[Tylko u nas] Prof. Bostjan Marko Turk: Awaria Europy

Hiszpania właśnie odrzuciła unijną propozycję zmniejszenia zużycia gazu o 15%. Władze Hiszpanii użyły przy tym żartobliwego zwrotu, którego urzędnicy Merkel lubili używać podczas kryzysu w strefie euro: "W przeciwieństwie do innych krajów, my Hiszpanie nie żyliśmy ponad stan, jeśli chodzi o energię" - tłumaczyli
Apokalipsa [Tylko u nas] Prof. Bostjan Marko Turk: Awaria Europy
Apokalipsa / Pixabay.com

Niemcy pod przywództwem Angeli Merkel żyły ponad stan, co doprowadziło je do ślepego zaułka. Największy kraj Europy stanął na skraju przepaści; nie tylko pod względem zależności energetycznej. Kryzys się rozprzestrzenił: teraz chce wciągnąć w niego inne kraje Unii. Zmniejszenie zużycia energii o 15% oznacza m.in. zmniejszenie produkcji, co w przypadku Niemiec i Francji oznacza bezpośrednio recesję gospodarczą. W przypadku Francji i tak jest to planowane na 2023 rok. 

 

Awaria UE

Gdyby dyrektywy Berlina były dobrze przemyślane, nikt by się nie sprzeciwiał. Ale era Angeli Merkel (2005-2021) była otwarciem czarnego scenariusza, który zaczął się rozwijać na naszych oczach. Unia Europejska jest nieodwracalnie uszkodzona i jako taka ma niewielką siłę na przyszłość, zwłaszcza jeśli będzie ona tak burzliwa jak rok 2022. W szczególności era Angeli Merkel oznaczała narzucenie wszystkiego, co jest sprzeczne z logiką, na której przede wszystkim opierała się Wspólnota Europejska. Prymat mniejszości nad większością, zależność energetyczna od Rosji, nacisk na każdy kraj, który nie podporządkuje się ideologicznym żądaniom dyktowanym przez Brukselę. Dodatkowo: wypędzenie chrześcijaństwa z serca kontynentu. Merkel rozpoczęła serię eksperymentów, z którymi nikt nie wiedział jak sobie poradzić ani jak się skończą. Najważniejsze z nich dotyczyły przyjmowania migrantów i zielonej transformacji. W pierwszym przypadku chciano wyrównać deficyt demograficzny poprzez import taniej siły roboczej z Afryki. Ludzie ci mieli też obsadzić najniżej opłacane zawody (hydraulika, budownictwo) w Niemczech Zachodnich. W ramach zielonej transformacji rząd Angeli Merkel chciał zastąpić tradycyjną produkcję energii (węgiel, gaz, uran) alternatywnymi źródłami (słońce, wiatr). Berlin wciągnął w te eksperymenty UE, powodując poważne, dosłownie nierozwiązywalne spory między krajami członkowskimi. To wszystko są niezaprzeczalne fakty, których Europa nie znała przed erą Angeli Merkel. 

Merkel była zarówno nieformalnym przywódcą UE, jak i najpotężniejszą kobietą na świecie.  Pod jej przewodnictwem Europa sama zsunęła się w dół skali ważności. Z globalnego gracza, jakim była około 15 lat temu, przekształciła się w hodowlę drugorzędnych interesów realizowanych przez potężniejszych od niej. Przede wszystkim lobbystów międzynarodowych koncernów działających w Brukseli, Berlinie i innych miejscach. 

W porównaniu ze swoim poprzednikiem, kanclerzem Kohlem, Angela Merkel nie prowadzi już polityki ukierunkowanej na spójność gospodarczą i polityczną Europy, a raczej stawia na globalizm. I tu skutek spotyka się z przyczyną. Europa w coraz większym stopniu staje się przekaźnikiem sił zewnętrznych. W tym sensie kanclerz popełniła też mocny błąd symboliczny. Entuzjastycznie pogratulowała Joe Bidenowi zwycięstwa 4 listopada 2020 r. Odejście (tymczasowe) Trumpa oznaczało koniec amerykańskiego izolacjonizmu i początek okresu interwencji wojskowych tego czy innego rodzaju. Europa była na łasce globalistów, przede wszystkim tych z administracji Bidena. W Sylwestra 2021 roku - który oznaczał również koniec rządów Angeli Merkel - wszystko było gotowe, by zadać cios nowemu miękkiemu podbrzuszu świata, Europie. Agresja na Ukrainę może się rozpocząć.  

 

W tym sensie Putin się nie mylił

Putin nie mylił się bowiem co do sytuacji na starym kontynencie: jego zachodnia część została poważnie sparaliżowana przez lata ideologicznej trucizny. To się rozprzestrzeniło w mediach, na uczelniach, w szkołach. Dziś ideologie obciążone sprzecznościami trafiły nawet do nauczania przedszkolnego. W filmie, który codziennie przewija się przed oczami Europejczyków, są takie sekwencje: Marks, Freud, zabalsamowana lewica oparta na psychoanalizie; koniec władzy, koniec człowieka, koniec armii: znowu: flower power. Najpopularniejszym kolorem jest różowy. Cywilizacja jest historycznie winna; prymat mniejszości nad ogółem. Co więcej, mniejszości te czerpią z najbardziej sprzecznych arsenałów ludzkiej wyobraźni itp. 

 

Wojna jest konsekwencją

Era Angeli Merkel tragicznie wepchnęła Europę w jeden z największych paradoksów w jej historii. Kraje Wschodu, które czołgi Stalina postawiły poza cywilizacją zachodnią, są teraz jej największymi promotorami. Dwadzieścia lat temu Warszawa czy Praga nie musiały udzielać Berlinowi lekcji elementarnej moralności. Zajmowały się same sobą. W istocie Zachód, który gardził Wschodem i wyrażał niechęć w momencie wielkiego zjednoczenia w 2004 roku (wystarczy pomyśleć o kontrowersjach wokół polskich hydraulików), został w tyle za europejskim Wschodem we wszystkich dziedzinach z wyjątkiem (na razie) PKB. Jest to tym bardziej tragiczne, że poślizg był najbardziej widoczny w miejscach, gdzie nie powinien mieć miejsca. Dotyczą one sposobu życia człowieka w społeczeństwie, a przede wszystkim wspólnoty kulturowej i cywilizacyjnej. Europa w ostatnich latach dosłownie eksplodowała. Rzeczy głęboko sprzeczne ze społecznym i biologicznym stanem człowieka stały się nie tylko przedmiotem debaty, ale oficjalnym credo, przeciwko któremu trudno wystąpić.  

Wojna jest logiczną konsekwencją takiego wykolejenia. Słabość jest bowiem warunkiem, który adwersarz najpierw wykorzysta. Jeśli ta zasada obowiązuje w niższym porządku życia, to o ileż bardziej w wyższym porządku stworzonym przez umysł ludzki, w cywilizacji! 

W rzeczywistości możemy się cieszyć tylko dlatego, że katastrofa nie uderzyła (jeszcze) w pełnej formie, nawet jeśli okazała się niezmiernie okrutna. Nie widzieliśmy jeszcze grzyba atomowego na Polach Elizejskich, ani w Berlinie czy Brukseli. Bo socjaliści, czy to o orientacji narodowej, czy ponadnarodowej, zawsze byli bestiami. Od Hitlera, Stalina i Putina, po Tito, Pol Pota, Mussoliniego i Milosevica.  

 

Putin wykorzystał Merkel jak Stalin Hitlera

Tak jak Stalin wykorzystał Hitlera do załatwienia ukrytych porachunków z europejskimi kapitalistami, tak Putin wykorzystał Angelę Merkel do realizacji własnych planów. Wojna rozerwała stary kontynent na strzępy: kiedy pod koniec lat 40. ubiegłego wieku cywilizacja podniosła się z gruzów, natrafiła na żelazną kurtynę. Wschodnia część Europy pozostała pod butem Stalina, dzięki zachciankom narodowych socjalistów - i ich wręcz egocentrycznej naiwności. W krajach Układu Warszawskiego kapitalizm został na pół wieku (1945-1990) skazany na zapomnienie. Hitler dał się nabrać Stalinowi: bez paktu między Północnym Zachodem a III Rzeszą nie byłoby II wojny światowej. Merkel powtórzyła błąd swojego kolegi kanclerza z lat 1933-1945 i przyniosła Niemcy (a wraz z nimi Europę) Putinowi na talerzu. Można mieć jednak nadzieję, że kęs jest zbyt duży i że utknie w gardle autokraty. 

 

Europa była silna kiedy była chrześcijańska

Gdyby typ polityka sprawującego władzę w Niemczech w latach 2005-2021 uosabiał ciągłość z klasyczną niemiecką chrześcijańską demokracją, można by uniknąć przewidywanej katastrofy. Helmut Kohl, poprzednik, był najwybitniejszym spadkobiercą ojców założycieli Europy. Stawiają one stary kontynent na równi z perspektywą, z jakiej tutejsze pisma próbują postrzegać sytuację. Kanclerz Niemiec nie był sam: był, że tak powiem, ostatnim punktem łuku, który zaczął się wznosić na szczyt po katastrofach wojen światowych. Na początku byli Robert Schuman i Jean Monnet. Byli oni jak inni "ojcowie założyciele Europy", jak Konrad Adenauer z Niemiec czy Alcide de Gasperi z Włoch, mistrzami europejskiej chrześcijańskiej demokracji. Ponadto Schuman był głęboko przekonany, że jedyną akceptowalną polityką jest ta oparta na chrześcijaństwie. Dlatego wizja Europy i demokracji Schumana to wizja, w której istotne miejsce zajmuje wzajemne oddziaływanie religii i pulsu społecznego. Chrześcijańska demokracja Angeli Merkel przestała być chrześcijańska. Jeśli nadal jest demokratką, to nikt o tym nie wie.  

Europa była silna tak długo, jak długo była chrześcijańska i oparta na wartościach, które chrześcijaństwo zakłada. W latach 1990-1991 nie upadła Republika Federalna Niemiec, ale Związek Radziecki. W 2021 roku, ledwie trzy dekady później, jesteśmy świadkami odwrotnej logiki. Rosja prowadzi wojny w całej Europie, a Europa wchodzi w największy kryzys w swojej historii. Wystarczy, że zawrócimy i znajdziemy właściwy kierunek. Pytanie jednak, czy Bruksela i Berlin w ogóle zdają sobie z tego sprawę.  

Bostjan Marko Turk, profesor Uniwersytetu w Lublanie, członek Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk
 


 

POLECANE
Deklaracja Hołowni. Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
"Deklaracja Hołowni". Wymowny wpis Tuska

We wtorek po godz. 21 premier Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pisze o "wyjaśnieniach i deklaracji".

Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony z ostatniej chwili
Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony

Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że Władimir Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Powtórzył też, że nie jest z niego zadowolony, i potwierdził, że wyśle broń defensywną Ukrainie.

Seryjny samobójca grasuje w Rosji tylko u nas
Seryjny samobójca grasuje w Rosji

W każdy kraju – znamy to choćby z Polski – zdarzają się zagadkowe samobójstwa. Czy też tragiczne zgony w niewyjaśnionych okolicznościach. Dotyka to nieszczęście urzędników, oficerów, polityków, menedżerów. Ale w Rosji po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą seryjny samobójca zbiera żniwo bogate jak nigdy.

Powstańcy chcą, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP z ostatniej chwili
Powstańcy chcą, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. TVP odpowiedziało w lakoniczny sposób.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO] z ostatniej chwili
Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO]

Blisko tragedii było na przejeździe kolejowym w Inowrocławiu. Kierowca miejskiego autobusu wjechał na tory między zamykające się szlabany, ignorując czerwone światło. Świadkami groźnej sytuacji był policyjny patrol.

Poradnik prawny dla obrońców granic z ostatniej chwili
Poradnik prawny dla obrońców granic

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej staje się coraz bardziej napięta z powodu zwiększającej się liczby przybywających do Polski z tego kierunku imigrantów. Nowy poradnik Ordo Iuris podpowiada, jak działać bezpiecznie w czasie przywróconych kontroli.

Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie Wiadomości
Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie

Manfred Weber zaatakował m.in. PiS na forum Parlamentu Europejskiego. Lider Europejskiej Partii Ludowej jasno określił z kim zamierza walczyć w Polsce. Zastrzegł też, że EPL wie jak walczyć "ze skrajną prawicą" i nikt nie ma prawa jej pouczać".  

Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw Wiadomości
Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw

Ktoś podszywał się pod sekretarza stanu USA Marka Rubio, i zmieniając głos oraz styl pisania przy użyciu sztucznej inteligencji, kontaktował się z wysokiej rangi urzędnikami, w tym co najmniej trzema ministrami spraw zagranicznych - podał we wtorek dziennik „Washington Post”.

Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: Dostała jasny sygnał z ostatniej chwili
Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: "Dostała jasny sygnał"

Polska 2050 ostro zareagowała na odejście poseł Izabeli Bodnar. "Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050. Wybrała koniec kariery" – czytamy w oświadczeniu partii.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Bostjan Marko Turk: Awaria Europy

Hiszpania właśnie odrzuciła unijną propozycję zmniejszenia zużycia gazu o 15%. Władze Hiszpanii użyły przy tym żartobliwego zwrotu, którego urzędnicy Merkel lubili używać podczas kryzysu w strefie euro: "W przeciwieństwie do innych krajów, my Hiszpanie nie żyliśmy ponad stan, jeśli chodzi o energię" - tłumaczyli
Apokalipsa [Tylko u nas] Prof. Bostjan Marko Turk: Awaria Europy
Apokalipsa / Pixabay.com

Niemcy pod przywództwem Angeli Merkel żyły ponad stan, co doprowadziło je do ślepego zaułka. Największy kraj Europy stanął na skraju przepaści; nie tylko pod względem zależności energetycznej. Kryzys się rozprzestrzenił: teraz chce wciągnąć w niego inne kraje Unii. Zmniejszenie zużycia energii o 15% oznacza m.in. zmniejszenie produkcji, co w przypadku Niemiec i Francji oznacza bezpośrednio recesję gospodarczą. W przypadku Francji i tak jest to planowane na 2023 rok. 

 

Awaria UE

Gdyby dyrektywy Berlina były dobrze przemyślane, nikt by się nie sprzeciwiał. Ale era Angeli Merkel (2005-2021) była otwarciem czarnego scenariusza, który zaczął się rozwijać na naszych oczach. Unia Europejska jest nieodwracalnie uszkodzona i jako taka ma niewielką siłę na przyszłość, zwłaszcza jeśli będzie ona tak burzliwa jak rok 2022. W szczególności era Angeli Merkel oznaczała narzucenie wszystkiego, co jest sprzeczne z logiką, na której przede wszystkim opierała się Wspólnota Europejska. Prymat mniejszości nad większością, zależność energetyczna od Rosji, nacisk na każdy kraj, który nie podporządkuje się ideologicznym żądaniom dyktowanym przez Brukselę. Dodatkowo: wypędzenie chrześcijaństwa z serca kontynentu. Merkel rozpoczęła serię eksperymentów, z którymi nikt nie wiedział jak sobie poradzić ani jak się skończą. Najważniejsze z nich dotyczyły przyjmowania migrantów i zielonej transformacji. W pierwszym przypadku chciano wyrównać deficyt demograficzny poprzez import taniej siły roboczej z Afryki. Ludzie ci mieli też obsadzić najniżej opłacane zawody (hydraulika, budownictwo) w Niemczech Zachodnich. W ramach zielonej transformacji rząd Angeli Merkel chciał zastąpić tradycyjną produkcję energii (węgiel, gaz, uran) alternatywnymi źródłami (słońce, wiatr). Berlin wciągnął w te eksperymenty UE, powodując poważne, dosłownie nierozwiązywalne spory między krajami członkowskimi. To wszystko są niezaprzeczalne fakty, których Europa nie znała przed erą Angeli Merkel. 

Merkel była zarówno nieformalnym przywódcą UE, jak i najpotężniejszą kobietą na świecie.  Pod jej przewodnictwem Europa sama zsunęła się w dół skali ważności. Z globalnego gracza, jakim była około 15 lat temu, przekształciła się w hodowlę drugorzędnych interesów realizowanych przez potężniejszych od niej. Przede wszystkim lobbystów międzynarodowych koncernów działających w Brukseli, Berlinie i innych miejscach. 

W porównaniu ze swoim poprzednikiem, kanclerzem Kohlem, Angela Merkel nie prowadzi już polityki ukierunkowanej na spójność gospodarczą i polityczną Europy, a raczej stawia na globalizm. I tu skutek spotyka się z przyczyną. Europa w coraz większym stopniu staje się przekaźnikiem sił zewnętrznych. W tym sensie kanclerz popełniła też mocny błąd symboliczny. Entuzjastycznie pogratulowała Joe Bidenowi zwycięstwa 4 listopada 2020 r. Odejście (tymczasowe) Trumpa oznaczało koniec amerykańskiego izolacjonizmu i początek okresu interwencji wojskowych tego czy innego rodzaju. Europa była na łasce globalistów, przede wszystkim tych z administracji Bidena. W Sylwestra 2021 roku - który oznaczał również koniec rządów Angeli Merkel - wszystko było gotowe, by zadać cios nowemu miękkiemu podbrzuszu świata, Europie. Agresja na Ukrainę może się rozpocząć.  

 

W tym sensie Putin się nie mylił

Putin nie mylił się bowiem co do sytuacji na starym kontynencie: jego zachodnia część została poważnie sparaliżowana przez lata ideologicznej trucizny. To się rozprzestrzeniło w mediach, na uczelniach, w szkołach. Dziś ideologie obciążone sprzecznościami trafiły nawet do nauczania przedszkolnego. W filmie, który codziennie przewija się przed oczami Europejczyków, są takie sekwencje: Marks, Freud, zabalsamowana lewica oparta na psychoanalizie; koniec władzy, koniec człowieka, koniec armii: znowu: flower power. Najpopularniejszym kolorem jest różowy. Cywilizacja jest historycznie winna; prymat mniejszości nad ogółem. Co więcej, mniejszości te czerpią z najbardziej sprzecznych arsenałów ludzkiej wyobraźni itp. 

 

Wojna jest konsekwencją

Era Angeli Merkel tragicznie wepchnęła Europę w jeden z największych paradoksów w jej historii. Kraje Wschodu, które czołgi Stalina postawiły poza cywilizacją zachodnią, są teraz jej największymi promotorami. Dwadzieścia lat temu Warszawa czy Praga nie musiały udzielać Berlinowi lekcji elementarnej moralności. Zajmowały się same sobą. W istocie Zachód, który gardził Wschodem i wyrażał niechęć w momencie wielkiego zjednoczenia w 2004 roku (wystarczy pomyśleć o kontrowersjach wokół polskich hydraulików), został w tyle za europejskim Wschodem we wszystkich dziedzinach z wyjątkiem (na razie) PKB. Jest to tym bardziej tragiczne, że poślizg był najbardziej widoczny w miejscach, gdzie nie powinien mieć miejsca. Dotyczą one sposobu życia człowieka w społeczeństwie, a przede wszystkim wspólnoty kulturowej i cywilizacyjnej. Europa w ostatnich latach dosłownie eksplodowała. Rzeczy głęboko sprzeczne ze społecznym i biologicznym stanem człowieka stały się nie tylko przedmiotem debaty, ale oficjalnym credo, przeciwko któremu trudno wystąpić.  

Wojna jest logiczną konsekwencją takiego wykolejenia. Słabość jest bowiem warunkiem, który adwersarz najpierw wykorzysta. Jeśli ta zasada obowiązuje w niższym porządku życia, to o ileż bardziej w wyższym porządku stworzonym przez umysł ludzki, w cywilizacji! 

W rzeczywistości możemy się cieszyć tylko dlatego, że katastrofa nie uderzyła (jeszcze) w pełnej formie, nawet jeśli okazała się niezmiernie okrutna. Nie widzieliśmy jeszcze grzyba atomowego na Polach Elizejskich, ani w Berlinie czy Brukseli. Bo socjaliści, czy to o orientacji narodowej, czy ponadnarodowej, zawsze byli bestiami. Od Hitlera, Stalina i Putina, po Tito, Pol Pota, Mussoliniego i Milosevica.  

 

Putin wykorzystał Merkel jak Stalin Hitlera

Tak jak Stalin wykorzystał Hitlera do załatwienia ukrytych porachunków z europejskimi kapitalistami, tak Putin wykorzystał Angelę Merkel do realizacji własnych planów. Wojna rozerwała stary kontynent na strzępy: kiedy pod koniec lat 40. ubiegłego wieku cywilizacja podniosła się z gruzów, natrafiła na żelazną kurtynę. Wschodnia część Europy pozostała pod butem Stalina, dzięki zachciankom narodowych socjalistów - i ich wręcz egocentrycznej naiwności. W krajach Układu Warszawskiego kapitalizm został na pół wieku (1945-1990) skazany na zapomnienie. Hitler dał się nabrać Stalinowi: bez paktu między Północnym Zachodem a III Rzeszą nie byłoby II wojny światowej. Merkel powtórzyła błąd swojego kolegi kanclerza z lat 1933-1945 i przyniosła Niemcy (a wraz z nimi Europę) Putinowi na talerzu. Można mieć jednak nadzieję, że kęs jest zbyt duży i że utknie w gardle autokraty. 

 

Europa była silna kiedy była chrześcijańska

Gdyby typ polityka sprawującego władzę w Niemczech w latach 2005-2021 uosabiał ciągłość z klasyczną niemiecką chrześcijańską demokracją, można by uniknąć przewidywanej katastrofy. Helmut Kohl, poprzednik, był najwybitniejszym spadkobiercą ojców założycieli Europy. Stawiają one stary kontynent na równi z perspektywą, z jakiej tutejsze pisma próbują postrzegać sytuację. Kanclerz Niemiec nie był sam: był, że tak powiem, ostatnim punktem łuku, który zaczął się wznosić na szczyt po katastrofach wojen światowych. Na początku byli Robert Schuman i Jean Monnet. Byli oni jak inni "ojcowie założyciele Europy", jak Konrad Adenauer z Niemiec czy Alcide de Gasperi z Włoch, mistrzami europejskiej chrześcijańskiej demokracji. Ponadto Schuman był głęboko przekonany, że jedyną akceptowalną polityką jest ta oparta na chrześcijaństwie. Dlatego wizja Europy i demokracji Schumana to wizja, w której istotne miejsce zajmuje wzajemne oddziaływanie religii i pulsu społecznego. Chrześcijańska demokracja Angeli Merkel przestała być chrześcijańska. Jeśli nadal jest demokratką, to nikt o tym nie wie.  

Europa była silna tak długo, jak długo była chrześcijańska i oparta na wartościach, które chrześcijaństwo zakłada. W latach 1990-1991 nie upadła Republika Federalna Niemiec, ale Związek Radziecki. W 2021 roku, ledwie trzy dekady później, jesteśmy świadkami odwrotnej logiki. Rosja prowadzi wojny w całej Europie, a Europa wchodzi w największy kryzys w swojej historii. Wystarczy, że zawrócimy i znajdziemy właściwy kierunek. Pytanie jednak, czy Bruksela i Berlin w ogóle zdają sobie z tego sprawę.  

Bostjan Marko Turk, profesor Uniwersytetu w Lublanie, członek Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe