Pocztówka z Cambridge

Pocztówka z Cambridge

Jestem w Cambridge. Wiadomo, słynny uniwersytet, jeden z dwóch najbardziej prestiżowych nie tylko w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale w ogóle w Europie. Ponoć dyskusja, który lepszy: Oxford czy Cambridge to powielanie debaty, które święta są ważniejsze: Bożego Narodzenia czy Zmartwychwstania Pańskiego…

A jednak Cambridge jest w cieniu Oxfordu. Nawet jeśli jego wioślarska „ósemka” bije na corocznych prestiżowych akademickich zawodach Oksfordczyków. Widać to choćby po fakcie, że w tej chwili 200 tysięcy Brytyjczyków – członków Partii Konserwatywnej ma wybrać do 5 września lidera Torysów, który jednocześnie będzie premierem Jej Królewskiej Mości - rzecz w tym, że oboje kandydaci, czyli minister spraw zagranicznych Liz Truss i b. minister finansów Rishi Sunak są absolwentami właśnie Oxfordu, a nie Cambridge...

 

Cambridge to nie tylko jedna z najbardziej renomowanych uczelni świata, ale także biedne dzielnice z małymi klitkami, gdzie nie sposób zaparkować samochodu, bo tamtejsi mieszkańcy po prostu ich nie mają. Tych wysp znacznie mniejszej zamożności jest więcej, niż można byłoby się spodziewać po państwie, które jeszcze tak niedawno było numerem 2 czy 3 w Unii Europejskiej.

 

Niedziela, czas wolny, a więc zdzieram buty, chodząc po mieście wzdłuż i wszerz. W takiej właśnie niezamożnej dzielnicy napotykam na stojący na uboczu… islamski college. Muzułmanie w tym kraju pracują od podstaw. Mogą być dumni, bo mają przecież swojego burmistrza Londynu i ministrów, członków House of Commons, a do niedawna europarlamentarzystów. Znaczą coraz więcej i coraz bardziej wpływają na politykę wewnętrzna, ale też zewnętrzną Wielkiej Brytanii. Nie moja, nie nasza to sprawa: z każdym rządem w Londynie powinniśmy dobrze współpracować w NATO, a także intensyfikować relacje gospodarcze. Przecież to nasi rodacy stanowią tu największa mniejszość narodową – ponad 1,5 miliona ludzi. Ciekawe, że Zjednoczone Królestwo jest jednym z trzech krajów w Europie, gdzie Polacy stanowią największą mniejszość narodową. Poza nim również Irlandia i… Islandia.

My możemy być tylko więcej niż zadowoleni, że z Wielką Brytanią, jako jedynym z większych krajów europejskich mamy dodatni bilans handlowy czyli eksportujemy za więcej niż importujemy.

Cambridge – ten „metr Sevres” brytyjskości nie jest już częścią Unii Europejskiej. Z tego powodu jednak nie słyszę tutaj jakiegoś szlochu...

 

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (25.07.2022)


 

POLECANE
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

REKLAMA

Pocztówka z Cambridge

Pocztówka z Cambridge

Jestem w Cambridge. Wiadomo, słynny uniwersytet, jeden z dwóch najbardziej prestiżowych nie tylko w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale w ogóle w Europie. Ponoć dyskusja, który lepszy: Oxford czy Cambridge to powielanie debaty, które święta są ważniejsze: Bożego Narodzenia czy Zmartwychwstania Pańskiego…

A jednak Cambridge jest w cieniu Oxfordu. Nawet jeśli jego wioślarska „ósemka” bije na corocznych prestiżowych akademickich zawodach Oksfordczyków. Widać to choćby po fakcie, że w tej chwili 200 tysięcy Brytyjczyków – członków Partii Konserwatywnej ma wybrać do 5 września lidera Torysów, który jednocześnie będzie premierem Jej Królewskiej Mości - rzecz w tym, że oboje kandydaci, czyli minister spraw zagranicznych Liz Truss i b. minister finansów Rishi Sunak są absolwentami właśnie Oxfordu, a nie Cambridge...

 

Cambridge to nie tylko jedna z najbardziej renomowanych uczelni świata, ale także biedne dzielnice z małymi klitkami, gdzie nie sposób zaparkować samochodu, bo tamtejsi mieszkańcy po prostu ich nie mają. Tych wysp znacznie mniejszej zamożności jest więcej, niż można byłoby się spodziewać po państwie, które jeszcze tak niedawno było numerem 2 czy 3 w Unii Europejskiej.

 

Niedziela, czas wolny, a więc zdzieram buty, chodząc po mieście wzdłuż i wszerz. W takiej właśnie niezamożnej dzielnicy napotykam na stojący na uboczu… islamski college. Muzułmanie w tym kraju pracują od podstaw. Mogą być dumni, bo mają przecież swojego burmistrza Londynu i ministrów, członków House of Commons, a do niedawna europarlamentarzystów. Znaczą coraz więcej i coraz bardziej wpływają na politykę wewnętrzna, ale też zewnętrzną Wielkiej Brytanii. Nie moja, nie nasza to sprawa: z każdym rządem w Londynie powinniśmy dobrze współpracować w NATO, a także intensyfikować relacje gospodarcze. Przecież to nasi rodacy stanowią tu największa mniejszość narodową – ponad 1,5 miliona ludzi. Ciekawe, że Zjednoczone Królestwo jest jednym z trzech krajów w Europie, gdzie Polacy stanowią największą mniejszość narodową. Poza nim również Irlandia i… Islandia.

My możemy być tylko więcej niż zadowoleni, że z Wielką Brytanią, jako jedynym z większych krajów europejskich mamy dodatni bilans handlowy czyli eksportujemy za więcej niż importujemy.

Cambridge – ten „metr Sevres” brytyjskości nie jest już częścią Unii Europejskiej. Z tego powodu jednak nie słyszę tutaj jakiegoś szlochu...

 

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (25.07.2022)



 

Polecane