Nie żyje weteran sowieckiego wywiadu. Oficjalnie: samobósjwo. Zostawił dziwny list

„Nie żyje weteran sowieckiego/rosyjskiego wywiadu 90-letni gen. Lew Sockow. Oficjalnie: samobójstwo. Nie podają w jaki sposób. Zamiast listu pożegnalnego zostawił list nt. pamiątkowego pistoletu w mieszkaniu” – pisze na Twitterze Grzegorz Kuczyński, publicysta portalu Tysol.pl zajmujący się tematyką wschodnią.
Nie żyje weteran sowieckiego/rosyjskiego wywiadu 90-letni gen. Lew Sockow. Oficjalnie: samobójstwo. Nie podają w jaki sposób. Zamiast listu pożegnalnego zostawił list nt. pamiątkowego pistoletu w mieszkaniu (?) pic.twitter.com/D8fExqqvy6
— Grzegorz Kuczynski (@KuczynskiG) June 15, 2022
Generał pozostawił list pożegnalny, przy czym mowa jest w nim o pochodzeniu znalezionej przy nim broni. Nazwał on ten pistolet "relikwią" i wyjaśniał, że otrzymał go w 1989 roku w Ułan Bator w Mongolii.
Sockow urodził się w 1932 roku w Petersburgu, ówczesnym Leningradzie. W jego oficjalnych notkach biograficznych mowa jest o 40-letniej działalności wywiadowczej za granicą i w centrali wywiadu w Moskwie. Szczegółów na ten temat nie podano.
Sockow zajmował się też publikacjami o historii wywiadu sowieckiego. W 2009 roku wydał zbiór odtajnionych przez SWR dokumentów, pt. "Sekrety polskiej polityki", o polityce zagranicznej II RP. Z materiałów archiwalnych Sockow wysnuł tezę, że przedwojenne władze polskie "prowadziły antyradziecką politykę" i nie uchylały się od współpracy z Niemcami hitlerowskimi.
Opinie podobne do poglądów Sockowa - próby zrównywania paktu Ribbentrop-Mołotow z polityką międzywojenną krajów Europy - były w ostatnich latach tezą propagowaną przez władze Rosji.