„Dzięki, że Wam się chce”. Piotr Duda spotkał się z niepełnosprawnymi i niewidomymi
Spotkanie dwóch ważnych sekcji problemowych NSZZ „Solidarność” było bardzo oczekiwane przez obie strony, a termin ustalono jeszcze w trakcie jubileuszowego XXX Krajowego Zjazdu Delegatów. Rozmowa w dużej części dotyczyła negocjacji z przedstawicielami rządu oraz rzecznikiem ds. osób niepełnosprawnych, które odbędą się w najbliższych tygodniach. Solidarność przedstawi w ich trakcie swoje postulaty, z których najważniejszy to zwiększenie dofinansowania do wynagrodzeń dla pracowników z niepełnosprawnościami. Związek chciałby, aby przedstawione propozycje zostały uwzględnione w planach budżetowych na przyszły rok. Istotne jest również, aby rządzący zobowiązali się do ewentualnego spełnienia sugestii jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.
Jednym z istotnych tematów była również kwestia zakładów pracy chronionej i konieczności ich istnienia. – Osoby niepełnosprawne czują się w tym środowisku świetnie, organizują sobie nie tylko pracę, ale także życie poza nią, spotykają się, wymieniają doświadczeniami. Nierealnym jest, aby otwarty rynek pracy przyjął wszystkich niepełnosprawnych, dlatego tak ważne jest, żeby instytucje, w których takie osoby mogą pozostać aktywne zawodowo, istniały i rozwijały się – mówił Stanisław Domański, zastępca przewodniczącego Krajowej Sekcji Osób Niewidomych. O tym, że odgórne wsparcie dla osób niepełnosprawnych i niewidomych jest nieodzowne, wspomniał także Piotr Duda. – Najlepsza rehabilitacja to rehabilitacja przez pracę. Pieniądze, którymi rząd wspiera przedsiębiorstwa, są po to, żeby niepełnosprawnym pomagać, i to na Was mają zostać wydane. Firmy, owszem, chętnie te pieniądze przyjmują, ale często wydają je niezgodnie z przeznaczeniem, np. na automatyzację i tworzenie fikcyjnych miejsc pracy. A chodzi przecież o to, żeby wydawać je na wspieranie niepełnosprawnych w zakładach pracy – mówił w trakcie spotkania Duda.
Rozmowa z przedstawicielami Sekcji dotyczyła również wyzwań, które cały czas stoją przed związkiem, takich jak: informowania młodych ludzi czym jest związek, budowanie świadomości o tym, czym się zajmuje związek wśród samych związkowców w miejscach pracy. Jak zauważyli działacze, wielu ludzi jest członkami związku ale pozostają nieaktywni. Należałoby więc aktywizowanie uczynić głównym celem, a da to lepsze efekty, przede wszystkim negocjacyjne. Jak mówił przewodniczący Sekcji Niewidomych NSZZ „S”, Jerzy Łaba: Przed nami ogrom pracy już na poziomie dzieciaków w szkole, edukacja i uświadamianie od najmłodszych lat, czym jest związek i jak go uczynić skutecznym.
Wszyscy walczymy o to samo: o dobro pracowników zrzeszonych w związkach. Chcę Wam podziękować za to, że jesteście i że Wam się chce, po prostu. Wielu całkowicie sprawnych związkowców nie ma ochoty działać, trwa. Wy przeciwnie – mimo trudności jesteście, działacie, widać Was. Jestem Wam za to wdzięczny - mówił dziękując obecnym za przybycie Przewodniczący „S”.
msz
