WSPOMNIEŃ CZAR CZYLI MECZE MŁODZIEŻÓWKI

WSPOMNIEŃ CZAR CZYLI MECZE MŁODZIEŻÓWKI

Szkoda, że nasza piłkarska młodzieżówka pogrzebała swoje szanse na baraże – a więc potencjalny awans do finałów ME. Przypomnę, że Polacy sensacyjnie zdemolowali Niemców na wyjeździe aż 4:0. Teraz w rewanżu sędzia nie dał nam ewidentnego karnego, pierwszą bramkę straciliśmy po potwornym błędzie, a drugą tuż przed końcem meczu – jednak awans, a przynajmniej baraż przegraliśmy meczami z Izraelem. Gdybyśmy tam nie pogubili punktów, to my dzisiaj, a nie Niemcy świętowalibyśmy awans, a przynajmniej szykowali się do baraży.

 

Czemu o tym piszę? Bo jednak, co by nie powiedzieć, siłą seniorskiej piłkarskiej reprezentacji Polski w XXI wieku było to, że właśnie bardzo pilnowała się w meczach ze słabszymi rywalami i tam kasowała masę punktów w eliminacjach do ME i MŚ. Z dobrym efektem: awans na 7 turniejów (ok, jeden na EURO 2012 uzyskaliśmy jako gospodarze). Żałujmy, że „młodzi” nie wzięli przykładu ze „starych”.

Za chwilę mecz z Belgią w Brukseli o punkty w Lidze Narodów, a ja tutaj o futbolu młodzieżowym. Z prostego powodu. W każdej dyscyplinie mamy piramidę, gdzie reprezentacja seniorów jest na jej wierzchołku, ale siłę piramidy tworzy, w dużym stopniu, to, co jest pod wierzchołkiem, a więc także piłkarstwo juniorskie, młodzieżowe. Dlatego też obserwuję pilnie rozgrywki Biało-Czerwonych także w tych kategoriach wiekowych. Ba, na wielu takich meczach byłem. Pamiętam choćby wyjazdowy remis z Białorusią w Mińsku 1:1, na finiszu rywalizacji o Igrzyska Olimpijskie w Atenach. Wtedy gwiazdą polskiej drużyny był Artur Wichniarek. Z kolei u Białorusinów pierwsze skrzypce grał późniejszy piłkarz Arsenalu i Barcelony Aleksandr Hleb. Wróciłem z Mińska i z nadziejami pojechałem do Wronek na rewanż. Do dzisiaj pamiętam ten mecz na stadionie ówczesnej Amiki i wybuchy radości bardzo nielicznej grupki białoruskich kibiców po każdym golu dla gości. Zamiast postawić wielki krok do IO w Grecji, przegraliśmy 0:4. A więc w identycznym stosunku , jak trochę wcześniej na mundialu w Japonii i Korei polscy piłkarze, ich starsi koledzy – na moich oczach ,bo też widziałem ten mecz osobiście - ulegli Portugalii . Do dziś pamiętam nazwisko strzelca trzech bramek Portugalczyków – gość nazywał się Pauleta. Po meczu zostały mi gorzkie wspomnienia i dwa szaliki reprezentacji Portugalii które, żeby było jasne: wymieniłem, a nie zdobyłem…

 

Z meczów naszej reprezentacji młodzieżowej pamiętam również spotkanie w Southhampton z Anglią. Też byłem na tym meczu. Było to w przededniu meczu „dorosłej” reprezentacji na Wembley (porażka 1-3: dla nas strzelił Jerzy Brzęczek, a dla nich Paul Scholes trzy: głową, nogą i... ręką!). Młodzieżówka uległa 0:5, choć broniła się dzielnie: remisując niemal do końca pierwszej połowy i przegrywając do przerwy tylko 0:1. Potem nasza gra się posypała. Z przeciwników zapamiętałem, już wtedy wirtuoza, Franka Lamparda. Z naszej drużyny natomiast próbującego robić grę w środku pola Macieja Terleckiego, syna Stanisława. Jego ojca bardzo lubiłem. Trochę na przekór kibicom Legii, którzy śpiewali, gdy na Łazienkowską 3 przyjeżdżał łódzki klub pana Stanisława: „Po boisku biega pies – to Terlecki z ŁKS”.

Oj, zebrało mi się dziś na wspomnienia…

 

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com (07.06.2022)


 

POLECANE
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

REKLAMA

WSPOMNIEŃ CZAR CZYLI MECZE MŁODZIEŻÓWKI

WSPOMNIEŃ CZAR CZYLI MECZE MŁODZIEŻÓWKI

Szkoda, że nasza piłkarska młodzieżówka pogrzebała swoje szanse na baraże – a więc potencjalny awans do finałów ME. Przypomnę, że Polacy sensacyjnie zdemolowali Niemców na wyjeździe aż 4:0. Teraz w rewanżu sędzia nie dał nam ewidentnego karnego, pierwszą bramkę straciliśmy po potwornym błędzie, a drugą tuż przed końcem meczu – jednak awans, a przynajmniej baraż przegraliśmy meczami z Izraelem. Gdybyśmy tam nie pogubili punktów, to my dzisiaj, a nie Niemcy świętowalibyśmy awans, a przynajmniej szykowali się do baraży.

 

Czemu o tym piszę? Bo jednak, co by nie powiedzieć, siłą seniorskiej piłkarskiej reprezentacji Polski w XXI wieku było to, że właśnie bardzo pilnowała się w meczach ze słabszymi rywalami i tam kasowała masę punktów w eliminacjach do ME i MŚ. Z dobrym efektem: awans na 7 turniejów (ok, jeden na EURO 2012 uzyskaliśmy jako gospodarze). Żałujmy, że „młodzi” nie wzięli przykładu ze „starych”.

Za chwilę mecz z Belgią w Brukseli o punkty w Lidze Narodów, a ja tutaj o futbolu młodzieżowym. Z prostego powodu. W każdej dyscyplinie mamy piramidę, gdzie reprezentacja seniorów jest na jej wierzchołku, ale siłę piramidy tworzy, w dużym stopniu, to, co jest pod wierzchołkiem, a więc także piłkarstwo juniorskie, młodzieżowe. Dlatego też obserwuję pilnie rozgrywki Biało-Czerwonych także w tych kategoriach wiekowych. Ba, na wielu takich meczach byłem. Pamiętam choćby wyjazdowy remis z Białorusią w Mińsku 1:1, na finiszu rywalizacji o Igrzyska Olimpijskie w Atenach. Wtedy gwiazdą polskiej drużyny był Artur Wichniarek. Z kolei u Białorusinów pierwsze skrzypce grał późniejszy piłkarz Arsenalu i Barcelony Aleksandr Hleb. Wróciłem z Mińska i z nadziejami pojechałem do Wronek na rewanż. Do dzisiaj pamiętam ten mecz na stadionie ówczesnej Amiki i wybuchy radości bardzo nielicznej grupki białoruskich kibiców po każdym golu dla gości. Zamiast postawić wielki krok do IO w Grecji, przegraliśmy 0:4. A więc w identycznym stosunku , jak trochę wcześniej na mundialu w Japonii i Korei polscy piłkarze, ich starsi koledzy – na moich oczach ,bo też widziałem ten mecz osobiście - ulegli Portugalii . Do dziś pamiętam nazwisko strzelca trzech bramek Portugalczyków – gość nazywał się Pauleta. Po meczu zostały mi gorzkie wspomnienia i dwa szaliki reprezentacji Portugalii które, żeby było jasne: wymieniłem, a nie zdobyłem…

 

Z meczów naszej reprezentacji młodzieżowej pamiętam również spotkanie w Southhampton z Anglią. Też byłem na tym meczu. Było to w przededniu meczu „dorosłej” reprezentacji na Wembley (porażka 1-3: dla nas strzelił Jerzy Brzęczek, a dla nich Paul Scholes trzy: głową, nogą i... ręką!). Młodzieżówka uległa 0:5, choć broniła się dzielnie: remisując niemal do końca pierwszej połowy i przegrywając do przerwy tylko 0:1. Potem nasza gra się posypała. Z przeciwników zapamiętałem, już wtedy wirtuoza, Franka Lamparda. Z naszej drużyny natomiast próbującego robić grę w środku pola Macieja Terleckiego, syna Stanisława. Jego ojca bardzo lubiłem. Trochę na przekór kibicom Legii, którzy śpiewali, gdy na Łazienkowską 3 przyjeżdżał łódzki klub pana Stanisława: „Po boisku biega pies – to Terlecki z ŁKS”.

Oj, zebrało mi się dziś na wspomnienia…

 

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com (07.06.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe