"Hucpa neonazistów". Polityk PO o... Marszu Powstania Warszawskiego

Wydarzeniami, które wobec swojej powszechności i liczebności wzbudzają w nich największą furię, są Marsz Niepodległości i Marsz Powstania Warszawskiego. Pierwszy był brutalnie atakowany przez policję w czasach premierostwa Donalda Tuska. Drugi co roku usiłuje powstrzymać i odwołać Rafał Trzaskowski.
Tym razem postanowił się "wykazać" Bartłomiej Sienkiewicz.
- Czy to ma być wszystkich Polaków czy to ma być hucpa polityczna neonazistów?
- pytał Bartłomiej Sienkiewicz o Marsz Powstania Warszawskiego na antenie TVN24.
- Ja przypomnę, że Święto Niepodległości zostało zniszczone przez środowiska skrajne w Polsce (...) często o proweniencji neofaszystowskiej i to samo się odbywa teraz jeśli chodzi o święto Powstania Warszawskiego
- mówił Sienkiewicz, być może wspominając rzewnie "obchody" Dnia Flagi 2 maja 2013 organizowane przez Bronisława Komorowskiego wraz z zaprzyjaźnionymi celebrytami. Nie zgromadziły prawdzie zbyt wielu zainteresowanych, ale zostały zapamiętane z "czekoladowego możeła" i identyfikacji graficznej dalekiej od barw narodowych.
- To jest tak naprawdę jakby po kawałku te środowiska zjadały polskość i jest absolutnie niedopuszczalne, żeby neonaziści w Warszawie 1 sierpnia, który jest największą tragedią w historii Polski świętowali na ulicach wspierani przez państwo, wspierani pieniędzmi przez państwo i wspierani przez ministra sprawiedliwości tego państwa (...). To jest skandal
- unosił się Sienkiewicz