Jan Maria Jackowski: Jest takie przekonanie, że węgiel może "wysadzić" ten rząd

Przypomnijmy: rząd planuje wprowadzić jednorazowy dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł. Będzie on przysługiwał gospodarstwom, w których głównym źródłem ogrzewania jest piec na węgiel, a z dodatku nie będą mogli skorzystać ci, którzy ogrzewają dom lub mieszkanie w inny sposób.
Czytaj więcej: Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym
"Jawne poczucie niesprawiedliwości"
W piątek sprawę skomentował senator niezależny Jan Maria Jackowski. Polityk nie ukrywał swego krytycznego podejścia do ustawy - w jego opinii konieczne jest jej poprawienie.
- Zostały zgłoszone poprawki, które poszerzałyby krąg osób, które skorzystałyby z tej pomocy. (...) Ta sytuacja która jest teraz moim zdaniem doprowadzi do poważnych napięć, ponieważ jest to jawne poczucie niesprawiedliwości. Jeżeli u mnie w okręgu zgłaszają się obywatele, którzy zmienili swój kopciuch na piec pelletowy ze względów ekologicznych, a w tej chwili ten pellet drastycznie podrożał, a oni nie są beneficjentami tego systemu, ponoszą ciężkie koszty, to niejako zostali dwukrotnie ukarani. Raz za to, że podnieśli koszty, by posiadać ekologiczny piec, a z drugiej strony nie korzystają z tego dodatku [węglowego - red.] - komentował w programie "Tłit"Jan Maria Jackowski.
"Węgiel może wysadzić ten rząd"
Polityka zapytano również, co politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią w kuluarach o obecnym kryzysie.
- Niewątpliwie jest takie przekonanie, że węgiel może "wysadzić" ten rząd. Gdyby się spełniły te czarne scenariusze, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do nich, bo to by była straszna krzywda i cierpienia milionów Polaków... ale gdyby się te czarne scenariusze spełniły, to nastroje w Polsce drastycznie by się zmieniły. (...) Spodziewam się, że będzie tak powszechna krytyka administracji rządowej, że albo potrzebna będzie wymiana premiera, będącego twarzą tych nieudanych rozwiązań i Polskiego Ładu, który narobił zamieszania, a przede wszystkim przespania sprawy węgla i zabezpieczenia energetycznego Polaków. (...) To nie jest tak, że nagle stał się jakiś kataklizm przyrodniczy i wszyscy jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją i trudno było ją przewidzieć i podjąć wcześniejsze kroki. Nie! Tu można było się do tego jakoś przygotować - mówił senator. Jego zdaniem to właśnie ta kwestia będzie w najbliższym czasie tematem pierwszoplanowym.
- Inne tematy, które w tej chwili są, zejdą na plan dalszy. Będą dwa tematy: drożyzna i inflacja i kryzys energetyczny - podsumował Jackowski.