Rosyjski jeniec w końcu to przyznał. „Na krążowniku było dużo trupów. Przepadł, zatonął” [WIDEO]

Podczas tej strasznej wojny nikogo na Ukrainie nie wyzwalamy, lecz wyłącznie krzywdzimy ludzi i jesteśmy szabrownikami; przychodziły do mnie dzieci z prośbą o coś do jedzenia i picia, ponieważ zburzono sklepy i domy tych osób – zeznał rosyjski jeniec w nagraniu opublikowanym w środę przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
/ fot. Twitter

W połowie kwietnia żołnierz brał udział w misji ratunkowej na krążowniku Moskwa, zatopionym przez ukraińskie siły na wodach Morza Czarnego. Następnie otrzymał dwie propozycje - kontynuować służbę na jednym z rosyjskich okrętów wojennych lub trafić do oddziałów piechoty. Marynarz wybrał drugą możliwość i po trzytygodniowym szkoleniu, przeprowadzonym przez najemników z tzw. grupy Wagnera [prywatnej firmy wojskowej związanej z Kremlem - przyp. red.], został wysłany na front w Donbasie.

Na krążowniku Moskwa było dużo trupów, a cała misja ratunkowa przedstawiała bardzo smutny obraz. Okręt przepadł, zatonął, nie dało się go odholować. Napatrzyłem się na to, co działo się na pokładzie Moskwy, dlatego nie chciałem więcej widzieć, jak umiera się na środku morza. To przerażające. Odmówiłem

– opowiadał jeniec, nawiązując do swojej decyzji o odejściu ze służby w marynarce wojennej.

Udział w walkach pod Wołnowachą w obwodzie donieckim zakończył się dla jego oddziału tragicznie. Żołnierze wpadli w zasadzkę, a z 30-osobowej formacji przeżyły zaledwie trzy osoby.

– Lała się ze mnie krew. Pierwszej pomocy udzielili mi ukraińscy wojskowi, bo nas nawet tego nie nauczono – zeznał rosyjski marynarz, pospiesznie "przekwalifikowany" na żołnierza piechoty.

Co z flagowym rosyjskim okrętem?

Moskwa była flagową jednostką Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. Jak poinformowało 14 kwietnia rosyjskie ministerstwo obrony, krążownik zatonął podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.

Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie rosyjskiego opozycjonisty Ilji Ponomariowa potwierdzono informacje o uratowaniu tylko 58 osób spośród 510-osobowego personelu okrętu.


 

POLECANE
Tusk ogłosił nową nazwę CPK z ostatniej chwili
Tusk ogłosił nową nazwę CPK

„Nie będziemy więcej używali nazwy, którą nasi poprzednicy zhańbili. Nie chcę, żeby te złe skojarzenia, te fatalne fakty związane z tą inwestycją ciągnęły się za nami także w wymiarze symbolicznym” - oświadczył premier Donald Tusk podczas spotkania "Lotnisko centralne - przyszłość i możliwości".

Kreml mówi wprost: Donbas jest nasz, żadnego referendum z ostatniej chwili
Kreml mówi wprost: Donbas jest nasz, żadnego referendum

Jurij Uszakow, doradca Władimira Putina, oświadczył, że Rosja uzna przejęcie całego Donbasu za swój cel i jest gotowa osiągnąć go także środkami militarnymi. Jednocześnie odrzucił propozycje kompromisu przedstawiane przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Euromajdan-Warszawa pikietował przed ambasadą Belgii. W tle rosyjskie aktywa gorące
Euromajdan-Warszawa pikietował przed ambasadą Belgii. W tle rosyjskie aktywa

„Belgio, odblokuj reparacyjną pożyczkę dla Ukrainy” - z takim transparentem Natalia Panchenko i Euromajdan-Warszawa pikietowali 11 grudnia przed Ambasadą Królestwa Belgii w Warszawie. Przekaz był jednoznaczny - „Staliśmy z jednym jasnym apelem: agresor musi zapłacić za wojnę”.

Kuriozalny wpis Tuska o prezydencie. „Stan emocjonalnego rozdygotania tylko się pogłębia” z ostatniej chwili
Kuriozalny wpis Tuska o prezydencie. „Stan emocjonalnego rozdygotania tylko się pogłębia”

Donald Tusk w swoich wpisach zdołał połączyć sprawę pobicia nastoletniego kibica w Gdyni oraz ataku na hiszpańskich kibiców z osobą prezydenta Karola Nawrockiego. Rzecznik prezydenta odpowiedział ze współczuciem: „Niestety, stan emocjonalnego rozdygotania Donalda Tuska tylko się pogłębia”.

Orban o działaniach UE ws. rosyjskich aktywów: Brukselczycy przekraczają Rubikon, nastała dyktatura z ostatniej chwili
Orban o działaniach UE ws. rosyjskich aktywów: Brukselczycy przekraczają Rubikon, nastała dyktatura

„Brukselczycy przekraczają Rubikon, nastała brukselska dyktatura; Węgry protestują przeciwko tej decyzji i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić porządek prawny” – napisał w piątek na Facebooku węgierski premier Viktor Orban, komentując najnowsze decyzje UE ws. zamrożonych rosyjskich aktywów.

Irakijczyk Barham Ahmed Salih nowym Wysokim Komisarzem ONZ ds. Uchodźców. A co z Hołownią? z ostatniej chwili
Irakijczyk Barham Ahmed Salih nowym Wysokim Komisarzem ONZ ds. Uchodźców. A co z Hołownią?

O stanowisko nowego Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców ubiegał się Szymon Hołownia. Jednak został na niego wybrany były prezydent Iraku Barham Salih.

Samochody będą droższe i będzie ich mniej. PE i Rada UE zawarły porozumienie w sprawie sektora motoryzacyjnego z ostatniej chwili
Samochody będą droższe i będzie ich mniej. PE i Rada UE zawarły porozumienie w sprawie sektora motoryzacyjnego

Wczesnym rankiem w piątek Parlament Europejski i Rada UE osiągnęły tymczasowe porozumienie w sprawie nowych unijnych przepisów dotyczących obiegu zamkniętego, które mają objąć cały cykl życia pojazdu, od projektu po ostateczne traktowanie na koniec cyklu życia.

Tłum nielegalnych imigrantów sforsował granicę na wschodzie. Trwa akcja Straży Granicznej z ostatniej chwili
Tłum nielegalnych imigrantów sforsował granicę na wschodzie. Trwa akcja Straży Granicznej

Ponad 180 cudzoziemców przedostało się w czwartek kilkudziesięciometrowym wykopanym tunelem pod granicą polsko-białoruską – ustaliła PAP w Straży Granicznej. Liczbę osób ustalono dzięki systemom elektronicznym, a niedługo później zatrzymano ponad 130 osób; trwają poszukiwania pozostałych migrantów.

Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej wydalili z Polski trzech obywateli Gruzji zatrzymanych za kradzieże i rozboje. Mężczyźni, po opuszczeniu zakładu karnego w Hrubieszowie, otrzymali decyzje o zobowiązaniu do powrotu oraz wieloletni zakaz ponownego wjazdu do Polski i strefy Schengen.

Rosyjski sąd zajmie się instytucją mrożącą rosyjskie aktywa. Jest pozew z ostatniej chwili
Rosyjski sąd zajmie się instytucją mrożącą rosyjskie aktywa. Jest pozew

Rosyjski bank centralny poinformował w piątek, że pozwał przed sądem w Moskwie Euroclear, instytucję finansową z siedzibą w Brukseli, która zajmuje się obsługą transakcji na rynkach kapitałowych.

REKLAMA

Rosyjski jeniec w końcu to przyznał. „Na krążowniku było dużo trupów. Przepadł, zatonął” [WIDEO]

Podczas tej strasznej wojny nikogo na Ukrainie nie wyzwalamy, lecz wyłącznie krzywdzimy ludzi i jesteśmy szabrownikami; przychodziły do mnie dzieci z prośbą o coś do jedzenia i picia, ponieważ zburzono sklepy i domy tych osób – zeznał rosyjski jeniec w nagraniu opublikowanym w środę przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
/ fot. Twitter

W połowie kwietnia żołnierz brał udział w misji ratunkowej na krążowniku Moskwa, zatopionym przez ukraińskie siły na wodach Morza Czarnego. Następnie otrzymał dwie propozycje - kontynuować służbę na jednym z rosyjskich okrętów wojennych lub trafić do oddziałów piechoty. Marynarz wybrał drugą możliwość i po trzytygodniowym szkoleniu, przeprowadzonym przez najemników z tzw. grupy Wagnera [prywatnej firmy wojskowej związanej z Kremlem - przyp. red.], został wysłany na front w Donbasie.

Na krążowniku Moskwa było dużo trupów, a cała misja ratunkowa przedstawiała bardzo smutny obraz. Okręt przepadł, zatonął, nie dało się go odholować. Napatrzyłem się na to, co działo się na pokładzie Moskwy, dlatego nie chciałem więcej widzieć, jak umiera się na środku morza. To przerażające. Odmówiłem

– opowiadał jeniec, nawiązując do swojej decyzji o odejściu ze służby w marynarce wojennej.

Udział w walkach pod Wołnowachą w obwodzie donieckim zakończył się dla jego oddziału tragicznie. Żołnierze wpadli w zasadzkę, a z 30-osobowej formacji przeżyły zaledwie trzy osoby.

– Lała się ze mnie krew. Pierwszej pomocy udzielili mi ukraińscy wojskowi, bo nas nawet tego nie nauczono – zeznał rosyjski marynarz, pospiesznie "przekwalifikowany" na żołnierza piechoty.

Co z flagowym rosyjskim okrętem?

Moskwa była flagową jednostką Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. Jak poinformowało 14 kwietnia rosyjskie ministerstwo obrony, krążownik zatonął podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.

Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie rosyjskiego opozycjonisty Ilji Ponomariowa potwierdzono informacje o uratowaniu tylko 58 osób spośród 510-osobowego personelu okrętu.



 

Polecane