Katastrofa ukraińskiego samolotu. "Na pokładzie niebezpieczny ładunek" [WIDEO]

Straż pożarna wezwała okolicznych mieszkańców, by pozamykali okna i nie włączali klimatyzacji w swoich domach, a dziennikarzy i gapiów, którzy znaleźli się w pobliżu miejsca katastrofy, by natychmiast opuścili ten teren.
Z miejsca katastrofy wycofani zostali także strażacy, po tym jak dwóch z nich miało problemy z oddychaniem i zostało przewiezionych do szpitala. Zastąpili ich członkowie specjalnej jednostki, ubrani w kombinezony.
"Traktujemy ładunek (samolotu) jako materiał niebezpieczny" – powiedział przedstawiciel miejscowej straży pożarnej.
Wcześniej straż pożarna poinformowała, że ukraiński Antonow An-12 mógł przewozić amunicję. Świadkowie mówią o pożarze jeszcze w czasie lotu i wielu eksplozjach po tym jak samolot runął na ziemię.
Maszyna, która leciała z Serbii do Jordanii, rozbiła się w północno-wschodniej Grecji, w pobliżu miasta Kawala. Przed katastrofą pilot zgłaszał problemy techniczne i prosił o zgodę na lądowanie awaryjne w Kawali.
Według greckich mediów na pokładzie Antonowa było osiem osób, żadna nie przeżyła katastrofy. Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji.
#καβαλα#Φωτια_τωρα pic.twitter.com/uKxxplkgfT
— Εγώ ο Απαισιότατος (@egwapaisiotatos) July 16, 2022