"Odwet za sankcje będzie bolesny". Kreml straszy Zachód

– Restrykcyjne działania Zachodu są wrażliwe dla rosyjskiej gospodarki, ale nasze działania odwetowe mogą być bardzo bolesne – powiedział Birichewskij w czasie rozmowy z agencją RIA Nowosti.
– Jest oczywiste, że kraje zachodnie już wyczerpują własną gospodarkę i swoich obywateli antyrosyjskimi atakami. Półki w europejskich supermarketach są puste nie ze względu na Rosję, rosną też rachunki za media i na stacjach benzynowych nie ze względu na nas. To nie Rosja ponosi winę za to, że Europejczykom grozi zima bez ogrzewania, a letnie upały bez klimatyzacji. Sankcje wobec nas zamieniają się w bumerang dla zachodnich gospodarek, po raz kolejny jesteśmy o tym przekonani – dodał dyrektor departamentu współpracy gospodarczej MSZ Rosji.
Rosyjski urzędnik zapewnił, że odpowiedź Rosji „może być bardzo bolesna".
– Jesteśmy gotowi na każdy rozwój wydarzeń, rozważamy wszystkie możliwe opcje, chociaż staramy się w każdy możliwy sposób uniknąć najgorszego. Niestety, na razie nasi zachodni koledzy wyraźnie pokazują, że są zdeterminowani do eskalacji konfrontacji z Rosją – wyjaśniał.
Przypomnijmy, że Komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości Didier Reynders mówił ostatnio, że państwa UE zamroziły rosyjskie aktywa w kwocie 13,8 mld euro.
Unijny komisarz nie przybliżył jednak dokładnie o jakie kraje chodzi i w których zabezpieczono najwięcej aktywów.
Reynders nie ukrywał, że dzięki pewnym regulacjom prawnym, możliwa będzie procedura sądowa, która pozwoli na zajęcie rosyjskich aktywów.
– Jeśli tak się stanie, pieniądze trafią do wspólnego funduszu na rzecz ludności ukraińskiej – podkreślił.