Czas pracuje dla Rosji - nie dla Ukrainy

Czas pracuje dla Rosji - nie dla Ukrainy

W jednym z portali zauważyłem krzykliwy tytuł, z którego wynikało, że gdy chodzi o wojnę Rosji z Ukrainą, to czas pracuje dla… Kijowa. Przeczytałem ów tytuł i całą publikację ze zdumieniem. Nie tylko moje     wrażenie, ale cała moja wiedza mówią coś zupełnie innego.

  Wczoraj pojechałem do jednej z najważniejszych instytucji polskiego państwa, aby jej szefa zapytać, czy błądzę ja czy może autor tekstu i portal, który nadał artykułowi jakże optymistyczny z polskiego puntu widzenia tytuł. Niestety, mój rozmówca, który w ostatnich czterech miesiącach był na Ukrainie szereg razy i wykonuje fundamentalną pracę, gdy chodzi o relacje obu naszych państw, absolutnie podziela moje zdanie: czas pracuje dla Moskwy, a nie dla naszych bezpośrednich, wschodnich sąsiadów. Chodzi zarówno o kwestie techniczne, jak i psychologiczne. Zacznę od tych drugich. Europa i w jakiejś mierze świat jest coraz bardziej zmęczony wojną w Europie Wschodniej - a to nie będzie działać korzystnie dla Kijowa. To zmęczenie szeroko rozumianego Zachodu jest sojusznikiem Moskwy. Dlaczego? Bo owo zmęczenie może być dla niektórych powodem, a dla innych (Niemcy, Francja) pretekstem, aby zmusić Ukrainę do przerwania wojny i zawarcia pokoju, czy też raczej zawieszenia broni. Rzecz w tym, że owo przerwanie wojny będzie oznaczało zachodnią akceptację dla utraty terytorialnej integralności Ukrainy. Nawet jeśli Ukraina nigdy nie pogodzi się z utratą obwodów Donieckiego i Ługańskiego – bo o nie w tej chwili gra Rosja – to spora część Europy może chętnie uznać to za „kompromis”. I o to chodzi Kremlowi.

 

Są też bardzo ważne kwestie techniczne: a konkretnie chodzi o uzbrojenie i amunicję. Tutaj przewaga po stronie rosyjskiej jest już coraz bardziej znacząca. Gdy chodzi o artylerię jest to wręcz 5 do 1. Oczywiście na Ukrainę płynie rzeka - bo jednak nie ocean – sprzętu z Europy i Ameryki. Jednak charakterystyczne, że zdecydowana większość państw nie przekazuje najbardziej potrzebnego Ukrainie sprzętu, który można wykorzystać do kontrofensywy. Choćby artylerii dalekiego rażenia. Jako przyczynę Amerykanie i nie tylko podają obawę – i przyjmuję to jako dobrą monetę – o to, że sprzęt ten wpadnie w ręce wroga, łącznie ze specjalnymi kodami, które są specyficzne dla poszczególnych krajów. Tutaj więc też czas nie działa na rzecz Ukrainy, tylko na rzecz Rosji.

 

Byłoby lepiej gdybyśmy wiedzieli na czym stoimy i jakie są realne scenariusze przyszłości najbliższej i dalszej. Nie służy temu ani propaganda sukcesu, a nie budowanie nadziei na iluzjach.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (28.06.2022)


 

POLECANE
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder gorące
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder

Karabiny, granaty, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji - taki arsenał przejęła ukraińska policja po rozbiciu grupy zajmującej się nielegalnym handlem bronią. Według śledczych pochodziła ona z działań wojennych na froncie.

Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera z ostatniej chwili
Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera

Czy gospodarka w Polsce zmierza w dobrą stronę? Odpowiedzi negatywnych wskazała łącznie ponad połowa respondentów – wynika z badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line pilne
Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line

Na Bałtyku ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. W rejonie niemieckiej Rugii jeden z pasażerów promu Skania znalazł się w wodzie. Kilkugodzinna akcja ratunkowa, prowadzona w trudnych warunkach pogodowych, nie przyniosła rezultatu.

Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły z ostatniej chwili
Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył po niedzielnym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych są przewidziane na 15 lat z możliwością przedłużenia.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie porządkowe ograniczające używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych w woj. lubelskim. Zakaz obowiązuje od 24 grudnia do 31 stycznia 2025 r., z wyjątkami.

PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż

Polacy wierzą w powrót PiS do władzy w 2027 roku? Okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia.

Miller kontra Trela. Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana z ostatniej chwili
Miller kontra Trela. "Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana"

Były premier Leszek Miller zakpił z nowych przepisów dotyczących ogłoszeń o pracę. Chodzi o obowiązek stosowania neutralnych płciowo nazw stanowisk pracy w ogłoszeniach. Na jego słowa zareagował poseł Lewicy Tomasz Trela.

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu Świat według Kiepskich z ostatniej chwili
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu "Świat według Kiepskich"

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Miał 75 lat. Dziennikarz i aktor znany z serialu "Świat według Kiepskich".

Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta

Ponad połowa Polaków pozytywnie ocenia decyzję o przeniesieniu okrągłego stołu z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim z ostatniej chwili
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w rozmowie europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

REKLAMA

Czas pracuje dla Rosji - nie dla Ukrainy

Czas pracuje dla Rosji - nie dla Ukrainy

W jednym z portali zauważyłem krzykliwy tytuł, z którego wynikało, że gdy chodzi o wojnę Rosji z Ukrainą, to czas pracuje dla… Kijowa. Przeczytałem ów tytuł i całą publikację ze zdumieniem. Nie tylko moje     wrażenie, ale cała moja wiedza mówią coś zupełnie innego.

  Wczoraj pojechałem do jednej z najważniejszych instytucji polskiego państwa, aby jej szefa zapytać, czy błądzę ja czy może autor tekstu i portal, który nadał artykułowi jakże optymistyczny z polskiego puntu widzenia tytuł. Niestety, mój rozmówca, który w ostatnich czterech miesiącach był na Ukrainie szereg razy i wykonuje fundamentalną pracę, gdy chodzi o relacje obu naszych państw, absolutnie podziela moje zdanie: czas pracuje dla Moskwy, a nie dla naszych bezpośrednich, wschodnich sąsiadów. Chodzi zarówno o kwestie techniczne, jak i psychologiczne. Zacznę od tych drugich. Europa i w jakiejś mierze świat jest coraz bardziej zmęczony wojną w Europie Wschodniej - a to nie będzie działać korzystnie dla Kijowa. To zmęczenie szeroko rozumianego Zachodu jest sojusznikiem Moskwy. Dlaczego? Bo owo zmęczenie może być dla niektórych powodem, a dla innych (Niemcy, Francja) pretekstem, aby zmusić Ukrainę do przerwania wojny i zawarcia pokoju, czy też raczej zawieszenia broni. Rzecz w tym, że owo przerwanie wojny będzie oznaczało zachodnią akceptację dla utraty terytorialnej integralności Ukrainy. Nawet jeśli Ukraina nigdy nie pogodzi się z utratą obwodów Donieckiego i Ługańskiego – bo o nie w tej chwili gra Rosja – to spora część Europy może chętnie uznać to za „kompromis”. I o to chodzi Kremlowi.

 

Są też bardzo ważne kwestie techniczne: a konkretnie chodzi o uzbrojenie i amunicję. Tutaj przewaga po stronie rosyjskiej jest już coraz bardziej znacząca. Gdy chodzi o artylerię jest to wręcz 5 do 1. Oczywiście na Ukrainę płynie rzeka - bo jednak nie ocean – sprzętu z Europy i Ameryki. Jednak charakterystyczne, że zdecydowana większość państw nie przekazuje najbardziej potrzebnego Ukrainie sprzętu, który można wykorzystać do kontrofensywy. Choćby artylerii dalekiego rażenia. Jako przyczynę Amerykanie i nie tylko podają obawę – i przyjmuję to jako dobrą monetę – o to, że sprzęt ten wpadnie w ręce wroga, łącznie ze specjalnymi kodami, które są specyficzne dla poszczególnych krajów. Tutaj więc też czas nie działa na rzecz Ukrainy, tylko na rzecz Rosji.

 

Byłoby lepiej gdybyśmy wiedzieli na czym stoimy i jakie są realne scenariusze przyszłości najbliższej i dalszej. Nie służy temu ani propaganda sukcesu, a nie budowanie nadziei na iluzjach.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (28.06.2022)



 

Polecane