Kłopoty patriarchy Cyryla. Wielka Brytania objęła go sankcjami

Wojna na Ukrainie trwa już od ponad 100 dni. Przez ten czas jednym z głównych tematów dyskusji są ograniczenia narzucane na rosyjski reżim, który zdecydował się na atak na niepodległą Ukrainę. Jednak bezpośrednie otoczenie rosyjskich władz nie jest jednym adresatem nakładanych sankcji.
W bieżącej sytuacji nie brak opinii, że rosyjska cerkiew jest jednym z popleczników Kremla. W tej kwestii chodzi przede wszystkim o poparcie dla agresji wojsk Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. W związku z tym patriarcha Cyryl, będący głową Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, trafił na listę sankcyjną.
Prócz niego na liście znalazła się także komisarz Maria Lwowa-Biełowa, której z kolei zarzuca się "umożliwienie brutalnego odebrania 2000 bezbronnych dzieci z obwodów ługańskiego i donieckiego oraz zaaranżowanie nowej polityki ułatwiającej ich przymusową adopcję w Rosji" – czytamy w komunikacie brytyjskich władz.
Prócz wyżej wspomnianych na liście znaleźli się także Siergiej Sawostianow – wiceprzewodniczący Moskiewskiej Dumy Miejskiej, Aleksiej Isajkin– prezes Grupy Wołga-Dniepr, firmy transportowej, która na mocy umowy z rosyjskim rządem przewozi samolotami kluczowe towary, oraz czterech pułkowników z 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, jednostki odpowiedzialnej za zabójstwa, gwałty i torturowanie cywilów w Buczy – podaje Reuters.
"Dziś wymierzamy sankcje w podżegaczy i sprawców wojny Putina, którzy sprowadzili na Ukrainę niewyobrażalne cierpienie, w tym poprzez przymusowe przekazywanie i adopcję dzieci. Nie ustaniemy w obronie wolności i demokracji oraz w wywieraniu presji na Putina, dopóki Ukraina zwycięży" – oświadczyła cytowana w komunikacie szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss.