Polacy pracują nad rozwiązaniem, które pomoże sprowadzić... próbki z Marsa na Ziemię

Próbki zgromadzone przez łazika Perseverance na powierzchni Marsa mają dotrzeć na Ziemię już w 2031 roku. Polscy inżynierowie opracowali prototyp podwozia dla łazika odpowiedzialnego za zebranie i transport próbek na pokład statku kosmicznego, który przewiezie je na Ziemię.
Mars
Mars / fot. NASA - domena publiczna

Nad stworzeniem prototypu podwozia dla łazika Sample Fetch Rover (SFR) pracują inżynierowie polskiej firmy PIAP Space w międzynarodowym konsorcjum z firmami Airbus (głównym wykonawcą projektu) i MDA. Projekt jest finansowany przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).

Łazik SFR odegra kluczową rolę w programie Mars Sample Return (2020-2030). Program ten to wspólne przedsięwzięcie NASA i ESA, którego nadrzędnym celem jest przetransportowanie na Ziemię materiałów badawczych pobranych w trakcie ostatnich lat eksploracji Marsa.

Pierwszy etap tego programu rozpoczął się spektakularnie i wciąż trwa. W jego ramach łazik Perseverance w 2021 roku wylądował na obszarze marsjańskiego krateru Jezero i pozyskuje próbki z interesujących geologicznie miejsc Czerwonej Planety. Pobrane materiały zostaną przechowane w 43 cylindrycznych tubach i pozostawione na powierzchni planety do późniejszego zebrania.

W drugim etapie programu, który rozpocznie się w 2026 roku, rakieta z lądownikiem i łazikiem Sample Fetch Rover na pokładzie wyruszy na Marsa, by odzyskać przygotowane próbki. Łazik wykona swoje zadanie za pomocą ramienia robotycznego i umieści materiały w pojemniku pojazdu Mars Ascent Vehicle (MAV). Ten przetransportuje je na Ziemię, by mogły zostać poddane szczegółowym analizom.

Prace nad prototypem podwozia łazika SFR trwały w latach 2020-2021. PIAP Space odpowiedzialny był w ich trakcie za projekt wykonawczy, produkcję, wprowadzanie poprawek technologicznych oraz wstępne testy podwozia SFR. Kanadyjska firma MDA stworzyła oprogramowanie, projekt 3D oraz schematy elektryczne podwozia, a szwajcarski RUAG odpowiadał za inżynierię systemową i nadzór walidacji urządzenia.

Jednym z najtrudniejszych zadań dla polskich inżynierów przy projektowaniu urządzenia było poradzenie sobie z marsjańskim... kurzem i pyłem. "Wszelkie ruchome elementy, silniki, mechanizmy muszą być dobrze uszczelnione, bo kurz marsjański ma dziesięciokrotnie mniejszą średnicę od ziemskiego piasku. Dostaje się wszędzie" - opisuje w rozmowie z PAP Mateusz Wolski, prezes zarządu PIAP Space.

W listopadzie 2021 roku prototyp urządzenia został dostarczony do siedziby RUAG w Szwajcarii, gdzie poddawany jest testom możliwości trakcyjnych. Teraz w Wielkiej Brytanii montowane są na nim kolejne elementy wyposażenia łazika, który docelowo będzie ważył ok. 100 kg. Jesienią konstrukcja będzie testowana na odwzorowanym terenie marsjańskim Airbus UK w brytyjskim Stevenage.

"Jeżeli te testy zakończą się sukcesem, to kolejnym krokiem będzie opracowanie modelu inżynieryjnego, potem modelu kwalifikacyjnego i modelu lotnego podwozia. Na każdym etapie wprowadzane są poprawki i ulepszenia z testów, które mają sprawić, że to finalne urządzenie będzie niezawodne. W kolejnych etapach jesteśmy oferentem. Jednak decyzja o tym, kto będzie budował finalne urządzenie jest przed nami" - przyznaje rozmówca PAP.

Wyjaśnia, że ze względu na prestiż misji i dla minimalizacji ryzyka niepowodzenia NASA i ESA przyjęły metodologię budowy kolejnych prototypów. "Jesteśmy na początku pewnej drogi. Mamy jednak nadzieję, że rozwiązania zaimplementowane w urządzeniu staną się podstawą budowy docelowego łazika marsjańskiego, który będzie niezbędny dla sprowadzenia próbek z Marsa na Ziemię" - dodaje.

W ostatnim etapie programu Mars Sample Return zbudowany przez ESA orbiter powrotny (Earth Return Orbiter) wystartuje na rakiecie Ariane 6 w październiku 2026 r. Dotrze na Marsa w 2027 r. wykorzystując napęd jonowy, a także oddzielny element napędowy, aby stopniowo obniżać swoją orbitę do właściwej niskiej orbity marsjańskiej do lipca 2028 r. Przechwyci MAV z niskiej orbity Marsa i przetransportuje próbki na powierzchnię Ziemi. Kapsuła powróci na Ziemię w 2031 roku podczas okna transferowego Mars-to-Earth. (PAP)


 

POLECANE
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. Nikt nie przekazywał żadnych informacji z ostatniej chwili
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. "Nikt nie przekazywał żadnych informacji"

Setki pasażerów czekały w terminalu bez informacji, a część rejsów została całkowicie odwołana. Gwałtowna śnieżyca doprowadziła do wielogodzinnego paraliżu jednego z kluczowych lotnisk w regionie.

Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów? Wiadomości
Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów?

Jedna z największych instytucji finansowych w Polsce przygotowuje się do rebrandingu. Zmiana ma nastąpić w 2026 roku, a klienci nie muszą obawiać się rewolucji w codziennym bankowaniu.

Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży pilne
Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży

Rok 2025 zapisuje się jako wyjątkowo słaby dla rynku ropy naftowej. Spadki cen sięgają niemal 20 procent, a inwestorzy coraz częściej mówią o nadpodaży i braku impulsów do odbicia.

Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos z ostatniej chwili
Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos

Ruch na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim i mazowieckim w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem – poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN z ostatniej chwili
Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN

Warner Bros. Discovery w przyszłym tygodniu ponownie rozważy poprawioną ofertę przejęcia od Paramount Skydance. Według źródeł Bloomberga spółka odrzuci ofertę.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

14 grudnia 2025 r. zaczął obowiązywać nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Rozkład jest podzielony na 5 cykli i potrwa do połowy grudnia 2026 r. – poinformowało w komunikacie województwo podkarpackie.

REKLAMA

Polacy pracują nad rozwiązaniem, które pomoże sprowadzić... próbki z Marsa na Ziemię

Próbki zgromadzone przez łazika Perseverance na powierzchni Marsa mają dotrzeć na Ziemię już w 2031 roku. Polscy inżynierowie opracowali prototyp podwozia dla łazika odpowiedzialnego za zebranie i transport próbek na pokład statku kosmicznego, który przewiezie je na Ziemię.
Mars
Mars / fot. NASA - domena publiczna

Nad stworzeniem prototypu podwozia dla łazika Sample Fetch Rover (SFR) pracują inżynierowie polskiej firmy PIAP Space w międzynarodowym konsorcjum z firmami Airbus (głównym wykonawcą projektu) i MDA. Projekt jest finansowany przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).

Łazik SFR odegra kluczową rolę w programie Mars Sample Return (2020-2030). Program ten to wspólne przedsięwzięcie NASA i ESA, którego nadrzędnym celem jest przetransportowanie na Ziemię materiałów badawczych pobranych w trakcie ostatnich lat eksploracji Marsa.

Pierwszy etap tego programu rozpoczął się spektakularnie i wciąż trwa. W jego ramach łazik Perseverance w 2021 roku wylądował na obszarze marsjańskiego krateru Jezero i pozyskuje próbki z interesujących geologicznie miejsc Czerwonej Planety. Pobrane materiały zostaną przechowane w 43 cylindrycznych tubach i pozostawione na powierzchni planety do późniejszego zebrania.

W drugim etapie programu, który rozpocznie się w 2026 roku, rakieta z lądownikiem i łazikiem Sample Fetch Rover na pokładzie wyruszy na Marsa, by odzyskać przygotowane próbki. Łazik wykona swoje zadanie za pomocą ramienia robotycznego i umieści materiały w pojemniku pojazdu Mars Ascent Vehicle (MAV). Ten przetransportuje je na Ziemię, by mogły zostać poddane szczegółowym analizom.

Prace nad prototypem podwozia łazika SFR trwały w latach 2020-2021. PIAP Space odpowiedzialny był w ich trakcie za projekt wykonawczy, produkcję, wprowadzanie poprawek technologicznych oraz wstępne testy podwozia SFR. Kanadyjska firma MDA stworzyła oprogramowanie, projekt 3D oraz schematy elektryczne podwozia, a szwajcarski RUAG odpowiadał za inżynierię systemową i nadzór walidacji urządzenia.

Jednym z najtrudniejszych zadań dla polskich inżynierów przy projektowaniu urządzenia było poradzenie sobie z marsjańskim... kurzem i pyłem. "Wszelkie ruchome elementy, silniki, mechanizmy muszą być dobrze uszczelnione, bo kurz marsjański ma dziesięciokrotnie mniejszą średnicę od ziemskiego piasku. Dostaje się wszędzie" - opisuje w rozmowie z PAP Mateusz Wolski, prezes zarządu PIAP Space.

W listopadzie 2021 roku prototyp urządzenia został dostarczony do siedziby RUAG w Szwajcarii, gdzie poddawany jest testom możliwości trakcyjnych. Teraz w Wielkiej Brytanii montowane są na nim kolejne elementy wyposażenia łazika, który docelowo będzie ważył ok. 100 kg. Jesienią konstrukcja będzie testowana na odwzorowanym terenie marsjańskim Airbus UK w brytyjskim Stevenage.

"Jeżeli te testy zakończą się sukcesem, to kolejnym krokiem będzie opracowanie modelu inżynieryjnego, potem modelu kwalifikacyjnego i modelu lotnego podwozia. Na każdym etapie wprowadzane są poprawki i ulepszenia z testów, które mają sprawić, że to finalne urządzenie będzie niezawodne. W kolejnych etapach jesteśmy oferentem. Jednak decyzja o tym, kto będzie budował finalne urządzenie jest przed nami" - przyznaje rozmówca PAP.

Wyjaśnia, że ze względu na prestiż misji i dla minimalizacji ryzyka niepowodzenia NASA i ESA przyjęły metodologię budowy kolejnych prototypów. "Jesteśmy na początku pewnej drogi. Mamy jednak nadzieję, że rozwiązania zaimplementowane w urządzeniu staną się podstawą budowy docelowego łazika marsjańskiego, który będzie niezbędny dla sprowadzenia próbek z Marsa na Ziemię" - dodaje.

W ostatnim etapie programu Mars Sample Return zbudowany przez ESA orbiter powrotny (Earth Return Orbiter) wystartuje na rakiecie Ariane 6 w październiku 2026 r. Dotrze na Marsa w 2027 r. wykorzystując napęd jonowy, a także oddzielny element napędowy, aby stopniowo obniżać swoją orbitę do właściwej niskiej orbity marsjańskiej do lipca 2028 r. Przechwyci MAV z niskiej orbity Marsa i przetransportuje próbki na powierzchnię Ziemi. Kapsuła powróci na Ziemię w 2031 roku podczas okna transferowego Mars-to-Earth. (PAP)



 

Polecane