Operacja „Inferno”. Do 5 tys. dolarów za głowy zbrodniarzy z Buczy

Strona zawiera listę 56 rosyjskich żołnierzy (znajduje się tam jedna kobieta), wraz ze zdjęciami i szczegółowymi informacjami na ich temat, a także linkami do ich profili w mediach społecznościowych. Są tam również numery telefonów, numery paszportów i informacje o ich bliskich i krewnych.
Z opisu jasno wynika, że wojskowi z listy zostali przedstawieni jako „cele”. Kwoty wahają się od 3 do 5 tys. dolarów za „głowę”.
„Operacja będzie kontynuowana przez dziesięciolecia, aż do śmierci ostatniego ze zidentyfikowanych drani” – głoszą administratorzy portalu.
– Jeżeli to jest rosyjska prowokacja, to ściśle na użytek wewnętrzny. Na zasadzie: „patrzcie, my walczymy z faszyzmem, a oni na nas polują. A świat jeszcze to akceptuje!”. (…) A jeżeli operacja „Inferno” jest realnym działaniem strony ukraińskiej, to pokrywałoby się to z zapowiedziami Ukraińców sprzed kilku tygodni. (…) To sygnał dla Rosjan: nie będziecie mieli spokoju – powiedział w rozmowie z o2.pl były funkcjonariusz Agencji Wywiadu i psycholog, ppłk Arkadiusz Olejniczak. Podkreślił, że być może któryś z twórców akcji stracił krewnych, bliskich czy znajomych w Buczy i chce się zemścić, wyznaczając nagrodę za likwidację konkretnych żołnierzy.
– Dodatkowo dochodzi do tego płatność przy pomocy kryptowalut, co zaciemni możliwość śledzenia przelewów – podsumował ekspert.
screen vesti.ua