Miedwiediew o europejskich politykach. Tak zrecenzował Kaczyńskiego i Morawieckiego
Miedwiediew: „Obniżył się poziom zachodnich polityków”
„Wypowiem się na temat, na który nie ma zwyczaju się wypowiadać. Chodzi o naszych zagranicznych kolegów. Dziś jednak stało się to całkiem do przyjęcia. Robią to zarówno tu, jak i tam. Powody są jasne” – rozpoczął swój wpis Miedwiediew, który stwierdza, że od dłuższego czasu utrzymuje kontakty z zagranicznymi przywódcami i widzi, że bardzo obniżył się poziom zachodnich polityków.
„Przez ostatnie dwadzieścia lat działo się to dosłownie na moich oczach. Oczywiście, w Europie nie ma już polityków pokroju Helmuta Kohla, Jacques'a Chiraca czy Margaret Thatcher” – narzeka Miedwiediew. Jego zdaniem „silni politycy nigdy nie byli rusofobami”.
„Polityczna warstwa ludzi, którzy uosabiali potężną politykę, a niekiedy całą epokę, została zastąpiona przez okrojoną kadrę osób, które umownie określa się mianem technokratów. (…) I w tym tkwi problem! Osoby takie potrafią inteligentnie formułować pomysły i wydawać asystentom precyzyjne polecenia. Nie są jednak w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności” – pisze były prezydent Rosji i podkreśla, że „prawdziwy polityk nie boi się podejmować decyzji”.
„Kaczyńscy i Morawieccy”
„Bez urazy dla nikogo, ale dla wszystkich jest oczywiste, że Mario Draghi to nie Silvio Berlusconi, a Olaf Scholz to nie Angela Merkel. Są to nowi ludzie i nowa, moim zdaniem daleka od najlepszej, epoka rządzenia” – twierdzi Miedwiediew. Jego zdaniem jednak, „ogólnie rzecz biorąc, Niemcy, Francja i Włochy wyglądają jak dotąd dobrze, choć również w stosunku do nich został osłabiony szacunek”.
„Czy ambasador Ukrainy mógł nazwać kanclerza Kohla «obrażoną pasztetową»? Albo obecny prezydent Ukrainy, który na spotkanie z prezydentem Chirakiem przyszedł w zielonej koszulce? Oczywiście, że nie. Absurd” – pisze polityk. Następnie wspomniał o „politycznych grupach skrajnych”.
„O patentowanych rusofobach, wylewających potoki antyrosyjskiego paskudztwa, jak rozmaici Kaczyńscy i Morawieccy, o obskurantach, którzy próbują przedstawić swoje żałosne recepty na porządek świata” – komentuje Miedwiediew.
„Problem z degeneracją polityki europejskiej polega przede wszystkim na tym, że stała się ona bladą kopią amerykańskich solistów. (…) Niestety, nie widać oświecenia. Stwarza to problemy nie tylko dla świata zachodniego, ale także dla nas, Rosji. Kaliber polityków nieubłaganie się obniża. Jak trafnie zauważył kiedyś Władimir Putin, «po śmierci Mahatmy Gandhiego nie ma z kim rozmawiać»” – podsumował były prezydent Rosji.