Skandal w Warszawie! Aktywista z zarzutami pedofilii. Radni PiS pokazują zdjęcia z Trzaskowskim

Jak poinformowała PAP prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej dla Warszawy-Pragi do zatrzymania doszło dwa tygodnie temu.
"Mężczyźnie postawiono zarzuty obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia"
- powiedziała rzeczniczka prokuratury.
50-letni Robert K. został zatrzymany podczas ostatnich zajęć w roku szkolnym. Decyzją sądu pozostanie w areszcie przez co najmniej trzy miesiące. Zarzuty, jakie otrzymał, dotyczyć mają 14-letniej dziewczynki. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, nieletnia utrzymuje, że pozostawała z zatrzymanym mężczyzną w miłosnym związku.
"Osoba nieletnia została przesłuchana zgodnie z procedurami obowiązującymi w takim wypadku. Ustalamy też, czy nie było innych pokrzywdzonych"
- dodała prokurator Skrzeczkowska.
Radni PiS z warszawskiego Targówka oraz miejska radna Alicja Żebrowska na specjalnie zwołanej w tej sprawie konferencji poinformowali, że chcą zwołanie sesji rady dzielnicy w tej sprawie.
"Zatrzymany Robert K. był wiceprezesem Fundacji Gesta, która na swoją działalność, m.in. prowadzenie Wioski Archeologii Żywej, otrzymywała fundusze ze środków publicznych, w tym z budżetu obywatelskiego" - argumentowała radna Marta Borczyńska. Dodając, że wszystkie najważniejsze imprezy kulturalne w dzielnicy odbywały się przy współudziale Fundacji Gesta. "A teraz dowiadujemy się, że działy się w niej rzeczy tak straszne"
- podkreśliła Borczyńska.
Radny Andrzej Grabowski zastanawiał się, dlaczego nikogo nie zastanowiło, że mężczyzna posługiwał się dwoma nazwiskami - K. i S.
"Nikt nawet nie zweryfikował, czy ma pozwolenia na prowadzoną działalność"
- twierdzi Grabowski.
Radny Cezary Wąsik pokazał zdjęcie zatrzymanego Roberta K. z prezydentem Rafałem Trzaskowskim. Podkreślił, że to nie oznacza, iż prezydent Warszawy wiedział o pedofilskich czynach, o jakie jest oskarżany aktywista, ale "nie pozostawia wątpliwości, z którym środowiskiem politycznym był związany".