Na czele partii Żyrinowskiego po jego śmierci staje kolejny skandalista
Jak informuje serwis belsat.eu, w 2018 r. Słucki był w centrum kilku skandali jednocześnie. Został oskarżony o: molestowanie seksualne dziennikarek, posiadanie niezgłoszonych w deklaracji majątkowej nieruchomości oraz liczne wykroczenia drogowe. Nowy szef Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji „uzbierał” bowiem aż… 825 mandatów.
„Oznacza to, że na czele LDPR znów stać będzie skandalista – bo za takiego należy też uznać zmarłego Władimira Żyrinowskiego” – ocenia portal.
Słucki odniósł się także do niedawnego incydentu mającego miejsce w Warszawie 9 maja, kiedy to ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew został oblany czerwoną farbą.
– Napaść na ambasadora Rosji w Polsce podczas składania wieńców na cmentarzu żołnierzy radzieckich to prawdziwe bluźnierstwo. Ten odrażający wybryk jest następstwem podgrzewania rusofobicznej historii i obranie przez władze [Polski – przyp. red.] kursu na przepisywanie historii – stwierdził wówczas Słucki.