"Muszę pana zmartwić". Rzecznik rządu odpowiada na groźby Kadyrowa wobec Polski

Przywódca Czeczenów Ramzan Kadyrow zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym twierdzi, że rosyjska ofensywa czyni znaczące postępy.
"Tak tego nie zostawimy"
Podkreślił, że pokonanie Ukrainy nie jest jedynym celem Federacji Rosyjskiej. Kolejnym krokiem w rosyjskiej agresji ma być Polska. Starał się przekonać, że wśród Polaków panuje już panika z tego powodu.
Tak też powinno być. Jeśli człowiek nie ma racji, albo państwo, to zawsze tak się dzieje. Ukraina to już zamknięta kwestia
– mówi Czeczen.
Podkreślił, że "interesuje go Polska". Twierdził, że siły rosyjskiej "w 6 sekund" mogą pokazać, "do czego są zdolne" przeciwko Polsce.
Lepiej zabierzcie swoją broń, swoich najemników. Przynieście oficjalne przeprosiny naszemu ambasadorowi. Pamiętajcie, tak tego nie zostawimy
– grozi Kadyrow.
Ramzan Kadyrow dowodzi oddziałami Czeczenów działającymi na terenie Ukrainy. Czeczeni zajmują się m.in. nagrywaniem filmików propagandowych, likwidacją niewygodnych osób oraz tworzeniem tzw. oddziałów zaporowych, czyli blokujących możliwość ucieczki z pola bitwy walczącym Rosjanom.
Odpowiedź strony polskiej
Słów Czeczena nie pozostawił bez komentarza rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller.
Pana Kadyrowa muszę zmartwić. Sprawa Ukrainy nie jest zamknięta, wręcz przeciwnie. Z tego co widzę, Ukraińcy jednak sobie doskonale radzą z najeźdźcą z Rosji oraz z kolegami pana Kadyrowa
– mówił rzecznik.
Takie straszenie widzieliśmy już ze strony pana Miedwiediewa, pana Putina. My będziemy bronić Europy Środkowo-Wschodniej, bronić Ukrainy przed tego typu postaciami
– dodał Piotr Mueller.
Przypomnijmy, że prócz gróźb pod adresem Polski Miedwiediew zadeklarował, że Federacja Rosyjska zamierza prowadzić "wojnę do gorzkiego końca". Polsce poświęcił znaczną część czasu swoich wypowiedzi, wysuwając absurdalne tezy, że Polska planuje dokonanie agresji na ukraińskie terytorium.
Szaleni polscy władcy są gotowi do targowania się w zamian za zachodnie regiony Ukrainy. Co więcej, szaleni Bałtowie mówią o przystąpieniu Ukrainy do UE, by zwiększyć własną wagę polityczną, osłabioną chroniczną rusofobiczną biegunką
– twierdził Miedwiediew.
CZYTAJ TEŻ: Emerytowany generał NATO o wojnie na Ukrainie: Wcześniej łudziła się Rosja. Teraz łudzi się Zachód
Do wypowiedzi w stylu Miedwiediewa oraz Kadyrowa odniósł się rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Kolejne oświadczenia przedstawicieli Kremla pokazują, że Rosja kontynuuje działania wymierzone w Polskę, których celem jest szerzenie kłamstw, że RP ma agresywne plany wobec Ukrainy, a nawet przygotowuje atak na jej terytorium
– wyjaśniał rzecznik.