Wielki nalot CBŚP na kluby go-go

Funkcjonariusze CBŚP dokonali nalotów na terenie wielu największych polskich miast, m.in. Krakowa, Warszawy, Trójmiasta, Lublina i Poznania.
Rzecznik CBŚP Iwona Jurkiewicz podkreśla, że operacja jest cały czas w toku.
Alkohol z dodatkami
Portal tvp.info wskazuje, że śledztwo dotyczy procederu prowadzonego przez zorganizowaną grupę przestępczą, która na swoim koncie ma rozboje i oszustwa na szkodę klientów sieci klubów nocnych.
"Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prokuratorzy chcą postawić zatrzymanym między innymi zarzut prania pieniędzy, a także rozbojów, bo tak zakwalifikowano proceder upajania alkoholem z dodatkami środków odurzających klientów klubów go-go i okradania ich przy tej okazji."
– informuje portal wp.pl
Serwis wskazuje, że sprawa dotyczy nieistniejącej już sieci klubów zarejestrowanej od marką Cocomo. Klienci klubów skarżyli się, że po spożyciu podawanego im w klubach alkoholu szybko tracili świadomość, a następnego dnia orientowali się, że ich konta zostały uszczuplone o kwoty rzędu kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych.
CZYTAJ TEŻ: "Duma Putina". Kreml ogłasza sukces pocisku Cyrkon
CZYTAJ TEŻ: Roman Polko: "Rosja nie może tej wojny wygrać. Nie wolno płacić okupu terrorystom"
Po wybuchu afery marka Cocomo znikła z rynku, a w jej miejsce pojawiły się lokale działające pod nowymi markami, wciąż jednak miały być ze sobą powiązane.