Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Dziś decydujące starcie

Po wczorajszym okrutnie upalnym etapie, dziś pogoda jest zdecydowanie bardziej łaskawa. Kolarze będą jechać w ok. 20 stopniach Celsjusza.
Dzisiejszy etap wieńczący cały wyścig jest dość długi, bo liczy 201,8 km. Rozpoczął się startem honorowym o godz. 10 na ul. ks. Ściegiennego w Kielcach, skąd kolarze dotarli na start ostry w Nowinach. Na trasie są wyznaczone dwie premie lotne w Piekoszowie (11,4 km) i Sulejowie (122,4), ale aż pięć premii specjalnych w Łopusznie (31,5 km), Końskich (66,4 km), Moszczenicy (151 km), Brójcach (171,3 km) i Andrespolu (181,3 km). Na linię mety usytuowanej na ul. Piotrkowskiej przy pasażu Schillera kolarze przyjadą tuż po godz. 15 i pozostanie im do pokonania pętla o długości 4,2 km.
We wczorajszym etapie na ostatnich metrach Holender Tim Bierkens (Allinq Continental Cyclingteam) wyprzedził Adriana Banaszka (HRE Mazowsze Serce Polski). Jako trzeci na metę dotarł Szymon Krawczyk (Voster ATS Team).
W żółtej koszulce lidera wyścigu pojedzie dziś znów Belg Timo Kielich (Alpecin-Fenix Development).
- Bez Solidarności wyścig by nie powstał i bez niej nie może jechać dalej - mówił przed startem Dyrektor Wyścigu Waldemar Krenc. Przewodniczący ZR Świętokrzyskiego NSZZ "S' Waldemar Bartosz powiedział w rozmowie z "TS": - Wyścig to jest naprawdę dobra tradycja. I Kielce są ważne la wyścigu i Wyścig - dla Kielc. To impreza, która angażuje lokalną społeczność nie tylko w samym mieście, ale także w okolicznych gminach, przez które przejeżdżają zawodnicy. Po drugie to impreza niezwykle istotna dla Solidarności. Bo związek zawodowy to nie tylko praca, ale także sport, wartości i rozrywka. Ten wyścig pokazuje te wartości.