Rosyjscy Żydzi uciekają z Rosji, bo boją się Putina? Zaskakujące informacje

– Rosyjscy Żydzi obawiają się, że wkrótce mogą stać się celem Kremla w związku z wojną, która od pięciu miesięcy trwa na Ukrainie – przekazał portal.
– W naszej społeczności nie rozmawiamy o polityce – skwitował anonimowy moskiewski rabin. Ponadto dodał, że po stłumieniu protestów w 2012 r. związanych z reelekcją Putina zarządził, że polityka zostanie poza drzwiami synagogi.
Jakie jest nastawienie Żydów do wojny na Ukrainie?
Władimir Chanin, profesor nadzwyczajny na izraelskim Uniwersytecie Ariel i ekspert ds. rosyjskiej diaspory żydowskiej, ocenił, że nawet jedna trzecia Żydów mieszkających na terenie Rosji sprzeciwia się wojnie. Większości z nich nie pasują te okoliczności, jednak nie mają odwagi zabrać głosu.
Profesor jest zdania, że jedynie 10 do 15 proc. Żydów w Rosji wspiera pomysł wojny, częściowo dlatego, że 70 proc. rosyjskich Żydów zamieszkuje Moskwę i Petersburg. Ponadto większość z nich jest „bardziej liberalna, bardziej zmodernizowana”, a przede wszystkim lepiej wykształcona niż przeciętny Rosjanin.
Politico dodało, że przedstawiciele społeczności żydowskiej o wiele bardziej sprzeciwiają się inwazji Rosji na Ukrainę niż sam patriarcha rosyjskiego Kościoła prawosławnego Cyryl.
Czy Kreml będzie sobie szukał kozła ofiarnego?
Znany z dobrych stosunków z Putinem Berel Lazar, który jest naczelnym rabinem Rosji, zaapelował o pokój. Dodał również, że może pełnić funkcję mediatora w całym konflikcie. Do sprawy odniósł się również naczelny rabin Moskwy Pinchas Goldschmidt, który wyjechał z kraju dwa tygodnie po rozpoczęciu inwazji. Wszystko przez presję nałożoną przez rosyjskie władze, które oczekiwały od niego, że poprze wojnę. Aktualnie żyje na emigracji w Izraelu i nie zamierza wracać do Rosji.
Wraz z upływem czasu Kreml może koncentrować się na szukaniu sobie kozła ofiarnego. Mogą się nim stać rosyjscy Żydzi.