śniadanie" – informuje serwis pudelek.pl.

Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza – chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu” z ostatniej chwili
Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza – chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu”

Deklaracja Władysława Kosiniaka-Kamysza wygłoszona podczas 12. Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego o budowie metra w dziesięciu polskich miastach wywołała natychmiastową falę krytyki. Politycy, samorządowcy i komentatorzy ocenili zapowiedź jako nierealną i całkowicie oderwaną od realiów.

Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę z ostatniej chwili
Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę

Poseł PiS Michał Moskal zapowiedział kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji po tym, jak środki z programu „Młodzi obywatele” trafiły m.in. do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Jak podkreślił, upolitycznione organizacje otrzymały wsparcie na projekty finansowane z publicznych pieniędzy.

REKLAMA

W co gra Erdogan? Turcja i NATO

W co gra Erdogan? Turcja i NATO

Polecam lekturę mojego wywiadu dla portalu wpolityce.pl. Przeprowadziła go redaktor Anna Wiejak, a dotyczy wstąpienia Szwecji i Finlandii do NATO oraz sprzeciwu Turcji.

 

Myślę, że gra Erdogana polega na tym, aby za opóźnienie wejścia Finlandii i Szwecji do NATO uzyskać jakieś polityczno-gospodarcze fanty od Rosji, a za jego zgodę na wejście Szwecji i Finlandii - z kolei inne polityczno-gospodarcze fanty od Zachodu. Myślę, że to jest taka gra” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Ryszard Czarnecki

 

wPolityce.pl: Jakie znaczenie ma decyzja Finlandii i Szwecji o wstąpieniu do NATO?

 

Ryszard Czarnecki: Decyzja o akcesie tych dwóch tradycyjnie przez dekady, w przypadku Szwecji przez ponad wiek neutralnych krajów ma absolutnie fundamentalne znaczenie. Myślę, że nie wszyscy politycy zdają sobie z tego sprawę, a to jest breaking point, punkt przełamania. Oto NATO teraz podeszło pod samą Rosję, bo przecież Finlandia, obok Polski, to są dwa kraje w UE z najdłuższą wschodnią granicą już za chwileczkę NATO, na razie Unii Europejskiej. NATO będzie miało na wschodzie nową granicę 1300 km, bo takiej długości jest granica fińsko-rosyjska . To jest w zasadzie, poza oczywiście Ukrainą , Gruzją czy Mołdawią, dopełnienie tego procesu, który obserwujemy od 23 lat, od wejścia Polski, Czech i Węgier do NATO, kiedy to NATO zaczęło bardzo ekspansywnie przejmować dawną sowiecką strefę wpływów, także w sensie formalnym. To jest absolutnie rzecz rewolucyjna. To jest wielka porażka Rosji, ale tym bardziej teraz Rosja będzie chciała zablokować wejście nawet nie tylko do NATO, ale do UE Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.

Wejście wspomnianych dwóch państw do NATO blokuje Turcja. Ankara nie zgodziła się na wejście Szwecji i Finlandii do NATO. Argumentuje, że powodem są działające w tych krajach organizacje terrorystyczne. Czy rzeczywiście jest to prawdziwy powód?

 

Jak rozumiem, chodzi o organizacje kurdyjskie. Mam wrażenie, że Turcja od dłuższego czasu stara się dość skutecznie grać jako ten kraj NATO, który jako jedyny ma możliwość negocjowania między Rosją a Ukrainą, czy szerzej - między Rosją a Zachodem, bo przypomnę, że pierwsze rozmowy ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy - Ławrowa i Kułeby - odbyły się na terenie Turcji podczas Antalya Diplomatic Forum. Myślę, że właśnie teraz Turcja usiłuje grać kartą "neutralności",  co zapewne jest dobre z punktu widzenia wzrostu jej roli, bo teraz po tym wecie NATO będzie jakoś musiało Turcji zapłacić, żeby to weto zostało cofnięte. To z punktu widzenia narodowych interesów Turcji ruch zrozumiały, choć oczywiście mam nadzieję, że jest to weto krótkotrwałe i że NATO będzie miało konkretne argumenty (spełnienie pewnych żądań), żeby przekonać Turcję do rezygnacji z tego weta.

 

Czy rzeczywiście ten ruch wzmocni pozycję Turcji, w dłuższej perspektywie? Turcja ma w NATO mimo wszystko dosyć nieciekawą kartę, biorąc pod uwagę chociażby ten handel, który był prowadzony z Państwem Islamskim. Jeżeli ten ruch zostanie odczytany przez międzynarodową społeczność jako uczyniony w interesie Władimira Putina, a może tak się stać, biorąc pod uwagę, że w interesie Rosji jest to, żeby Finlandia i Szwecja nie wchodziły do NATO, to pytanie, czy Turcja zamiast wzmocnić swoją pozycję, nie przysporzy sobie tylko kłopotów i tę pozycję osłabi?

         Ta „międzynarodowa opinia publiczna”, o której pani mówi, jakoś nie sprzedawała broni Ukraińcom, a Turcja sprzedawała drony, które w pierwszych tygodniach wojny ewidentnie zatrzymały rosyjską ofensywę. Nie przyczepiajmy Turcji łatki prorosyjskosci ani też antyrosyjskości, bo sprzedała drony Ukrainie we wlasnym interesie- interesie ekonomicznym. Rosja kupowała drony z Izraela, Ukraina kupowała drony z Turcji i te tureckie drony okazały się bardzo skuteczne. Podobnie było w wojnie Azerbejdżanu z Armenia o Górski Karabach.  A więc Turcja zbroiła Ukrainę. Myślę więc, że międzynarodowa opinia publiczna, zwłaszcza niemiecka czy francuska, a więc opinia publiczna krajów, które uzbrajały Rosję z kolei, to naprawdę lepiej żeby skorzystała , żeby w tej sprawie siedzieć cicho.

 

Natomiast zwracam uwagę na jedną rzecz - jednak o decyzjach politycznych często decydują czynniki bieżące. Pani mówi o długoterminowym wymiarze, a w przyszłym roku mamy wybory w Turcji. Myślę, że gra Erdogana polega na tym, aby za opóźnienie wejścia Finlandii i Szwecji do NATO uzyskać jakieś polityczno-gospodarcze fanty od Rosji, a za jego zgodę na wejście Szwecji i Finlandii - z kolei inne polityczno-gospodarcze fanty od Zachodu. To jest taka gra. Sytuacja w Turcji jest trudna ekonomicznie. Dlatego Erdogan gra powyżej tego ,co ma w kartach. Skadinad Turcja, o czym się w Polsce nie mówi, jest oceniana jako jeden z dwóch krajów w NATO, obok Francji, który prowadzi rzeczywiście w stu procentach samodzielną politykę w ramach Paktu Północnoatlantyckiego. U nas sytuacja jest trochę inna, jesteśmy państwem frontowym, więc tutaj nasze możliwości manewru są mniejsze. Myślę, że te ruchy Turcji mają na celu uzyskanie pewnych korzyści, także być może gospodarczych przed wyborami i zapewnienie reelekcji Erdogana. Moim zdaniem trzeba patrzeć właśnie pod tym kątem, bo Erdogan nie jest królem czy sułtanem - wtedy bym się zgodził z pani optyką o perspektywie "long term" - i musi uzyskać reelekcję. Mówię oczywiście o wyborach parlamentarnych. Dlatego myślę, że stara się rozgrywać kartę pewnej neutralności, chociaż tak jak powiedziałem militarnie Turcja Ukrainę wspiera.

Czy to oznacza, że możemy się spodziewać cofnięcia tego weta po wyborach w Turcji?

 

Przeciwnie ! Erdogan będzie chciał, aby uzyskać korzyści z tytułu cofnięcia tego weta i oczywiście te korzyści powinny być przed wyborami, bo wtedy można to politycznie sprzedać. Oczywiście więc uważam, że przed przyszłorocznymi wyborami nad Bosforem .

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak

 

*tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl (14.05.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe