Sellin o relacjach polsko-ukraińskich: "Z Banderą do Unii Europejskiej nie wejdziecie"

- Zanim ta wojna wybuchła, pytany na różnych spotkaniach o kwestie trudnych relacji polsko-ukraińskich, powtarzałem, że żeby móc o tym z Ukraińcami rozmawiać, to trzeba przede wszystkim zadbać o to, żeby przetrwało państwo ukraińskie. Bo jak nie przetrwa państwo ukraińskie, to z kim mamy rozmawiać? To dziś najważniejsze, zwłaszcza po lutym tego roku, żeby pomóc Ukrainie przetrwać, bo to jest warunkiem - mówił w Polskim Radiu Sellin.
- Dialog musi opierać się na prawdzie, a prawda jest taka, że doszło do ludobójstwa na tle nacjonalistycznym. Od tego nie uciekniemy, musimy o tym z Ukraińcami rozmawiać - dodał wiceminister.
- Dlatego pan premier Gliński dwukrotnie był w Kijowie i Lwowie, zdecydowaliśmy, że powołaliśmy wspólną ukraińsko-polską grupę roboczą, która będzie wskazywać i na wyższy poziom polityczny rekomendować pewne działania. Z naszej strony ta grupa została sformułowana, będziemy się regularnie spotykać i wypracowywać pewne formy działania - podkreślił.
Sellin nadmienił, że "po stronie ukraińskiej jest dużo zrozumienia, że trzeba te sprawy załatwić, żeby nie ciążyły na wspólnych relacjach", a celem rozmów miałoby być odnalezienie, ekshumacja i odpowiednie upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej.
- Warto dokonywać rozróżnienia między patriotyzmem, a agresywnym nacjonalizmem. Podziwiamy Ukraińców dziś ze względu na ich patriotyzm. Na tym się buduje nowa tożsamość ukraińska, są nowe mity założycielskie tego państwa. Ta pamięć nieprzyjemna, kultywująca te poprzednie lata, jest tłumaczona tym, że oni do 56' roku walczyli z Sowietami o wolną Ukrainę. Ale nie możemy zapominać o tym, że było też to ostrze nacjonalistyczne, antypolskie - wskazywał wiceminister kultury.
- Może to będzie trochę trwało, ale Ukraińcy będą musieli zrozumieć, że z tej części tradycji będą musieli zrezygnować. Komunikowaliśmy im, że "z Banderą do Unii Europejskiej nie wejdziecie" - dodał.