„Daily Telegraph”: Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku

Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku. Tym samym Moskwa podejmuje niebezpieczną próbę wysłania więcej ropy na wschód – poinformował w piątek serwis internetowy dziennika „Daily Telegraph” za „Lloyd's List”, brytyjskim czasopismem zajmującym się żeglugą morską.
 „Daily Telegraph”: Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku
/ pixabay.com

Anonimowy podmiot gospodarczy z siedzibą w chińskim mieście portowym Dalian leżącym nad Morzem Żółtym kupił kilka wielkich tankowców typu VLCC, za pomocą których tworzy "węzeł przeładunkowy" na wodach międzynarodowych na Atlantyku. Chińskie i rosyjskie statki spotykają się około 1500 km (860 mil morskich) na zachód od wybrzeża Portugalii - sprecyzowali analitycy z "Lloyd's List".

Wyśledzono co najmniej kilkanaście tankowców zaangażowanych w odbiór ropy rosyjskiego pochodzenia, która następnie jest przewożona do Azji, głównie do Chin - przekazał bliskowschodni serwis informacyjny z siedzibą w Londynie National News. Chiny stały się głównym importerem rosyjskiej ropy od czasu nałożenia przez Zachód sankcji na Rosję w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę - napisał "Daily Telegraph".

W centrum operacji znalazło się pięć chińskich statków, które zostały zarejestrowane w różnych firmach, jednak pod tym samym adresem. W raporcie "Lloyd's List" stwierdzono, że w proceder może być zaangażowanych dodatkowych 12 tankowców, jednak nie można ich namierzyć, ponieważ ich systemy identyfikacji zostały wyłączone. Eksperci odkryli także, że rosyjscy giganci energetyczni, Gazprom i Łukoil, wyczarterowali większość statków, które ładują ropę w bałtyckich i czarnomorskich portach, a następnie przekazują ją Chinom na środku oceanu.

W raporcie "Lloyd's List" ostrzeżono ponadto, że przeładunek ropy z tankowców na środku Atlantyku to wielkie wyzwanie logistyczne dla członków załogi, które zagraża ich bezpieczeństwu na morzu.

Alex Glykas z firmy konsultingowej zajmującej się żeglugą morską Dynamarine powiedział, że takich praktyk nigdy wcześniej nie widziano na Oceanie Atlantyckim - częściowo dlatego, że płynny transfer ze statku na statek jest uzależniony od idealnych warunków pogodowych, jakie są rzadko spotykane w tej części świata. Zdaniem Glykasa statki biorące udział w takim procederze mogą łatwo ulec uszkodzeniu, co z kolei może doprowadzić do wycieków ropy i katastrofy ekologicznej.

"Właściciele statków, którzy chcą podejmować duże ryzyko, zarabiają duże pieniądze i nie brakuje handlowców, którzy ich wspierają" - skomentował Glykas.

Wedle "Lloyd's List" praktyka transferów ze statku na statek jest stosowana w połączeniu z szeregiem innych "zwodniczych praktyk żeglugowych", które mają na celu "zatajenie pochodzenia i miejsca przeznaczenia ładunku i własności", jak i uniemożliwienie identyfikacji wszystkich zaangażowanych w proceder statków.

Na światowych oceanach znajduje się około 200 tankowców, które przewożą dziennie 1,2 mln baryłek ropy z krajów objętych sankcjami, w tym z Iranu i Wenezueli - podsumował "Lloyd's List".


 

POLECANE
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy Wiadomości
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyło się szybciej, niż się rozpoczęło. Obrady, które miały dotyczyć części ustawy budżetowej na 2026 rok, przerwano po kilku minutach. Mikrofony w sali pozostały jednak włączone nieco dłużej, co doprowadziło do nieoczekiwanego incydentu.

Każdy ze 100 konkretów Tuska brzmi dziś jak kpina tylko u nas
Każdy ze "100 konkretów" Tuska brzmi dziś jak kpina

Kiedy Donald Tusk ogłaszał w Tarnowie swoje słynne „100 konkretów na 100 dni”, brzmiało to jak kontrakt społeczny – umowa między władzą a obywatelami. Każdy punkt tej listy miał być obietnicą z terminem ważności. Nie sloganem, nie hasłem, lecz zobowiązaniem.

Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA Wiadomości
Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA

Podczas powrotu do Stanów Zjednoczonych, samolot Boeing C‑32, którym podróżował Pete Hegseth, musiał awaryjnie lądować w Wielkiej Brytanii. Maszyna wystartowała z lotniska w Brukseli po spotkaniu ministrów obrony państw NATO. Kiedy samolot znajdował się nad Atlantykiem, w pobliżu Irlandii, pilot nadał sygnał 7700 - kod oznaczający sytuację awaryjną z powodu problemów technicznych. W związku z tym trasę lotu zmieniono i zdecydowano się na lądowanie w brytyjskiej bazie sił powietrznych.

Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego

Dobiega końca rozbudowa drogi wojewódzkiej w Żychlinie w woj. łódzkim. W ramach inwestycji za ponad 31 mln zł oprócz jezdni z nową nawierzchnią powstały też chodniki, droga rowerowa, zatoki autobusowe, oświetlenie uliczne, a także dwa nowe ronda.

Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską z ostatniej chwili
Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.

Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów Wiadomości
Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów

Sieć Auchan ogłosiła pilne wycofanie jednej z wód źródlanych dostępnych w sprzedaży. Powodem decyzji są nieprawidłowości wykryte w badaniach mikrobiologicznych. Klienci, którzy posiadają wskazaną partię produktu, proszeni są o niespożywanie jej.

Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój tylko u nas
Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój

Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa w rozmowie z Tysol.pl podkreśla, że mimo zawieszenia broni w Strefie Gazy nie można jeszcze mówić o pokoju. – To nawet nie jest pierwszy punkt planu pokojowego dla nas i dla regionu - mówi w rozmowie z Pawłem Pietkunem Mahmoud Khalifa, ambasador Palestyny w Polsce.

Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy z ostatniej chwili
Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy

Nie żyje Michael Eugene Archer, znany światu jako D’Angelo. Czterokrotny laureat nagrody Grammy odszedł po długiej walce z rakiem trzustki. Miał 51 lat. Informację o śmierci artysty potwierdziła jego rodzina, publikując poruszające oświadczenie.

„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska z ostatniej chwili
„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska

Podczas środowego spotkania premiera Donalda Tuska z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego doszło do niecodziennej sytuacji. Już na początku wystąpienia lidera Platformy Obywatelskiej jego przemówienie zostało przerwane przez aktywistkę trzymającą baner z napisem: „Jeden rząd już obaliłyśmy”. Dominika Lasota nie kryła swojego niezadowolenia wobec rządów koalicji.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku z ostatniej chwili
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku

Jeden turysta poniósł śmierć, a drugi został poważnie ranny w wypadku, do którego doszło w środę w rejonie przełęczy Zawrat w Tatrach. W górach panują zimowe warunki. TOPR apeluje, by osoby niemające doświadczenia w zimowej turystyce nie wybierały się w wyższe partie gór.

REKLAMA

„Daily Telegraph”: Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku

Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku. Tym samym Moskwa podejmuje niebezpieczną próbę wysłania więcej ropy na wschód – poinformował w piątek serwis internetowy dziennika „Daily Telegraph” za „Lloyd's List”, brytyjskim czasopismem zajmującym się żeglugą morską.
 „Daily Telegraph”: Chińska flota tankowców odbiera rosyjską ropę na środku Atlantyku
/ pixabay.com

Anonimowy podmiot gospodarczy z siedzibą w chińskim mieście portowym Dalian leżącym nad Morzem Żółtym kupił kilka wielkich tankowców typu VLCC, za pomocą których tworzy "węzeł przeładunkowy" na wodach międzynarodowych na Atlantyku. Chińskie i rosyjskie statki spotykają się około 1500 km (860 mil morskich) na zachód od wybrzeża Portugalii - sprecyzowali analitycy z "Lloyd's List".

Wyśledzono co najmniej kilkanaście tankowców zaangażowanych w odbiór ropy rosyjskiego pochodzenia, która następnie jest przewożona do Azji, głównie do Chin - przekazał bliskowschodni serwis informacyjny z siedzibą w Londynie National News. Chiny stały się głównym importerem rosyjskiej ropy od czasu nałożenia przez Zachód sankcji na Rosję w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę - napisał "Daily Telegraph".

W centrum operacji znalazło się pięć chińskich statków, które zostały zarejestrowane w różnych firmach, jednak pod tym samym adresem. W raporcie "Lloyd's List" stwierdzono, że w proceder może być zaangażowanych dodatkowych 12 tankowców, jednak nie można ich namierzyć, ponieważ ich systemy identyfikacji zostały wyłączone. Eksperci odkryli także, że rosyjscy giganci energetyczni, Gazprom i Łukoil, wyczarterowali większość statków, które ładują ropę w bałtyckich i czarnomorskich portach, a następnie przekazują ją Chinom na środku oceanu.

W raporcie "Lloyd's List" ostrzeżono ponadto, że przeładunek ropy z tankowców na środku Atlantyku to wielkie wyzwanie logistyczne dla członków załogi, które zagraża ich bezpieczeństwu na morzu.

Alex Glykas z firmy konsultingowej zajmującej się żeglugą morską Dynamarine powiedział, że takich praktyk nigdy wcześniej nie widziano na Oceanie Atlantyckim - częściowo dlatego, że płynny transfer ze statku na statek jest uzależniony od idealnych warunków pogodowych, jakie są rzadko spotykane w tej części świata. Zdaniem Glykasa statki biorące udział w takim procederze mogą łatwo ulec uszkodzeniu, co z kolei może doprowadzić do wycieków ropy i katastrofy ekologicznej.

"Właściciele statków, którzy chcą podejmować duże ryzyko, zarabiają duże pieniądze i nie brakuje handlowców, którzy ich wspierają" - skomentował Glykas.

Wedle "Lloyd's List" praktyka transferów ze statku na statek jest stosowana w połączeniu z szeregiem innych "zwodniczych praktyk żeglugowych", które mają na celu "zatajenie pochodzenia i miejsca przeznaczenia ładunku i własności", jak i uniemożliwienie identyfikacji wszystkich zaangażowanych w proceder statków.

Na światowych oceanach znajduje się około 200 tankowców, które przewożą dziennie 1,2 mln baryłek ropy z krajów objętych sankcjami, w tym z Iranu i Wenezueli - podsumował "Lloyd's List".



 

Polecane
Emerytury
Stażowe