Paweł Janowski: Jest Trump, jest duma

A tymczasem w zakamarkach Polski smutno. Szkoda, ale niestety trzeba to odnotować. Bezsenne noce przed towarzyszami z Platformy Wyborczej. Mózgi kierowników z okolic polskojęzycznych mediów pracują jak kombajny w czasie żniw. Zadanie jest jedno – zepsuć wizytę prezydenta Donalda Trumpa w Polsce. Wymyślić jakieś aferki, oczernić Polaków, podstawić komuś nogę, rzucić w rząd medialnym zgniłym jajkiem. Fakenewsy już się robią. Współczuję serdecznie towarzyszom. Były trociny, ale paliwa z tego ani na 5 minut nie wystarczyło. Była udawana muzułmanka w pożyczonej chustce i też niewiele wyszło. Jak nie idzie, to nie idzie. I nie pójdzie.
Dlatego pan zarządzający masą upadłościową Platformy z tej okazji ogłosił kapitulację swej partii w nadchodzących wyborach samorządowych. Domyślałem się, że w nich drzemią wielkie pokłady ofiarności w imię wyższych… cyferek na koncie, ale żeby tak bezgranicznie oddać się w ręce kierowników z Brukseli. Cóż jednak zrobić, gdy rozkazy z biura politycznego Związku Postkomunistycznych Korporacji Rozbójniczych są takie, a nie inne. Pan Grzegorz Marzyciel ogłosił, że miasta, w których wygra Platforma przyjmą imigrantów. W imię grantów – zapomniał dodać.
Trzeba docenić jego szczerość. Tak, proszę Państwa. Strach pomyśleć, co opowiadałaby pani Ewa, o panu Donaldzie nie wspominając.
Wspierajmy Grzegorza w jego działaniach i nagłaśniajmy plany polityczne jego partii. Niech Fejsbuki i Twittery, niech stacje radiowe i telewizyjne, nich gazety i słupy ogłoszeniowe cytują pana Grzegorza. Należy mu się. I Polsce należy się prawda o zamiarach masy upadłościowej o ładnej nazwie Platforma Wyborcza. Towarzysze z partii już stanęli na pierwszej linii frontu walki o poszanowanie dla ideologii hybrydowego islamu w naszej ojczyźnie. Prezydent Gdańska, który kiedyś ciągnął samolot Marcina P. i wciąż szuka po mieście swoich mieszkań, teraz chce przytulić uchodźców. Brawo, brawo.
Prezydent Poznania też szeroko otwiera ramiona dla „niepełnoletnich inaczej” z Aryki i Pakistanu. Barwo, brawo. Dajcie imigrantów i trochę grantów – wołają. Oby wszyscy Polacy usłyszeli ich wołanie w 2018 r. A my tymczasem cieszmy się, że w lipcu prezydent Donald Trump uhonoruje Polskę.
Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”